
Far Cry 3 ? recenzja cdaction.pl
Far Cry 3
Dostępne na: PC, PS3, X360
Testowano na: X360
Wersja językowa: polska (napisy)
Choć Far Cry 3 to bez wątpienia FPS — akcję obserwujemy z perspektywy oczu bohatera, a główna aktywność polega na strzelaniu — jest jednak produkcją inną niż Call of Duty: Black Ops II, Medal of Honor: Warfighter czy Ghost Recon: Future Soldier. Zamiast zestawu ułożonych liniowo, tunelowych poziomów trafiamy tu do otwartego świata, którego licznych atrakcji możemy swobodnie i właściwie bez ograniczeń używać (a nawet nadużywać). Co więcej, w grze funkcjonuje co najmniej kilka różnych, wchodzących ze sobą w interakcje systemów, pozwalających samodzielnie kształtować nie tylko przebieg rozgrywki (np. kolejność wykonywanych misji/aktywności), ale i coś, co nazywam „minutową grywalnością”, czyli możliwość rozwiązania tej samej sytuacji na kilka sposobów. W połączeniu z fantastycznym, genialnie zrealizowanym scenariuszem tworzy to produkcję, od której trudno się oderwać — Far Cry 3 to gra wyjątkowa, rzadka, niespotykana. Prawdziwe wydarzenie!
Produkcja Ubisoftu kupuje gracza od pierwszej chwili — nieinteraktywne intro, sposób w jaki przechodzi w rozgrywkę oraz pierwszy kwadrans zabawy (który należałoby uznać za tutorial) łapią za jaja, obcesowo je wykręcają i przez dłuższą chwilę nie chcą puścić. Dawno nie przeżyłem takiej gorączki „pierwszych momentów”, na pewno w żadnej grze z tego roku. Przepraszam za powyższą jajecznicę, ale i sama gra nie cacka się z graczem — znaczek PEGI 18 jest jak najbardziej uzasadniony, pojawiają się tu bowiem przemoc, seks i nielegalne substancje (w nadmiarze, ale nigdy po to, by tanio schlebiać publice), a wszystko to spięto napisanym mistrzowsko scenariuszem, do końca kryjącym w sobie niewiadome. Niektóre rozwiązania fabularne prawdopodobnie podzielą graczy, ale jeśli chodzi o pomysły na postacie (każda kolejna jest coraz ciekawsza) czy nerw w dialogach, Far Cry 3 wyraźnie dystansuje całą konkurencję, momentami ocierając się o poziom serii Grand Theft Auto. Trzeba też docenić grę aktorską — ze szczególnym chapeau bas w stronę Michaela Mando wcielającego się w postać Vaasa (doskonale przedstawiającego się choćby TUTAJ). Nie znam całego jego dorobku artystycznego, ale wydaję się, że zagrał tutaj rolę życia. Takiego psychola w wysokobudżetowej grze chyba jeszcze nie widziałem — gdy tylko pojawia się na ekranie, nie sposób oderwać od niego wzroku.
Witaj w raju piekle!
Ok, ale o co tu chodzi? Bohaterem jest Jason, młody chłopak, który wraz z dziewczyną, braćmi i grupką znajomych wybrał się na naprawdę szalone wakacje w okolice Bangkoku. Po kilkunastu dniach sielanki dzieje się jednak coś złego (na początku szczegółów nie znamy) i… Jason oraz jego starszy brat Grant budzą się w niewoli u piratów, dowodzonych przez wspomnianego wyżej Vaasa. Braciom udaje się uciec z klatki, potem zaś trzeba odszukać pozostałych znajomych (tych wciąż żywych) i uciec z wyspy. Po drodze Jason nawiązuje jednak kontakt z lokalnymi mieszkańcami, którym nie całkiem w smak są panoszące się wszędzie bojówki Vaasa. Do prywatnej vendetty dochodzą więc jeszcze zmagania o zrzucenie jarzma piratów (a to nie koniec motywacji…) — Jason zdobywa potężnych sojuszników, plemię wojowników wychowanych na wyspie i znających ją od podszewki. Główny wątek fabularny poprowadzony jest znajomicie, zachwyca od początku do końca – niestety pojawiające się od czasu do czasu i polegające głównie na pomaganiu mieszkańcom wyspy misje poboczne nie trzymają równie wysokiego poziomu.
