Darksiders II – recenzja cdaction.pl

Darksiders II
Dostępne na: PC, PS3, X360
Testowano na: PS3
Wersja językowa: polska (napisy)
Prezentowane w Darksiders II wydarzenia nie są kontynuacją, a uzupełnieniem wątku fabularnego przedstawionego w pierwszej części gry. Akcja toczy się w momencie gdy Wojna, jeden z jeźdźców apokalipsy (a zarazem główny bohater Darksiders), zostaje posądzony o przedwczesne rozpoczęcie kataklizmu i odbywa swoją karę w czyśćcu. Wieści o wyroku dochodzą do Śmierci, który wiedząc, że jego brat jest najbardziej honorowy z całej czwórki, wątpi w jego słuszność. Podejrzewa, że to zwykły spisek, więc rozwścieczony rusza w zaświaty, aby oczyścić krewniaka z zarzutów. Spotyka tam potężnych Twórców mogących mu pomóc w drodze do celu. Sęk w tym, że sami mają własne problemy, które czekają na rozwikłanie. Śmierć nie ma wyboru i musi współpracować, wykonując dla nich kolejne zadania. Gracz dostaje szansę na poznanie historii z innej perspektywy, zwiedzając jako inny bohater całkowicie nowe lokacje, choć spotka na swojej drodze kilku starych znajomych. Przy tym warto mieć na uwadze fakt, że o ile znajomość poprzedniej odsłony Darksiders znacząco ułatwi odbiór historii, tak nie jest niezbędna aby cieszyć się grą.
Wszystkie drogi prowadzą do Trójskala
Bazę wypadową stanowi Trójskale, małe miasteczko zamieszkałe przez Twórców, gdzie oprócz pozyskiwania questów, można zakupić mikstury lecznicze, nowy ekwipunek oraz nauczyć się rozmaitych umiejętności bojowych od miejscowego osiłka. Olbrzymi świat oddany w ręce gracza na początku robi wrażenie, choć trudno się w nim zgubić – do każdego istotnego miejsca prowadzą z góry wytyczone ścieżki. Nie oznacza to jednak, że jest on pozbawiony tajemnic. W przeróżnych zakamarkach czekają na odkrycie skrzynie zawierające nowy rynsztunek, a żeby dobrać się do wielu z nich należy nieco pogłówkować. Zagadki, z którymi musi zmierzyć się Śmierć określiłbym słowem satysfakcjonujące – nie wymagają od gracza absurdalnych pomysłów i każdą da się przy odrobinie skupienia rozwiązać, przy czym stanowią wyzwanie i miłą odskocznię od tradycyjnej siekaniny.
Sam system walki opiera się jednak na czymś więcej niż bezmyślnym klepaniu jednego przycisku. Grając w taki sposób prędzej czy później przeciwnicy wymuszają zmianę taktyki i wykorzystywanie w pełni możliwości, jakimi dysponuje jeździec. Jednocześnie można operować trzema broniami – podstawowym orężem jest kosa, zaś wyprowadzane przy jej pomocy ataki można urozmaicać drugim typem broni (ciężkie topory, młoty, puklerze…) oraz pistoletem. Nie można też zapomnieć o unikach i umiejętnościach specjalnych, bindowanych pod określoną przez gracza kombinację przycisków.
Darksiders II zawiera elementy RPG – sianie mordu nagradzane jest punktami doświadczenia oraz walutą potrzebną do zakupów w mieście. Dostępne są dwie ścieżki rozwoju, w których dominują zdolności pasywne (aktywowane automatycznie), a do ich odblokowywania służą Skill Pointy otrzymywane po awansie postaci na kolejny poziom. Walki są bardzo dynamiczne i efektowne, a potężni bossowie wieńczący każdy kluczowy dla wątku fabularnego loch nie pozwalają się nudzić.
