Recenzja: Infinity Blade

Infinity Blade
wersja testowana: iPod Touch, j. angielski
Wydawca: Epic Games
Cena: 4,99 euro
„Tylko” we wstępie do recenzji wziąłem w cudzysłów, bowiem nie można pisać na poważnie „tylko” o urządzeniach, które według wielu analiz stanowią najpopularniejszą mobilną platformę do gier, wykorzystywaną częściej nie tylko, niż PSP, ale nawet Nintendo DS. Produkcjom na nie trudno jednak było uciec od wizerunku „gier na komórki” – nawet jeśli w AppStorze znaleźć można takie perły, jak Plants vs. Zombies (w wersji niczym nie ustępującej np. tej PC-towej), czy ścigałki klasy Need for Speed: Shift czy Real Racing, które wyglądają (na małym ekraniku, ale…) niemal równie dobrze, jak Gran Turismo 5. Klątwę tę ma zdjąć Infinity Blade – gra firmowana przez Epic Games (choć stworzona przez należące do firmy studio Chair) i reklamowana, jako „pierwszy tytuł AAA”, co należy tłumaczyć „z najwyższej półki”. Czy rzeczywiście taka jest?
Myst, Escape the Museum, Wiedźmin: Versus
No więc… Infinity Blade to ciekawa bestia. Wygląda obłędnie, rzeczywiście zostawiając w tyle wszystko to, co do tej pory widzieliśmy na iUrządzeniach, ale niech was screeny nie zwiodą – choć świat gry jest przebajeczny wcale nie możemy, tak jak w opublikowanym wcześniej demie Epic Citadel, poruszać się w nim całkowicie swobodnie. Infinity Blade to bowiem dość niezwykłe połączenie Mysta, gier rytmicznych i typu „hidden object” oraz przeglądarkowych bitewnych RPG-ów. Nietypowe? Nietypowe. Ale jak wciąga…
Fabuła Infinity Blade jest prosta – oto wojownik wchodzi do cytadeli Króla Boga (w oryginale – The God King), by zabić tego nieśmiertelnego. Ginie, a dwadzieścia lat później to samo próbuje zrobić jego potomek. Kierujemy właśnie nim, eksplorując fortecę, pokonując żołnierzy Króla, ostatecznie stając oko w oko z nim samym. Pierwsze dotarcie do tego momentu zajmuje około 15-20 minut, ale… to nic więcej, jak tylko „pierwsze dotarcie do tego momentu”. Nasza postać jest bowiem za słaba, by zmierzyć się z przeciwnikiem, który zabija nas w kilka sekund. 20 lat później do cytadeli powraca jednak jego potomek, który dziedziczy przedmioty i poziom doświadczenia zdobyty przez poprzednika. Grindować trzeba tak długo, aż Króla Boga uda się pokonać. A wtedy… nie jest to może wielkie zaskoczenie, ale…
A jak się gra? Cytadeli niestety nie można zwiedzać samodzielnie. Drogę do ostatecznego przeciwnika podzielono na kilkanaście węzłów, między którymi przechodzimy podobnie, jak w grach z serii Myst. W każdym z takich węzłów możemy rozejrzeć się po okolicy (i wypatrzyć różne skarby, schowane za kamieniami, itd.). W każdym też – albo w niemal każdym – znajduje się przeciwnik, którego należy pokonać, by przejść dalej.
Fight!
System walki jest w Infinity Blade bardzo wciągający i… przypomina nieco gry rytmiczne, polega bowiem na tym, by w odpowiednim momencie wykonać na ekranie dotykowym konkretny ruch (zamarkowany jednak nie przez żadne ikonki, a przez działania wroga). Ciosów przeciwnika można unikać (wciskając ikonki u boku ekranu), zablokować (wciskając ikonkę tarczy), lub parować, wykonując na ekranie ruch przeciwny do kierunku jego zamachu. Umiejętne wykonanie którejś z tych czynności otwiera króciutkie okienko, w którym możemy wroga zaatakować – ciosy zadajemy ruszając palcem po ekranie w sposób, w jaki ma poruszać się ostrze jego miecza. Od czasu do czasu można również wykonać super-atak, dostępna jest także magia, a rzucenie odpowiedniego czaru także wiąże się z odtworzeniem na ekranie właściwego runa.
To w swoich podstawowych zasadach system prosty, ale bardzo satysfakcjonujący i świetnie dostosowany do specyfiki platformy. Jeszcze ciekawszy robi się wtedy, gdy uwzględnimy całą RPG-ową mechanikę za nim stojącą. Bohater może korzystać z różnego rodzaju ekwipunku (który znajdzie, lub kupi w dostępnym w każdym momencie sklepie), a punkty doświadczenia za pokonanych wrogów zwiększają również ich możliwości. System skonstruowany jest tak, że za „levelowanie” przedmiotów, dodatkowe XP-ki dostaje również bohater, ponieważ jednak bronie, zbroja czy tarcza dość szybko osiągają poziom „Mastered”, system taki zmusza do zmieniania ekwipunku. A każdy z nich to nieco inne bonusy, nieco inna siła rażenia, walka więc zmienia się z każdym kolejnym podejściem.