Gra dość szybko zastępuje skrypty sekwencji początkowej (naprawdę nieźle wyreżyserowane, dotyczy to zresztą wszystkich misji fabularnych) możliwością swobodnej eksploracji wyspy. Szkoda, że Far Cry 3 nie ukrywa faktu „bycia grą” — dla przykładu w Skyrimie aktywności poboczne są lepiej wtopione w wirtualny świat, przez co sprawiają bardziej naturalne wrażenie. (Sam fakt, że obie produkcje zestawiam w jednym zdaniu, powinien być znaczący… W pewnym sensie FC3 to bowiem właśnie „Skyrim z karabinem”). Tu od razu dowiadujemy się, że misji fabularnych jest 38 (jak liczył, tak liczył…); wież radiowych, na które można się wspiąć, by odsłonić kawałek mapy podobnie jak w serii Assassin’s Creed, jest 18; należących do piratów outpostów, których odbicie powoduje, że w okolicy pojawiają się pomagający w walce sprzymierzeńcy, jest 34. Sprawia to, że na mapie roi się od ikonek oznaczających różne aktywności — bo mamy jeszcze polowanie na zwierzaki, „utrącanie” podwładnych Vaasa oraz takie zabawy jak rzucanie nożami do tarczy, gra w pokera czy wyścigi — cały czas jest więc co robić, ale w pewnym sensie umniejsza to klimat gry, która choć opowiada ciekawą, dość dojrzałą, a raczej mroczną historię, przez to „przeikonkowanie” traci nieco na wiarygodności.
Król dżungli
Pomijając ten zarzut, muszę przyznać, że jestem pod sporym wrażeniem świata wykreowanego przez developerów, przede wszystkim zaś jego interaktywności. W grze działa co najmniej kilka(naście?) wspomnianych już systemów, którymi naprawdę można się pysznie zabawić. Co dokładnie mam na myśli? Generalnie Jason to facet z karabinem. Jednak wraz z rozwojem fabuły i zdobywaniem punktów doświadczenia umiejętności bohatera rosną — można zmieniać jego atrybuty lub dodawać do wachlarza zagrywek kolejne (na przykład pozwalającą dyskretnie usunąć dwóch przeciwników naraz). Owe skille podzielone są na trzy oddzielne „drzewka” możliwe do odkrywania zgodnie z własnym widzimisię. Odkrywania i wykorzystania — da się zdecydować, czy z następnym outpostem piratów poradzimy sobie w otwartej konfrontacji, czy skradając się i odwracając ich uwagę rzuconym gdzieś w krzaki kamykiem. Atak przeprowadzić za dnia czy w nocy? Może w deszczu? Wszystko to wpływa na spostrzegawczość wrogów. A może lepiej zwabić do bazy nieprzyjaciół tygrysa, który zeżre piratów żywcem? A rodzaje broni? Jest palna, są kusze, są granaty — część z nich można rozbudowywać np. o lepszy celownik lub tłumik. Jeśli w trakcie walki energia spadnie do poziomów niebezpiecznych, warto znaleźć ziółka, które podreperują zdrowie. Albo pozwolą stworzyć miksturę zwiększającą skuteczność w walce. Jest też znany z Far Cry’a 2 mechanizm podpalania trawy, która dość realistycznie przenosi płomienie na drzewa, a stamtąd na budynki, aż wreszcie wszystko wokół ogarnia ogień. Można podkładać miny i tworzyć inne pułapki. Jest „skradanie się”, może mniej wyrafinowane niż w Dishonored czy nowym Hitmanie, ale bardziej satysfakcjonujące. Mamy jeżdżenie pojazdami kołowymi (niestety, z nieco zbyt prostym modelem jazdy), pływanie łódkami motorowymi i szybowanie na lotni. Najważniejsze zaś w tym wszystkim jest to, że mimo kilku prób nie udało mi się gry zepsuć — dobrze radziła sobie z moimi poczynaniami zarówno wtedy, gdy grałem dyskretnie, szprycując się miksturami i ze skór wygarbowanych zwierząt tworząc różnego rodzaju pomoce (bynajmniej nie naukowe…), jak i gdy z karabinem w dłoni biegłem prosto na przeciwników (tu uwaga: standardowy poziom trudności wiele wybacza, to chyba najłatwiejszy Far Cry w całej historii serii, więc fanom cyklu radzę grać na najwyższym).