Oczywiście znajdą się malkontenci narzekający na to, że czasem trzeba wrócić do odwiedzonych wcześniej lokacji aby przy użyciu nowych zdolności dostać się dalej niż wcześniej, ale i dla nich znalazło się pomocne rozwiązanie – zamiast przemierzać całą mapę świata od lochu do lochu, można skorzystać z Szybkiego Podróżowania. Dzięki tej znanej z wielu gier opcji, do każdej odwiedzonej choć raz lokacji można dostać się w przeciągu kilku sekund, zaś przywoływany kombinacją [L1]+[R1] rumak o wdzięcznym imieniu Rozpacz, pozwala na badanie niezbadanych krain w znacznie szybszym tempie niż pieszo. Jedynym problemem z jakim momentami borykałem się podczas eksploracji lochów, był brak pomysłu na to gdzie w danym momencie pójść, które drzwi otworzyć, aby dotrzeć do końca. Remedium kryło się pod lewą gałką analogową – wtedy Proch, ptak będący towarzyszem podróży, wskazywał drogę do celu, choć nie zawsze jego podpowiedź była trafna. Miłym gestem ze strony twórców jest zaimplementowanie przypomnienia rodem z serialów – przy wczytywaniu stanu gry, narrator streszcza dotychczasowe wydarzenia, które miały miejsce przed zapisem. Dzięki temu można wrócić do zabawy w każdej chwili bez obawy o stratę wątku.
Rzemieślnicza robota
Testowana przeze mnie konsolowa wersja gry nie powalała oprawą wizualną, a widząc wiele znacznie lepiej wyglądających produkcji wiem, że twórcy mogli wycisnąć ze sprzętu nieco więcej. W oczy najbardziej gryzły tekstury i cienie kiepskiej jakości. Po skupieniu oka kamery na danym obiekcie, otulająca go bitmapa starała się wypięknieć (silnik ładował jej hi-resową wersję), lecz wciąż była niewyraźna. Modele wrogów i spotykanych postaci również nie zachwycają – skłamałbym pisząc, że są na poziomie poprzedniej generacji, ale nie można ukryć, że szczegółowością i jakością nie zachwycają. Cóż, przynajmniej animacja trzyma stałe 30 klatek na sekundę, a w ferworze walki i tak nie zwraca się uwagi na szczegóły otoczenia. Darksiders II jest grą mroczną i czuć to na każdym kroku, jednak graficy z Vigil nie bali się korzystać z bogatej kolorystyki, przy czym zrezygnowano z modnych filtrów wypierających soczyste barwy na rzecz sepiopodobnej papki. Zabieg jak najbardziej na plus – ubytku w klimacie nie stwierdzono. Oprawie wideo brakuje do miana solidnej rzemieślniczej roboty, choć nie nazwałbym jej fuszerką.
Audio to klasa sama w sobie – począwszy od wywołującego ciarki na plecach głosu narratora, po muzykę skomponowaną przez nie byle kogo, bo samego Jesper Kyda, który maczał palce przy serii Assassin’s Creed czy Borderlands. Mocne zagrzewające do walki dźwięki? Są. Kojące melodie oddające nastrój eksplorowania nieznanych miejsc? Też. Voice acting na wysokim poziomie? Oczywiście. Zalecam potęgować doznania podpinając dźwięk pod zestaw kina domowego – zdecydowanie łatwiej w ten sposób wsiąknąć w grę. Cenega, polski wydawca Darksiders II, zdecydowała się na zlokalizowanie przygód Śmierci, choć w grze nie usłyszymy ojczystego języka. Dostępne są wyłącznie napisy, więc osoby krzywiące się na dźwięk polskiego dubbingu nie mają powodów do narzekania.
