Często komentowane 279 Komentarze

Battlefield 3 (PC) – recenzja

Battlefield 3 (PC) – recenzja
Najdroższa gra w historii studia EA DICE. Pogromca Call of Duty. Murowany kandydat do tytułu gry roku. Przynajmniej w opinii PR-owców z Electronic Arts. A w rzeczywistości? Sprawdza Roland. Recenzja cdaction.pl!

Battlefield 3
PC


Jeśli nie słyszałeś nic o nowym Battlefieldzie, zapewne ostatnie miesiące spędziłeś w bunkrze głęboko pod ziemią. Jako szanujący się gracz nie miałeś prawa nie widzieć zwiastunów i screenów z najnowszej gry w wykonaniu EA DICE. „Elektronicy” przez długi czas podsycali nasze nadzieje związane z Battlefieldem 3 niczym Stany Zjednoczone podsycają konflikty zbrojne na Bliskim Wschodzie. Wreszcie przyszedł czas na ostateczną konfrontację. Pora sprawdzić, czy Battlefield 3 rzeczywiście ma potencjał, by walczyć o miano gry roku. Albo chociaż – strzelanki roku.

Battlefield 3 został podzielony na trzy odrębne moduły. Pierwszy z nich to kampania dla pojedynczego gracza, drugi to kooperacja, a trzeci – oczywiście tryb multiplayer. Każdy z nich miał nas zachwycić i odsunąć od pomysłu kupowania Call of Duty: Modern Warfare 3. Niestety, peany można pisać tylko pod adresem jednego z nich.

Samotnie, z kolegą…
EA DICE
obiecywało, że kampania singlowa będzie niezapomnianym doświadczeniem. Z ogromnymi wybuchami, walącymi się budynkami, a nawet trzęsieniem ziemi. To wszystko tutaj rzeczywiście jest, tylko nie takie, jak sobie to wyobrażaliśmy. Większość akcji to bieganie po korytarzach i otwartych przestrzeniach oraz ostrzeliwanie się z żołnierzami wroga. Podobnie jak w ganionym, między innymi właśnie za prostolinijną konstrukcję kampanii, Medal of Honor. Żeby tego było mało, ukończenie całej historii zajmuje raptem cztery godziny. Ekhm, no to albo robimy singla długiego, ale umiarkowanie ekscytującego, albo krótkiego, lecz napakowanego po brzegi efektami specjalnymi, prawda? Tymczasem ten zawarty w Battlefieldzie 3 jest i krótki, i umiarkowanie ekscytujący. Nie ma w nim wciągającej fabuły ani akcji tak wartkiej, jak choćby w Call of Duty: Black Ops. Jest parę ciekawych przerywników od ciągłego biegania i strzelania, takich jak latanie myśliwcem czy przejażdżka czołgiem, ale to za mało, by zapamiętać kampanię na dłużej. Nie ratuje jej także hollywoodzkie wręcz, quick time eventowe zakończenie. Nawet kampania singlowa z Bad Company 2 była lepsza…

Na ratunek singlowi biegnie co-op, szybko jednak okazuje się, że plasuje się na podobnym, przeciętnym poziomie. Pozwala na wspólną zabawę dwóm graczom, którzy mogą, ramię w ramię, zmierzyć się z wrogiem w sześciu oddzielnych misjach. Oddzielnych, to znaczy niepołączonych ze sobą fabularnie. Jedyny związek między nimi jest taki, że aby przejść do kolejnego etapu, musicie z kolegą zaliczyć etap poprzedni. Przypomina to tryb Spec Ops, znany z Call of Duty: Modern Warfare 2. Konstrukcja misji w co-opie jest podobna do tej z singla – prosta, powtarzalna i nie tak porywająca, jak by się chciało. Zresztą akcja toczy się na mapach znanych z kampanii dla pojedynczego gracza, co samo w sobie świadczy o tym, że panom z EA DICE nie do końca chciało się nas pozytywnie zaskoczyć.

… lub z dziesiątkami kolegów!

Studio ewidentnie skupiło swoją uwagę na trzecim z modułów, czyli na multiplayerze, bez którego Battlefield nie mógłby istnieć. Założę się, że wielu graczy w ogóle pominie singla oraz kooperację, aby zacząć od razu od trybu wieloosobowego. Czyli od tego, co w tej grze bezapelacyjnie najlepsze.