Krzyki w sieci
Na tym jednak bogactwo Far Cry’a 3 się nie kończy. To produkcja, która dobrze wykorzystuje miejsce na płycie – poza rozbudowaną kampanią dla jednego gracza zajmującą samym tylko wątkiem głównym około 12 godzin gry (całość szacuję na 25-30) dostajemy jeszcze oddzielnego co-opa (sześć misji z czwórką zupełnie innych bohaterów) oraz tryb multiplayer z kilkoma unikatowymi trybami rozgrywki (dwa ciekawsze z nich pokazuje TEN FILM). Niestety, jak często dzieje się przed premierą, multiplayera nie udało mi się na wskroś przetestować. W związku z tym mogę więc tylko założyć, że wszystko będzie działało w nim, jak należy, żadne bronie nie okażą się zbyt potężne, a gracze będą potrafili bawić się wariantami sieciowymi. To, co można ocenić po kilku sesjach, dotyczy konstrukcji map: odpowiednio pogmatwanych, wspierających zarówno bezpośrednią konfrontację, jak i bardziej kamperskie zabawy ze snajperką. Trzeba też przyznać, że wrażenia towarzyszące strzelaniu, tzw. gun feel — choć generalnie nieco słabsze niż w przypadku Call of Duty czy Battlefielda — są na tyle przyjemne, by udźwignąć ciężar rozgrywek na multi.
Grę testowałem na Xboksie 360 i tutaj — jak sądzę, również na PS3 — oprawa graficzna robi niezłe wrażenie, ale nie zachwyca. Widać ograniczenia tej platformy, zdarzają się obiekty zbyt proste czy tekstury zbyt lo-resowe, często też różne elementy (np. palmy) pojawiają się w odległym, ale jednak polu widzenia gracza. Z drugiej strony szczegółowość i rozmach świata gry usprawiedliwiają te niedociągnięcia. Nie zmienia to faktu, że ciekaw jestem wersji PC, bo gdzie Far Cry 3 miałby rozwinąć skrzydła, jeśli nie tam? A jeśli już mowa o oprawie, muszę koniecznie pochwalić muzykę — poza zjadliwym dubstepem budującym napięcie w strzelaninach klimat świetnie tworzą wyspiarskie kawałki sączące się z odbiorników radiowych (np. w samochodach). Chciałoby się spędzić w tym świecie więcej czasu, podziwiając widoki i słuchając reggae — niestety trzeba zabijać, zabijać i jeszcze raz zabijać. Ciężki jest los gracza.
Ciężar ten biorę jednak na siebie z przyjemnością, nieodwołalnie, bez cienia wątpliwości, totalnie i absolutnie przekonany, że Far Cry 3 powinien pojawić się na półce każdego fana gatunku. FPS roku?
Ocena: 9.0
—-
Plusy:
Minusy:

Czytaj dalej
98 odpowiedzi do “Far Cry 3 ? recenzja cdaction.pl”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Far Cry 3 to właściwie ostatnia duża premiera 2012 i w pewnym sensie to od niej zależy, jak rok ten zapamiętamy. Jeśli tak, wiele z tych dwunastu miesięcy nie zapamiętamy – nowa gra Ubisoftu zabiera bowiem graczy w podróż w zupełnie odmienne stany świadomości. Recenzja cdaction.pl!
Dlaczego recenzje to od jakiegoś czasu opis fabuły – czyste spoilery? To samo w gazetach. Odechciewa się iść na filmy/kupować gry, przez takie recenzje.
Ta recenzja nie jest jeszcze najgorsza, bywały gorsze, ale nieciekawy zwyczaj.
Szkoda, że FC3 ma wysokie wymagania sprzętowe. Chciałbym w to pograć na najwyższych ustawieniach, ale będę musiał zadowolić się średnimi lub nawet niskimi.
@Mentor93 Wysokie wymagania są tu uzasadnione tym ,,żyjącym” światem ponieważ nawet jak nie ma cię w danej lokacji to obok dzieją się inne rzeczy np atak niedźwiedzia na wojsko itp. Jeśli myślisz że FC3 ma wysokie wymagania to zobacz MP3(Max Payne 3 dla niewtajemniczonych). 😉
Jak dla Mnie, Najlepsza Gra 2012
Pierwsze recenzje FarCry 2 tez były obiecujące. Chyba wszyscy wiedzą jak się to skończyło…
Nie mówię nie, ale podchodzę z dystansem.