Sequel wart śmierci
Pierwszą część Darksiders wspominam jako solidny tytuł, lecz uczciwie przyznam, że nie wciągnął mnie na długo. Mówi się, że sequele są zazwyczaj słabsze od oryginału, w przypadku Darksiders II można powiedzieć o wyjątku potwierdzającym regułę – wsiąkłem i nie odpuszczę dopóki nie wycisnę z gry wszystkich soków, w przypadku PlayStation 3 symbolizowanych platynowym pucharem. Na bardziej ambitnych graczy czekają też rozbudowane leaderboardy – sprawdzenie w jakim czasie ukończyło się grę, czy ilu przeciwników zginęło z ręki Śmierci i porównywanie wyniku z całym światem to ciekawy dodatek. Prince of Persia: Warrior Within, God of War i Legend of Zelda wrzucone do blendera z Apokalipsą Świętego Jana, doprawione elementami RPG – taki przepis miałem w głowie przemierzając kolejne części zaświatów. Świetna gra na koniec wakacyjnego sezonu ogórkowego.
Ocena: 8.0
—
Plusy:
Minusy:
Czytaj dalej
98 odpowiedzi do “Darksiders II – recenzja cdaction.pl”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Studio Vigil Games nie może się pochwalić imponującym portfolio – mimo siedmiu lat na rynku Darksiders II to drugi projekt tej ekipu. Trzeba jednak przyznać, że pracujący w niej ludzie mają głowę na karku. Tego, że kolejna przygoda z apokalipsą w tle będzie całkiem solidna, można było podejrzewać już jakiś czas temu. Teraz możemy przypuszczenia te zweryfikować. Co czyni Ping. Recenzja cdaction.pl!
Czyli podobnie jak w jedynce ;/ Pierwsza część naprawdę dawała mi dużo radochy przez pierwsze 7h gry ale potem zwyczajnie się odechciewa. Nieciekawa historia, system walki dla ułomnych oraz nudne zagadki. Skoro 2 nie przynosi żadnych zmian, podziękuję.
A ja zaraz wybieram się do Empiku po mój pre-orderek 😀 .
@Kobriks chyba uważnie tego nie czytałeś,jaki system dla ułomnych?|”Sam system walki opiera się jednak na czymś więcej niż bezmyślnym klepaniu jednego przycisku”|jak nie potrafisz inaczej to twój problem,zresztą który dzisiaj slasher ma jakiś system walki dla ”inteligetnych”?,nieciekawa historia? dla ciebie,ja lubie takie klimaty i właśnie z ich powodu zasiadłem do 1cz. historia jest ciekawa,bohaterowie jeszcze lepsi,co do zagadek to moze nudne bo za trudne dla ciebie??? z tego co pamietam
zagadki były urozmaicone.
http:www.youtube.com/watch?v=f9jOktve5x0&list=UUlqLcYTQCA0C8X57_JGynow&index=0&feature=plcp|gameplay z gry 🙂
Grając w Darksiders przypomniały mi się klimaty staruśkiego Soul Reavera. Fabuła wciągnęła,a granie gościem, który jest wstanie zabić smoka, czy innego kilkunastometrowego stworka daje radochę. Patrząc po Gameplayach z wersji amerykańskich walka będzie bardziej rozwinięta, system rozwoju oraz ubioru rozwinięty, niczym w D3. W dodatku OGROMNY świat, który można zwiedzać na prawo i lewo. To nie Devil May Cry, który jeśli raz przejdziesz to widziałeś już wszystko. w Darskiders 2 jest odgroma questówpobocznych
@Forever555- ogólnie to powstają już filmiki z przejściem gry, więc wystarczy wygooglać coś z neta 😀
@Adorianu A ja czekam aż mi dostarczą pod dom, na stronie zamówione tylko odbiór osobisty by w grę nie wchodził najbliższy empik mam 50km od domu. Także orientuje się ktoś w jakim czasie przyjdzie pocztą pre-order?
@jacojaco|Myślimy podobnie, jak dla mnie Darksiders 2 to duchowy spadkobierca Soul Reavera (nawet bohater podobny). Gra jest świetna, walka daje sporo radochy. Jak dla mnie gra wygląda ładnie a muza wymiata.
@diablodevil78 jakieś 2-3 dni może.|@KalemVor raczej spadkobierca Zeldy 🙂 ,podobieństwa do Raziela nie widzę prócz podobnego koloru skóry.