Retina HD
Oprawa graficzna Infinity Blade jest imponująca (tak naprawdę można by wstawić każdy inny synonim słowa „prześwietna”). Cytadela, przeciwnicy, ich animacje wyglądają tak, jak w grach z dużych konsol, co więcej większość iUrządzeń doskonale sobie z nimi radzi – sporadyczne kłopoty z błyskawicznym „żabkowaniem” ma tylko iPhone 3GS. Tak pięknej gry jeszcze na tych platformach nie było i to rzeczywiście niezwykła prezentacja ich mocy. Można narzekać, że rozgrywka jest w tej produkcji nieco zbyt uproszczona i powtarzalna, że to nie „prawdziwy” action-RPG, trzeba jednak przyznać, że taka formuła rewelacyjnie pasuje do platformy, a uzależnia jak cholera. A jeśli chcesz mieć na iPod Touchu coś, co sprawi, że koledze z PSP zbieleje oko, to ten – dość drogi, jak na AppStore’a – tytuł nadaje się do tego znakomicie.
Ocena: 8,5
—
Plusy:
Minusy:
Czytaj dalej
53 odpowiedzi do “Recenzja: Infinity Blade”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Choć to tytuł wydany „tylko” na iPhone’a/iPod Toucha/iPada, trzeba zwrócić na niego uwagę. Stoi za nim bowiem potężne Epic Games, działa na mobilnej wersji silnika Unreal Engine i jest na te platformy „pierwszym tytułem AAA”. A przy okazji też… jednym z najlepszych.
Tylko cztery slowa: mam, gram, jest dobrze! 😀
gierka świetna, ja już zassałem i chwilę pograłem; takiego czegoś na takim czymś jeszcze nie było; niech psp2 i 3ds się chowają
Z tego co czytałem wynika, ze gra powala. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się wersja na Androida 2.1
Awwwwww.|Damn you my iPhone 3g!|Tak żałuję, że nie mogę se w to pograć.
Pytanie mam: czy jest jakaś inna opcja, poza Gift Cards i k. kredytowymi, by zasilić konto na iTunes?
Ja się pytam czy prawdą jest fakt, że w grze nie ma elementów eksploracji w 3D tylko same walki.
Eksploracja to czasami wybór którą drogą podążymy (z AŻ dwóch…). Tak to możemy się rozglądać, podnosić pieniądze, eliksiry i otwierać skrzynie. Niby monotonne a jednak wciąga. Jestem już 10 potomkiem i brakuje mi do kupienia tylko Infinity Blade 😛 Polecam.
Ściągnął bym, ale cena trochę powala mimo wszystko. Więc poczekam sobie na zniżki. Yeti – nie ma innej opcji.
Fajne, ale nie dorasta najlepszej produkcji na Apple’a- GTA Chinatown Wars. |Boli trochę brak możliwości swobodnej eksploracji, fajnie byłoby posmakować też bardziej platformowej rozgrywki, jak w świetnie wyważonym God of War
uuu spoko jak bym miał kase to bym sobei w to zagrał
Dokładnie… Gra na iPhone’a wygląda tak że ssdfffffffffffffffffffffffffffffffff. Sorrz, szczena mi opadła.
Można się zagłaskać, na śmierć! 😀
Ciekawe czy to cacko bedzie hulało na Samsung Wave…
Asasyn09 – Przecież to gra tylko na iPhone’aiPadai Poda Toucha. Póki co możesz zapomnieć…
Gra jest genialna w swej prostocie. Wciąga jak Diablo (jedynka).
Chciało im się robić coś takiego za 5 euro?
To jest chyba pierwsza gra, w której grind sprawia mi przyjemność. Walki są oszałamiające! Czekam na update/sequel który będzie dawał możliwość toczenia walk w multi.
@asasyn09 tez mam wave’a i może doczekamy się portu z iphone’a wkoncu nasz samsung ma te same bebechy co iphone
Gram od wczoraj na iphonie szczękę zbierałem z podłogi pełen wypas!!! polecam!
Niech teraz zrobią na Androida!
Zerżnięte z Divinity 2, tylko tym razem na komórkę 🙁
Ja tam mimo wszystko wolę grać normalnie przy PieCu. Jak grać to grać, a nie jakieś tam przenośne cuda…
Grafika to nie wszystko 😛 Ja bym się wolał swobodnie poruszać… ale przecież srajfon nie ma przycisków. Ups.