A to niespodzianka, recenzja pojawiła się na tydzień przed premierą. Obawiałem się, że nie zachwyci recenzenta – myliłem się. Cieszy mnie to, że gra jest dobra. Ale w końcu to Far Cry, jaka miałaby być? Wiem co sprawić sobie na gwiazdkę. 🙂
@Verotinos Mi MP3 chodzi na full detalach a mam 2GB
ramu
Jak komus chodzil far cry 2 to na 100% ten tez pojdzie i to na dobrej grafie ja mam gtx560 8gb ramu i mam nadzieje ze na ultra pojdzie ale zobaczymy
Mamy platyne.Zdecydowanie najlepsza strzelanka obecnej generacji konsol.
Bardzo się cieszę z oceny, na PC FC3 na pewno zmiażdży konsole, to pewne.
Cytuję: „Trochę za bardzo czuć, że 'to po prostu gra'”|A co to ma być? Zrobili grę i jest to gra, nie widzę powodów do 'czepiania’ się…|Ale recenzja bardzo dobra!
Ubisoft kończy rok z przytupem. AC 3 + FC 3.
@ Nblast|Średnią na poziomie 85?
Wszyscy się czepiaja FC2 a mi się podoba i jeszcze w nią gram i co chcecie się bić? -.-
Mi też sie FC2 podoba,w sumie od nie dawna w niego gram 😛 |A co do FC3 to nie mogę się doczekać aż zagram(pewnie w dalekiej przyszlosci ;( ),ale na razie mój głód zaspokoi Far Cry Experience 😉
Gre mam już zamówioną od jakiegoś czasu, śledzę na bieżąco wszystkie newsy i czekam z niecierpliwością na premierę więc recenzję przeczytałem z zapartym tchem (dobra recka, ale ciut za krótka, pewnie w grudniowym nr. będzie więcej w dziale gra numeru) ale i lekką obawą czy oby gra spełniała oczekiwania recenzenta. |9 to b. dobra ocena…ulżyło mi troche 😀
„trochę za bardzo czuć, że „to po prostu gra” . . . ok, widzę że sposób oceniania CDA sięgną absurdu xD
Nie lubię jak autor recenzji nie ma pojęcia co wstawić w minusach i wymyśla głupoty. Sprawia to wrażenie jakby sama recenzja była pisana na szybko i była nieprzemyślana.
„trochę za bardzo czuć, że „to po prostu gra”” Czy ja tu czegoś nie rozumiem?
Idiots…Idiots everywhere. Chodzi o to ,że misje poboczne i inne aktywności są w porównaniu do poważnego wątku głównego nastawione na luźno. Tak jakby bohater sobie myślał „a tam moja dziewczyna jest pewnie torturowana ,ale chyba nie zrobi jej to różnicy jeśli rozegram sobie kilka partyjek pokerka…”.
Oja, recenzja przed premierą i Ubisoft wam pozwolił wystawić ocenę? 😛
Ta gra to porażka. To nie jest Far Cry, tylko coś co ma taki tytuł. 9? Może 5, za te wszystkie ułatwienia, za idiotyczne AI, za ogólne parcie na byle szybko i dużo strzelać bez myślenia.
Nie rozumiem w ogóle pierwszego minusa. Może mi ktoś wytłumaczyć?
@ema|Wiesz, ciezko cie wziasc na powaznei z tym avatarem, wiec sobie daruj.NApewno zagram, ale tez nei rozumiem tego pierwszego minusa ;f
Cholera, zapowietrzyłem się kiedy zobaczyłem dziewiątkę. Oczekiwałem raczej 7+ lub 8, ale 9? Dla mnie „must have” (oczekiwałem że gra będzie dobra, ale że świetna to już nie 😉 )
Nikt nie rozumie pierwszego minusa ponieważ on po prostu nie ma sensu . . . DOSŁOWNIE nie ma sensu 😉 Hut’a zapewne poniosło, najwidoczniej kryzys wieku średniego recenzenta tuż za rogiem 😉
Nie pierwszy raz minus z tyłka. 🙂
kichacz: Oj chłopie błądzisz,błądzisz..za duża wyobraznia 🙂
FPS roku? Czemu nie.