@Adorianu|Maska jest, goła klata (przynajmniej na starcie) jest, wygląd jakby nie żył jest, podobne ruchy też są, skille zdobywane pod drodze są, tylko Soul Reavera brakuje ^^.
@Adorianu|Pod tekstem system walki dla ułomnych (istotnie bezsensownie dobranym) rozumiem to, że jest nie wymagający. Oczywiście moją opinią nie radzę się sugerować bo zjadłem zęby na ninja gaidenach, dmc oraz dark souls co poskutkowało niemożnością znalezienia frajdy w walce prostszej.
już zaczynam grać i przyznam że w tak dobrego slashera jeszcze w życiu nie grałem
Pierwsza cześć Darksiders była niczym pierwszy Blood Omen i bohater podobny do Kaina. Druga cześć to inspiracja Soul Reaverem, podobieństw jest od groma: począwszy od koloru skóry i motywu z twarzą, sposób pływania, wspinania się, umiejętność śmierci ręka śmierci owija się wokół ręki jeźdźca niczym rozdzieracz dusz u raziela i ta laska w z załonietymi oczami w kuźni to jakby aerial
A wie ktoś może, jak zaimportować sejwy z jedynki? bo nie mogę tego rozkminić.
Mnie gra wciągnęła niesamowicie… ale jak tylko złapałem lepsze bronie, bossowie padali jak muchy. Szczególnie ostatni boss którego zabiłem w 2 minuty. Dosłownie! Ostatni boss, skonstruowany na zasadzie: okres przez który go bojesz, finisher, znowu go bijesz, finisher, potem znowu…. i koniec. To porażka. Gra jest świetna, ale ten element mnie rozczarował kompletnie. Teraz się wezmę za new game +, ale i tak nie zmieni to konstrukcji tego bossa… po prostu będę go bił dłużej…
@KalemVor Raziel ma chuste a nie maske,skoro grasz śmiercią to nic dziwnego że bohater wygląda jakby nie żył ;P.Ruchy porównywałem i wydają sie podobne jednak inaczej się poruszają,skille zdobywane po drodze to słaby argument bo gra ma elementy RPG,także to wynika z gatunku.Ja tu widze raczej połączenie Prince of Persia,DMC4,Zelda 🙂 .
@Adorianu- z tym powiązaniem do SR to też chodziło mi o otwarty, niebanalny, żyjący świat. Oryginalnych bohaterów, oraz miodny system walki (do dziś przypomina mi się nabijanie zombiaków na dzidę 😀 ). Jasne, że bohaterowie są inni (śmierć np. ma żuchwę 😀 ) Raziel swoim zachowaniem przypomina bardziej Wojnę, niż Śmierć, ale jest kilka rzeczy które oba tytuły mają wspólne.
@Adorianu- btw z tymi tytułami masz rację, że są podobne do DS 1 oraz 2, ale grając w jedynkę przypominała mi się radość płynąca z grania „siepaczem dusz” niż metro seksualnym księciem lub Dantem. Ot takie luźnie skojarzenie 🙂
@Autor: „Jesper Kyda, który maczał palce przy serii Assassin’s Creed czy Borderlands” Jak śmiesz nie wymienić, że prawdziwą popularność zdobył przy serii Hitman! Foch.
Gram właśnie w gre 😀 ,problemów nie mam żadnych,fajny patent jest że możesz w czymś jakby poczcie zostawiać dla innych graczy(znajomych ze Steama) swoje bronie,pancerze itd,można się tak wymieniać 🙂 .
gra jest zrobiona na schemacie zrób wszystko 3 razy, znajdz 3 kamienie, znajdz 3 jeszcze kamienie, znajdz 3 sługi, znajdz 3 potepione dusze, znajdz 3 elementy laski itp itp, gra jest tak nuuudna ze idze spac zzzz
Ludzie, ta gra jest GENIALNA, jeden z najlepszych tytułów 2012, nie żartuję, naprawde, zainwestujcie w nią, bo gra ma w sobie „to coś” co sprawia że jest orginalna i wyjątkowa. Gram już 7 h i naprawde chłonę ten świat, piękna gra.