@MantroX z tego co napisałeś to wynika ze albo masz nokie 3310 a na pewno nigdy nie miałeś telefonu takiego pokroju co iphone słyszałeś o czymś takim jak akcelerometr albo wirtualny joystick ?!?! tak się składa ze mam 3/4 gier od gameloftu które są na iPhonie mogę cie zapewnić ze gra się świetnie zwłaszcza w Nfs’a shifta dzięki akcelerometrowi gra się lepiej niż na PC
Niezła gra, ale nie wzbudza ekscytacji. Gdyby Chmielarz nie pracował dla Epic, a na przykład dla EA to by w życiu niczego o grze nie napisał. Reklama i nic więcej
zapomniałem dodać:|http:www.samsungapps.com/topApps/topAppsDetail.as?categoryId=0000009384&productId=G00000251292|http:www.samsungapps.com/topApps/topAppsDetail.as?productId=000000029725&listYN=Y|http:www.samsungapps.com/topApps/topAppsDetail.as?productId=G00000245425&listYN=Y|http:www.samsungapps.com/topApps/topAppsDetail.as?productId=G00000264456&listYN=Y
Fakt Kowalik, Fakt ale wiesz na Samsung Apps są dopiero produkty EA oraz Gameloft’u więc będziemy musieli dłuuugoooo poczekać 🙁
@MantroX|Multitouch może zapewnić bardziej komfortowe granie niż na fizycznych przyciskach.
@ MantroX – ma, wirtualne.
Oby wyszła wersja na PSP
Fajnie by było gdyby odświeżyli np. Gothica i dali na iPhone’a
@sebogohtic|Coś podobnego do Gothica już powstaje, wabi się Aralon: Sword and Shadow. O ile dobrze pamiętam, ukaże się 16 grudnia.
Przeczytałem pierwszy akapit i przypomniałem sobie, dlaczego przestałem kupować CDA.
@Yeenzoo coś podobnego do gothica to już dawno wyszło a niedługo będzie druga część gra zwie się Dungeon Hunter
ciekawe czy wyjdzie to na moto milestone 😀 ??
i jeśli ktoś napisze że ten telefon tego nie pociągnie to… 😉
Ciekawa gra.|Nie sądzicie ?
Kowalik008 wiem o tej grze ale wolałbym mimo wszystko czystej krwi gothica. A co do recenzjonowanej gry grałem u kolegi na 3 gs i szło bez zaóważalnych problemów. Mnie jednak przed zakupem powstrzymuje rozmiar ~ 350 mb niby niewiele ale jakoś mnie przerarza. XD
@kowalik008|Dungeon Hunter jest po prostu hack’n’slashem, do Gothica mu baaardzo daleko. Już prędzej klonem Gothica nazwałbym Ravensworda. Swoją drogą, druga część Dungeon Huntera jakiś czas temu wyszła, jesteś nie na czasie 😉
A pomyśleć, że Wave (którego posiadam, i z tego co widzę, nie tylko ja tutaj) i Galaxy S mają trochę mocniejszy procesor i kartę graficzną ponad 3 (słownie: TRZY) razy mocniejszą od tej z iPh 4- ale komu opłaca się robić grę specjalnie pod te 2 komórki…
@down może wyszła teraz nie mam czasu na takie głupoty :S W 2 czesc nie gralem a 1 byla nudna skonczylem na jakiejs kopalni z ognistymi glutami wole gry typu brothers in arms 2 albo zombie infection
qndzio skad ty to wzioles fala i iphone maja procesor o taktowaniu ~1ghz arm cortex a4 czy jakos tak w zasadzie nie roznia sie niczym oprocz ekranu s amoled/retina |pisze z telefonu wiec sorry za brak pl znakow
wiem jestem spamerem ale zapomnialem dodac |nie mozesz mowic o ukladzie graficznym jako karcie graficznej bo to dwie rozne rzeczy a co do procesora to nie podniecajcie sie tym 1ghz bo tak naprawde to nie ma on mocy nawet pentium III 500mhz
@down- to prawda że a4 to ten sam układ co Snapdragon z Wave’a, tyle że w Iphonie 4 zmniejszono jego taktowanie na około 800 MHz. Co do układu graficznego- PowerVR SGX535 z iPhona 3gs i 4 przetwarza 28mln polygonów/ sekundę, podczas gdy w PowerVR SGX540 z Wave’a i Galaxy S jest to 90mln/s. „Karta graficzna” to był skrót myślowy.
Pomyłka, procesor nie Snapdragon a Cortex-A8. Reszta się zgadza.
Zrobiliby cos takiego wreszcie na Windows Mobile. Ta platforma ma o wiele większy potencjał, bo praktycznie taki sam jak PC, a mimo to nigdy nie doczekała sie podobnej produkcji…:(
jak myślicie wydadzą to na androida? chętnie bym pograł ale nie posiadam ogryzka:P
adasss19 Nie ma szans epic pracuje teraz tylko nad ogryzkami
nie lubie juz epic:( gdyby to wypuscili na andka to by zysk mieli… angry birds np 😀