Wśród multiplayerowych opcji rozgrywki znajdujemy tradycyjny (choć dla serii nowy) Deathmatch oraz Team Deathmatch, ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero w dwóch kolejnych trybach – Conquest Rush. Conquest polega na przejmowaniu przez dwie drużyny rozmieszczonych na planszy flag. Pomysł nie jest ani nowy, ani nawet innowacyjnie przedstawiony, ale w praktyce sprawdza się doskonale i daje mnóstwo frajdy. Jeszcze ciekawszy jest Rush, w którym jedna drużyna wciela się w atakujących, a druga w broniących. Pierwsza przedziera się przez zasieki wroga i przejmuje kontrolę nad kolejnymi punktami, a druga stara się do tego nie dopuścić. Walka o kolejne przyczółki jest tak emocjonująca, że niejednokrotnie będziesz musiał – w spokojniejszych chwilach, które są tu rzadkie jak trawa jesienią – ocierać pot z czoła.

W opcji wieloosobowej możesz wcielić się w reprezentanta jednej z czterech klas: najlepszego w zwarciu i posiadającego apteczkę szturmowca, lubującego się w maszynach inżyniera, wyspecjalizowanego w broni ciężkiej żołnierza wsparcia oraz działającego przeważnie z ukrycia zwiadowcę. Każdy z nich dysponuje innym uzbrojeniem, ma osobne drzewko rozwoju oraz właściwe tylko sobie umiejętności. Przykładowo zwiadowca potrafi obsługiwać broń snajperską, a inżynier naprawiać pojazdy. DICE dokonało rzeczy naprawdę trudnej, wypracowując idealny balans siły pomiędzy wszystkimi czterema klasami. Żadna z nich nie jest przesadnie łatwa ani przesadnie trudna do grania. Są one po prostu inne i wymagają od gracza adekwatnego podejścia. Musisz liczyć się z tym, że jako inżynier będziesz musiał naprawiać pojazdy, jako szturmowiec leczyć rannych etc.

Ważną rolę w multiplayerze odgrywają – podobnie jak w poprzednich Battlefieldach – pojazdy. Ponieważ bitwy toczą się zwykle na ogromnych planszach, szybko się znużysz, podróżując przez nie na piechotę. Czasem, aby dotrzeć ze swojej bazy w miejsce, gdzie coś się dzieje, będziesz potrzebował więcej niż kilku czy kilkunastu sekund. Na szczęście korzystanie z czołgów czy wozów opancerzonych to sama przyjemność. Szczególnie, jeśli zasiadasz za ich sterami, a nie z boku lub przy karabinie.

Skala bitew w multiplayerze Battlefielda 3 sprawi, że zapomnisz o singleplayerowych grach wojennych. Plansze w tej grze są po prostu OGROMNE, a w starciach może brać udział aż 64 graczy (choć tylko na PC, bo na konsolach liczbę tę ograniczono do 24). W efekcie już po minucie-dwóch od rozpoczęcia bitwy trudno zapanować nad tym, co się dookoła nas dzieje. Tu jedzie szwadron czołgów, tam ktoś wzywa pomocy, jeszcze gdzieś indziej wróg otwiera do ciebie ogień. Nie wiadomo, czy biec na pomoc koledze, czy strzelać do przeciwnika, czy schować się gdzieś i poczekać na wsparcie. Nie chcę pisać, że to wojna jak prawdziwa, bo nigdy na prawdziwej nie byłem i mam nadzieję, że nie będę, ale właśnie tak sobie ją wyobrażam.

Chybiony strzał
Wrażenia psuje Battlelog, czyli moduł stworzony na podobieństwo Autologa Need for Speeda. Jego zadaniem jest prezentowanie statystyk, łączenie graczy w grupy przyjaciół (jak na Facebooku), a także… wkurzanie. Wyobraźcie sobie, że aby przełączyć się z multiplayera na kampanię, musicie wyjść z gry i skorzystać z Battleloga. Kto wpadł na tak niedorzeczny pomysł?! Oczywiście trzeba docenić atuty usługi, która prezentuje naprawdę mnóstwo ciekawych informacji, tylko czy nie dało się jej oddzielić od kampanii dla pojedynczego gracza? Czy logowanie do każdego z modułów gry musi się odbywać z osobna, z poziomu przeglądarki internetowej? To raczej zbędne komplikowanie sprawy. Poza tym jednak Battlelog to naprawdę użyteczne narzędzie, które – odpowiednio rozwinięte – może zdobyć wielu fanów.