Gram już od kilku dni i ciesze się, że nie wydałem kasy na te gre, w porównaniu do 1 zmian mnóstwo i to całkiem dobrych, ale w porównaniu do innych gier wypada słabo, tylko śmieć w całej grze dawał radę, woje wykreowali na jakiegoś tanka który nie miał uników a i padał na pare hitów… tutaj zwinność śmierci bardziej mi odpowiada. Słabymi stronami jest mała ilość combosów, mało ciekawe skille no i jak zwykle runsztunek jest do [beeep], śmieć w anielskiej zbori ze skrzydełkami, jakimiś twarzyczkami etc
bitch please to zeżardło cały klimat postaci, to ma być śmieć a nie jakiś wysłannik niebios… zawiodłem się na grze i to mocno.
Jak dal mnie naprawde ta branza nie przetrwa długo skoro tacy są ”gracze” nie rozumiem jednym gra sie podboa drugim nie jesli bycie graczem polega na mieszaniu z błotem wszystkiego co nie jest F2P ale bo podchodzi mu konstrukcja labiryntów daaa co wam sie czuje sie graczem i potrafie cieszyć się każdą grą Darksiders dla mnie jeden z tytułów tego roku czekam teraz tylko do soboty zobacze jak wielkim ”znafcom” spodoba sie GW2 może zjadą bo im sie czcionka nie podoba
*śmierć, te błędy
@BugenHagen chyba ty nie potrafiłeś Wojną robić uników bo one są,i to że padał na pare hitów to chyba dobrze,grało się przez to trudniej co jest plusem,mała ilosc combosów? znowu chyba ty mało potrafisz,rynsztunek jest śweitny i zróżnicowany każdy znajdzie coś dla siebie,mi mistyczne wzory na zbrojach własnie się podobają,ot co jakieś demoniczne twarze itd,w końcu gra w klimatach Apokalipsy(wojny demonów z aniołami).
Wchodź głębiej w dupe grze… to ja nic nie umiem i jestem za słaby na gre, naprawdę masz chyba nasrane w bani chłopczyku, przeszedłem god of war 3 na chaosie bez uaktywniania artefaktów więc nie mów mi, że coś jest za trudne, a jeżeli już przy gow jesteśmy to w tej grze było o wiele więcej combosów i różnych kombinacji niż w DS2. Przy okazji gram na poziomie apokaliptycznym i w 1 i w 2 i obie części nie są żadnym wyzwaniem, poziom trudności jest śmieszny a mkówiąc, że nie miał uników chodziło mi o to, że
miał jakiegoś lamerskiego krótkiego dasha. z kolei rynsztunek, nie wiem kto uczył Cie czytać ale napewno nie szkoła, nie mówiłem nic o demonicznych twarzach bo akurat legendarne ubranko wykute przez ciemnych panów z czachami jest ok, ale wdzianko z gryfami ładnymi twaryczkami i cholera książką jak PALADYN to jest tak lamerskie i tak psuje klimat, że szkoda gadać, ale ocfzywiście TWOJEJ grze nie mozna nic zarzucić, same plusy zero minusów, może po prostu jesteś mniej wymagjącym targetem odemnie?
I tak kupie 😀
Zagatki w stylu, popchnij kulę do bramy, przyczep do niej wybuchające coś stan na guzik żeby otworzyć brame i strzel w te papke żeby nada kulce impetu aby ją wydostać z tego pomieszczenia jakoś specjalnie trudne nie są a takich „misternych zagadek” w tej grze jest masa, no ale co tam, i tak jestem za głupi na nie. To gra idealna pod każdym względem i aż dziw bierze, że nie dostała 10/10
A jak miałbym się dalej czepiać to śmieć przy zbliżeniach z poziomu menu wygląda paskudnie(tak jak zaznaczyl to recenzent) jak na gre z 2012 roku grafiką nie powala.