Aha, liczę na styczniową okładkę z Far Cry 3 😛
A ja chyba rozumiem o co z tym minusem chodzi.|Skyrim wygląda cholernie naturalnie ze wzgledu na fakt że nie ma w zasadzie żadnym wskaźników. Masz przed sobą otwarty świat który żyje swoim życiem, jest od cholery zadań pobocznych, ale… zadania te trzeba samemu znaleźć. Wedrujac po górach, lasach, itp. W FC3 wszystko jest podane na tacy, doskonale wie się gdzie co jest, itp. I chyba stąd ten minus. Za ujmę w klimacie. Jak zwiedzać to zwiedzać, a nie polegać na wskaźnikach na mapkach.
Nie rozumiem czego nie rozumiecie w pierwszym minusie. Wystarczy przeczytać 4 akapit recenzji, żeby nawet przeciętnie inteligenta osoba zrozumiała co autor miał na myśli. I z tego powodu lepiej zrezygnować z pisania plusów i minusów w podsumowaniu oraz z wystawiania ocen. Może wtedy więcej osób czytałoby recenzje.
DZIĘĘKIIIIII CI BOZEE !!! Czekalem na ta gre miesiacami i ta recenzje czytalem majac ciarki na skorze! Balem sie czy bedzie slaba czy dobra. Uffff jest bardzo dobra, a mam nadzieje ze na PC bedzie jeszcze lepsza ! Czekam na recenzje przy okazji wersji PC w czasopismie:) Mam nadzieje ze grafika i ogolne wrazenia beda jeszcze lepsze !
@2real4game|Co miał na myśli, a co napisał . . . to wielka różnica. Mamy tutaj do czynienia z klasyczną schrzanioną retoryką. Tak to jest jak pisze się coś na siłę i bez uprzedniego przemyślenia 😉
Jaki FPS roku?! Borderlands 2 nic nie przebije!
@Angrenbor|Waść raczy żartować? 🙂
Suteq @ Nie raczy żartować. Borderlands 2 jest rewelacyjnym kandydatem na GOTY.
Kandydatem może i tak, jak mnóstwo gier z tego roku. 🙂
jest to juz na pc ?
Hmm przypomina mi się świetna ocena Future Soldier która też grana była na ps3/Xbox (nie pamiętam) co skłoniło mnie do kupienia tej gry w w dniu premiery. Na pc było jak było, tak więc sorry Ubi, Far Cry3 nie kupię. Bo pewno bedzie nie grywalna ani w singlu ani w multi ’
W tym roku jest bardzo ciasno jeśli chodzi o kategorię gier FPS. Jest MOH:W, COD:BA, Dishonored, Borderlands 2, Far Cry 3, HALO 4, Black Mesa. O ile dwa pierwsze tytułu wg mnie nic nowego nie wnoszą to wydaje mi się, że o tytuł powalczy nieszablonowy Bordelands 2 kontra przepiękny i otwarty Far Cry 3 konta epickość HALO 4.
Proszę mi nie bzdurzyć, że gra ma wysokie wymagania. Oto dowód na to, że jednak optymalizować kod niektórzy potrafią|http:www.pcgameshardware.de/Far-Cry-3-PC-217540/Tests/Far-Cry-3-Test-Grafikkarten-CPU-Benchmarks-1036726/
Hut czy moglbys napisac czy gra dziala na XP?
A co z odradzajacymi się non-stop Murzynami na posterunkach z FC2? Poprawione? Pamietam te akcje: wyrzynasz w pień cały posterunek w celu dotarcia do kryjówki aby wymienić zardzewialą broń (po wystrzeleniu 4 magazynkow). Za chwilke wracasz a tam jak grzyby po deszczu nawalaja już w cb z CKMów. Ale i tak to świetna gra była.
teraz porównajcie sobie singiel syfiastego black opsa 2 z nowym far cry.|to jak porównanie zardzewiałego złomu z nowoczesną maszyną.
piginspace @ Nie przeszkodziło to jednak CoDowi na otrzymanie niewiele niższej oceny przez recenzentów. Znowu skala nam się kończy…