Powyższe problemy dotyczą tylko graczy pecetowych, ale ci konsolowi nie powinni się zawczasu cieszyć, bo Battlefield 3 na PC – pomimo głupiego Battleloga – jest grą lepszą i ładniejszą. Dlaczego lepszą? Przede wszystkim dlatego, że pozwala na wspólne granie w multiplayerze nawet 64, a nie 24 osobom. Dlaczego ładniejszą? To oczywiste – dzisiejsze pecety pozwalają na o wiele więcej niż wysłużone już Xbox 360 PlayStation 3. W komputerowej wersji będziesz się napawał dokładniejszymi teksturami czy lepszymi modelami postaci/pojazdów/budynków. To też duża różnica. Na konsolach Battlefield 3 wygląda przeciętne, ale na pecetach to już prawdziwy majstersztyk, absolutnie jedna z najładniejszych gier wszech czasów.

Jeśliby oceniać Battlefielda 3 tylko za multiplayer, to bez dwóch należałaby mu się dziewiątka. No, ale EA DICE spróbowało swoich sił także w singlu i co-opie, przy których już wyraźnie zabrakło kompetencji i które mają się do trybu wieloosbowego jak taki PzKpfw I do M4 Shermana. Aż chciałoby się sparafrazować jednego z szefów EA: „Witajcie w pierwszej lidze, chłopcy” – w dzisiejszych czasach gra musi być kompletnym pakietem, BF3 absolutnie nim nie jest.

I jeśli masz wybór – zagrać w Battlefielda 3 na pececie albo zagrać w Battlefielda 3 na konsoli – koniecznie wybierz PC. To święto tej platformy – po raz pierwszy od dawna to konsolowcy „dostali kiepski port”…

Ocena: 8,5/10

Uaktualnienie: Po uwagach naszych czytelników autor dokonał dwóch zmian. Jedna dotyczy klas postaci i tego, która z nich posiada apteczkę – oczywiście jest to szturmowiec, a nie, jak poprzednio pisał, żołnierz wsparcia. Był to ze strony autora oczywisty błąd, za który on sam, jak i cała redakcja przeprasza – trudno jednak zachować koncentrację po całej nocy gry w sieci :). Natomiast co do Battleloga, autor nie zmienia zdania, bowiem uważa, że jest to użyteczne narzędzie, choć podane w nie do końca przystępnej formie. Wyrażone to to zostało bardziej precyzyjnie w recenzji (to druga ze zmian).

279 odpowiedzi do “Battlefield 3 (PC) – recenzja”

  1. Jest ktoś chętny na CO-OP – a?

  2. damianix to ty jesteś głupi jak już. nie ma to jak kupić grę i nie mieć pewności czy w się w nią zagra

  3. Dodawajcie do znajomych mój id: kaziu1008, tak wogóle to szukam chętnych do zorganizowania jakiegoś konkretnego team

  4. @kaziu1008 Wysłałem zapa.

  5. Mój ID: „m4dm4x_PL” 😉

  6. kaziu1008|Wysłałem zapro.

  7. no rzadko się zdarza że gra nie obsługuje windowsa to na niego nie patrzyłem

  8. TOXIC3666

  9. Hedrox87 to mój login… jak ktoś chce grać razem z Hedroxem, Erratorem, DIceEmissary czy ArrghCodFanboy to zapraszać na Battlelogu/Originie!

  10. w lutym kupię nowy procesor i zmienię w końcu na windows 7 bo chyba niema sensu dalej mieć xp

  11. ludzie się srają CoD-em i BF-em, a i tak najlepszą grą tego roku będzie Uncharted 3 😉 nowy Assassin też zapowiada się super 😉 ale Uncharted 3 i tak zmiażdży całe towarzystwo 😉

  12. @Jacoob1973|A co niby ma przygodowa gra akcji do dyskusji o first person shooter’ach??????? O.O

  13. Zapraszam do wspólnej gry w BF-a na PS3 PSNID: KamiLsky28. Oczywiście micro wymagane. A co do samej gry…Kij w grafikę,ważna jest akcja,a tej tutaj nie brakuje. Jedyny mały fail to 24,a nie 64 graczy tak jak na PC. Przez to na niektórych mapach w Conquest i Rush można momentami przysnąć,ale…bynajmniej nie męczę się z battlelogiem i wymaganiami sprzętowymi.

  14. najlepszą grą to będzie batman, a nie jakiś tam uncharted..