mi się gra bardzo podoba
Jako najwieksza wade wymienilbym brak fabuly.|Gram juz od ponad 20 godzin, |i jak zaczelem z celem przywrucenia ludzkosci i oczyszczenai iminia brata, tak jestem w tym samym punkcie i nic sie nei zmienilo.|Caly czas tylko : znajdz 3 wojownikow, dla nich 3 crysztaly, w 3 arenach, walczac z 3 boassmi, rozwiazuja 3 zagadki, po 3 razy, w 3 krinach, i tak dalej.|Tragenia, idiotycznej fabuly to od lat w grach nie widzilem. Nawet nie wiem czy jest sense dalej grac, zwykly grind fest i fetch questy.
”Wchodź głębiej w dupe grze… to ja nic nie umiem i jestem za słaby na gre, naprawdę masz chyba nasrane w bani chłopczyku”|Twoja wypowiedź świadczy że to ty tu jesteś na poziomie chłopczyka.Nie wiem czy odblokowałeś w Darksiders II wszystkie umiejetnosci,bronie czy ataki że wiesz ile jest combosów.GoW także nie jest jakoś wybitnie trudny a i zagadki ”inteligentne” też nie są.Co do wojny i dasha,owszem jest krótki…jak go nie ulepszysz.
”nie wiem kto uczył Cie czytać ale napewno nie szkoła” to dotyczy ciebie bo nie zrozumiałeś tego co napisałem.|”rynsztunek jest świetny i zróżnicowany każdy znajdzie coś dla siebie”|I to dotyczyło twoich narzekań na temat ładnych twarzyczek,nikt ci tej zbroi nie każe nosić bo jak wspomniałem rynsztunek jest zróżnicowany.”same plusy zero minusów, może po prostu jesteś mniej wymagjącym targetem odemnie?”|Nie dodawaj sobie,minusy owszem gra ma ale większosc da sie jakoś usprawiedliwić.
Ja kupiłem ją w pre-orderze i boli mnie brak zmian opcji i to, że zanikają mi tekstury w lokacjach ;/
Ta teraz to ja jestem ten zły, a powiedz mi jaki ty poziom prezentujesz pisząc wszystkim którzy źle mówią o twojej ukochanej grze, że sa za tępi na zagadki, nie umieją grać czy coś? Mówisz, że GoW nie jest wybitnie trudny? na poziomie normalnym pewnie i tak, ale widze, że nie miałeś w ogóle do czynienia z poziomem chaos, zapewne demon/dark souls tez nie wiesz co to…(tak podaje przyklad z RPG) i co z tego, że mogę nosić ten który mi się podoba skoro ten wyglądający tka lamersko ma lepsze staystyki? Cała
twoja teoria mówiąca, że każdy znajdzie tu coś dla siebie jest nic nie warta bo nie nosimy tego czego chcemy a jedynie to co ma wyższe numerki nawet jak nam się to nie podoba więc przestań mi tu chranić, że mam jakikolwiek wybór, noszenie pancerz abo ładnie wygląda i padanie na hita z wyboru to ma być ta różnorodność? Skoro wszystko da się usprawiedliwić to słucham. Jak usprawiedliwisz tak słabą grafikę? Słabo wyglądające spelle? czy wspomniany debilne anielskie eq? THQ bardzo lubie za warhammery i życze im
jak najlepiej, ale z tym IP im nie wyszo, pomysł na 4 jeźdźców apokalipsy nie jest zły, wykonanie jednak fatalne.
”a powiedz mi jaki ty poziom prezentujesz pisząc wszystkim którzy źle mówią o twojej ukochanej grze, że sa za tępi na zagadki”|Co za porównanie,zwracanie komuś uwagi kto narzeka że gra nudna(bo spodziewa się samego rozpierdolu a jak trzeba coś zrobić gdzie potrzeba cierpliwosci to gra nudna i słaba,tak oceniają to) nie ma nic wspólnego z reperezntowanym przeze mnie poziomem,jednak już pisanie :”Wchodź głębiej w dupe grze,masz chyba nasrane w bani chłopczyku” już jakoś o poziomie świadczy nie sądzisz?.
