Recenzja - Real Racing 2
Jeśli ktoś szuka dowodu na to, że nie należy lekceważyć iPhone'a czy iPoda Touch, jako platformy do gier, znajdzie go w postaci gry Real Racing 2. To najpoważniejszy z wszystkich świetnych tytułów wydanych ostatnio na te platformy - dobry tak bardzo, że aż nie chce się wierzyć, że pochodzi z telefonu/odtwarzacza multimedialnego.
Real Racing 2
Wersja testowana: iPod Touch/iPhone, j. angielski
Firemint
Cena: 7,99 euro
Jedyny słaby punkt Real Racing 2 jest taki, że to produkcja, która bardzo mocno kojarzy się z serią Gran Turismo. Z drugiej jednak strony, można potraktować to, jako zaletę: poza tym to lepsze Gran Turismo, niż Gran Turismo PSP, a - zachowując skalę różnicy między iPodem a PlayStation 3 - można też napisać, że z wszystkich gier z tego cyklu, Real Racing 2 to na swojej platformie Gran Turismo 5. Tak jest efektowne graficznie, tak dobrze się tu jeździ, tak wiele możliwości daje.
Pierwsze, co zwraca uwagę w Real Racing to oprawa graficzna. Fantastyczne intro można jeszcze zignorować, dochodząc do słusznego wniosku, że nie ma wielkiej sztuki w odpaleniu na iPodzie/iPhonie pre-renderowanego filmu. Kiedy jednak trafimy wreszcie na tor i rozpoczyna się jazda (najlepiej obserwowana z kokpitu samochodu), przysłowiowa "szczena opada". Tak efektownej oprawy nie ma żadna gra na iUrządzenia - jedyny rywal dla Real Racing 2 to Infinity Blade, ale tamtejsze lokacje są niezmienne i mocno statyczne, tymczasem RR2 oddaje z licznymi szczegółami tory i ich otoczenie. I tych szczegółów jest naprawdę mnóstwo. Wrażenie robi również wygląd modeli pojazdów, a także to, jak zachowują się na torze (bardzo realistycznie). Ostatecznym argumentem dla potwierdzenia jakości Real Racing 2 niech będzie fakt, że w grze występuje również model zniszczeń - co prawda tylko wizualnych, i dość uproszczonych (stłuczki objawiają się głównie oberwaniem zderzaka), ale jednak. A Gran Turismo (praktycznie) go nie ma, na na na na na na!
Konstrukcja gry przypomina to, co znamy z innych gier wyścigowych. Do przejechania mamy kilkadziesiąt różnych imprez (czasówki, pojedynki jeden na jednego, tradycyjne wyścigi, mistrzostwa) podzielonych względem swojego poziomu trudności. Sami dobieramy do nich auto z naszego garażu (na początku dostępne jest tylko "tanie" Volvo i Volkswagen Golf, najdroższy jest McLaren MP4-12C), które dodatkowo możemy samodzielnie stuningować - niektóre rywalizacje mają jednak określone pewne parametry (np. moc silnika), do których możemy się dostosować. Poza tym możemy również pościgać się poza karierą w pojedynczych wyścigach/czasówkach, a także wziąć udział w wyścigu w sieci - maksymalnie do 16 graczy, praktycznie jednak zwykle ściga się około 4-8 graczy, bowiem większa ich liczba nie znajduje się w okienku czasowym wyznaczonym na znalezienie partnerów do sesji.
Model jazdy Real Racing 2 jest niezwykle przyjemny i - znów - podobny do tego, co znamy z Gran Turismo (zachowuje więc pozory realizmu). W wyścigach pomagają trzy rodzaje asyst, z których jedną (automatyczne hamowanie) polecam od razu wyłączyć, lub przynajmniej zmniejszyć do 30%-40% - w innym wypadku auto po prostu nie rozpędza się za bardzo i są kłopoty z wygraniem nawet najprostszego, pierwszego wyścigu. Nie ma jednak kłopotu z tym, by skonfigurować model jazdy do swoich potrzeb i umiejętności - warto jednak nie ułatwiać sobie zabawy za bardzo (czyli nie grać na poziomie easy), bo to tytuł, który co prawda jest wymagający, ale w uczciwy sposób.
Świetna, świetna samochodówka. Aż trudno uwierzyć, że "tylko" na iPoda!
Ocena: 9.5
----
Plusy:
Minusy:
Senior CD-Action, związany z magazynem od ponad 20 lat, przez długi czas redaktor naczelny online’owego serwisu. Choć przeszedł na ciemną (jasną?) stronę mocy i aktualnie zajmuje się prowadzeniem marki Dying Light jako Dying Light Franchise Director, wciąż jest z nami obecny i czuwa (ci co mają wiedzieć – wiedzą)!