  15. albo wiedźmin 2 😀

  16. Jeśli ktoś szuka chętnego do grania na ps3 piszcie PSN ID Cartman2234

  17. Kurde, oglądam końcówkę singla po raz czwartyi nie mogę wytrzymać ona jest ZAJEDOBRA!!! Ten klimat i muzyczka jest genialna!!!

  18. Gra JEST shooterem roku, ale nie grą roku, bo Batman takich leszczy bierze na jeden „szczał”.|Sorka BFie, nie w tym roku.

  19. Cienko Cienko BF-3 😉

  20. Marcines, z Wiedźminem mam nadzieje, że to był żart…

  21. „Jako szanujący się gracz nie miałeś prawa nie widzieć zwiastunów i screenów z najnowszej gry w wykonaniu EA DICE” – Nie widziałem nic oprócz tej recenzji, gdyż nie interesują mnie tak nudne gry. To wszystko już było. Dużo lepiej zagrać w starego i dobrego Quake, Call of Duty 1 czy też Dooma. Jak widać nie jestem szanującym graczem, gdyż wolę śledzić newsy o Falloutach, Guild Warsie oraz Skyrim. Gratulacje.

  22. Dla mnie BF3 to najlepszy shooter, i najlepsza gra multiplayerowa roku (ok LoL, ale nie wyszedł w tym roku 😛 ).|Singiel fajny, dobrze zrobiono, mniej więcej ale nie porywa i nie wczuwa się w bohatera…|co op trudny więc olałem, a multi to już sam miód, a propos, spadam na operation metro ;d

  23. Nic nie wspomniał o licznych problemach na PC i tym całym Origin.

  24. Najlepszą grą roku będzie……. ta gra, która spodoba się każdemu z nas z osobna najbardziej, bo nie ma czegoś takiego jak uniwersalna gra roku 😉

  25. Ha! Poczujcie teraz wy wszyscy konsolowcy, to co my czujemy kilka razy w roku. 😀 Jakoś nie poczułem się lepiej wcale… |Grałem w betę BF3 bardzo przyjemna i piękna produkcja, nie jestem jakimś hardkorobym multiplayerowcem (wręcz odwrotnie), więc z zakupem poczekam aż stanieje i pewnie skupie się na singlu. 😛 |O tyle fajnie, że w końcu któryś z twórców nie patrzył na ograniczenia konsol i stworzył (pod względem grafiki) pełnowartościowy produkt.

  26. @Zoombiee – Agreed. 🙂 Chociaż ja śledzę SW: TOR zamiast GW (tutaj też zaglądam). No i zgadzam się z ogólnym wydźwiękiem, mimo wszystko pod względem rozgrywki to BF3 tak na prawdę nie robi nic innowacyjnego, ot poprawny shooter, większości rzeczy doświadczyłem już w stareńkim BF 1942. CoD 2 też warty odświeżenia co jakiś czas. 🙂 |No a śledzenie wszystkich newsów, doniesień, sensacji związanych z BF3 (czy MW3) było/jest niemożliwe, nie oszukujmy się w pewnym momencie każdy z nas bał się otworzyć lodówkę.

  27. w bF3 jest wszystko pojazdy multi male duze mapy taktyka wiecej oczekiwac ?

  28. Pytanko do kampani. O c chodziło? Bo troche nie ogarniam końcówki. (spoilery ;p) Dima się zabił czy nie? A jeśli tak to po co? i Czy Blackburnowi udało się rozbroić bombę??? A i co ma wsppólnego z tym wszystkim to wtrącenie o pilot Hawkins ( misja z myślwcami)???

  29. Mam takie pytanko czy da się pograć na pc padem xbox360?

  30. @Domino212|Nie ma co rozmyślać nad kampanią bo po brzegi była wypchana bezsensownymi momentami i zwrotami akcji oraz misjami które nic nie wnosiły do tej pseudo-fabuły, a były chyba tylko wepchnięte na siłę, ot tak żeby były). Scenarzyści nawet nie starali się zamaskować tych „niedociągnięć”…

  31. Multi wiedziałem, że będzie świetne. Po cichu myślałem, że chłopaki z EA DICE zrobią jakiegoś dobrego singla. No, niestety. A co do co-op’a, to on zawsze jest dobry. Nie ma to jak zagrać samemu z kolegą. Czy to w BF 3, czy w Spec Ops z MW 2. W każdej grze co-op dostarcza tyle samo radości (no, może z pewnymi wyjątkami).