O GoW nie mam zamiaru pisać bo gre sobie cenię ale wynosić ją na piedestał tu nie będe.|”oja teoria mówiąca, że każdy znajdzie tu coś dla siebie jest nic nie warta bo nie nosimy tego czego chcemy a jedynie to co ma wyższe numerki nawet jak nam się to nie podoba więc przestań mi tu chranić, że mam jakikolwiek wybór, noszenie pancerz abo ładnie wygląda i padanie na hita z wyboru”|Przecież pisałeś jaka ta gra łatwa także zrezygnowanie ze zbroi na rzecz mniejszych statystyk ale lepszego dla ciebie wyglądu
nie powinno sprawiac problemu,no bo przecież gra się…łatwo.Ja obecnie mam silne zbroje ale chodzę w tych które mi sie bardziej podobają,i jakoś problemu z graniem nie mam(gra łatwa,przyznaje,jednak gra mi sie przyjemnie).Słabą grafike usprawiedliwie tym że studio ma problemy finansowe,jednak mi grafika nie przeszkadza,fajne komiksowe uniwersum zaprojektowane zresztą przez rysownika Marvela,budowle i wygląd postaci prezentuje się dla mnie ładnie,a sama grafa ważna nie jest,w końcu to slasher.
Czary jak narazie również mi sie podobają ;p,przyzywanie z trumien ghulów czy nasyłanie kruków.A anielskiej zbroi bym sie nie czepiał bo jak wspomniałem,skoro gra łatwa można sobie ją darować i chodzić w zbroi z mniejszymi cyferkami,ale z lepszym wyglądem,a anielski design bo w końcu głównym motywem Darksiders jest wojna między Aniołami a Demonami,zresztą w grach RPG też można powiedzmy chodzić w strojach które do nas nie pasują bo nalezymy do innej frakcji itd.
To jaki miało sens dodawanie lootu do gry skoro mam łazić w tych samych poor ubrankach? bad idea. Nie umiesz uszanować, że komuś gra się niepodoboba i tyle, ja nie twierdze, że to gniot, ale spodziewałem się więcej po tych wszystkich zajawkach etc.
Bugenhagen, Adorianu: Panowie, po co się sprzeczać? „Poglądy są jak [beeep]-każdy ma swoje, ale nie trzeba ich zaraz pokazywać”. Co do samej gry- Pierwsza część była moim zdaniem zdaniem świetna, więc mam zamiar nabyć D2. Mam jeszcze małe pytanie: czy oprawa graficzna jest lepsza czy gorsza w porównaniu do Darksiders?
Moja prywatna mała recenzja(cześć 1):Gra jest przepiękna, grafika może nie dorównuje battlefield 3 ale nie o to chodzi. Chodzi przede wszystkim o fabułe i mord. Fabuła jest oryginalna. Po zakończeniu pierwszej częsci myślałem że będę musiał walczyć z radą, uciekać i coś w tym stylu a tu małe zaskoczenie. Fabuła wciąga i tego sie ukryć nie da a do tego ten cudowny voic acting, nie to co w Polsce. Gra nie posiada też wielu minusów….Zabrakło znaków…
Czesc 2|Jednym z tych minusów jest ekwipunek. Co to za radocha szukać eq po skrzynkach skoro już na początku(od 5levela) dostajemy ekwipunek któremu zwykłe przedmioty z skrzynek jak i od twórców do pięt nie dorastają(a przynajmniej na początku gry). To może jednak na skille będę musiał zasłużyć…Skądże znowu. Po kilku misjach miałem tyle szmalu że wykupiłem sobie wszystkie skille do broni u jednego z twórcy…No tak, bo po co mam sie męczyć i zbierać na nowe rzeczy, dajmy mu wszystko od razu.