  32. Ja tylko przypomne, ze Bad Company (te pierwze) mialo bardzo fajnego single’a i nie byla to nieudana kalka kampanii z CoDa. Jesli sie chce to mozna, ale chocby po dlugosci tej kampanii widac, ze sie im nie chcialo.

  33. Mamzrytyberet 8 listopada 2011 o 09:50

    BF3 to porażka!!! CoD Zostanie na długo liderem wojennych FPS’ów 🙂

  34. BF3 może wygra na PieCykach, lecz na konsolach odniesie wielką porażkę. 24 graczy na konsolach walczących na wielkich mapach… to się nie uda. Konsolowcy wybybiorą zatem CoD-a. Wolą mniejsze mapy, brak pojazdów itp. na koszt rozgrywki. Lepiej chyba, jak coś się ciągle dzieje, a nie pustka na serwerze.

  35. Mi tam Battlefield nie podchodzi…

  36. Pierwsze mapy na MW3 zaliczone,grafika lepsza niż BF3.Czuć tutaj walkę i przeciwnika bez durnych czołgów i samolotów.Irytowało mnie to w BF.MW3 Podobne do dwójki ,to i dobrze.Z batelfildem przesadzono i to ostro,FPS wojenny to COD.W singlu tak na początek o wiele ciekawsza jakoś grafiki.Na średnim kompie bez zaciachów ful HD.GTS 450, phenom II X 4 3.0

  37. @wojtek 54 |Albo „zgłupłem” ostatnio albo twoja wypowiedź straciła sens po słowie „pierwsze”…

  38. @wojtek 54|Sorry misiaczku, ale COD:MW 1/2/3 + BO to plastik-fantastik wojennego świata gier dla pozerów którzy chcą zaszpanować swoim K/D, tak było, jest i będzie. A IW to cwaniaki traktujące swoich graczy jak kretynów, którzy chapną każdy szajs jaki im się da.Miłego grania w „TO SAMO” z pozoru nazywanego nową grą >:D

  39. Ale proszę, zrób to po cichu…

  40. @wojtek 54|Przykro mi, ale chyba jednak w BF3 czuć walkę i to tam jest prawdziwa wojna i o 1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 razy lepsza grafika.

  41. @Wojtek 54 nie znasz sie na grasz to po co piszesz takie śmieszne komentarze nie ośmieszaj sie dzieciaku bo szkoda mi cie idź lepiej poćwicz w MW2 i sie zajaraj tą niby grafiką z przed 4 lat

  42. Hahaha ale Fanoboje MW jadą BF3 nie mogą sie opanować, ogarnijcie sie flegmatycy nikt tu nie chce czytać takich głupkowatych komentarzy jak @Wojtek 54

  43. @wojtek 54Nie no sory.. ale cholera chyba jestes fanboyem :/ Trzeba miec naprawde slepe oczy zeby powiedziec ” Grafika lepsza niz w mw3 „. W mw3 faktycznie czuc walke. Ale w bf czuc wojne. Przynajmniej „tak ja sobie wyobrazam ” jak to napisal autor recenzji 😉 A mw3.. mw3 to juz nie jest call of duty. Porownujac mw3 do coda 1 i 2..sory. To nie ta seria. Battlefield 3 i battlefield 1942 … hm. Caly czas czuje ta serie:).

  44. @DOWN poprawkachodzi o „grafika lepsza niz w bf3 ” sry

  45. Przereklamowane. Spodziewalem sie duzo lepszej gry.

  46. „To samo” ;” Szajs”; ” gra dla pozerów” – to nie jest mw 3, Gra sie dla przyjemności, a mw 3 takową sprawia, nie gram z jakimiś neokidami tylko przyjaciółmi na kanapie obok ( xbox 360 ) a bf takich wrażeń nie dostarcza na konsoli , bowiem nie ma spli screen.. ” Realistyczna gra” – bf3? Wątpie, sami znacie odpowiedźi dlaczego 🙂 . Obydwie gry są świetne, a pociskanie sobie nawzajem to głupota, doceńmy to co robią obie firmy.

  47. kiedy dostanę nowy komputer to sobie kupie i zobacze

  48. stukov111Kto co woli a stwierdzenie przereklamowane jest nie na miejscu

  49. BF 3 bije MW3 pod każdym względem, lepsza grafika ciekawszy bardziej rozbudowany multi MW ma za to lepszego singla ale nadal myślę że era corocznych kopi MW zanika BF3 w tym roku wygrywa!

  50. @dawkli – mam tak samo ;p a i jeszcze jak mi dorzucą tę grę 😀

Dodaj komentarz