Często komentowane 76 Komentarze

Shift 2 Unleashed – recenzja

Shift 2 Unleashed – recenzja
Slightly Mad Studios, twórcy Need for Speed Shift, zasługuje na swoją nazwę: naprawdę trzeba być lekko szurniętym, by podjąć się, jak zrobili to przy okazji części pierwszej, kompletnej zmiany formuły tej od zawsze przecież zręcznościowej wyścigowej serii. Okazuje się jednak, że w kwestii realizmu symulacji są Szaleni Całkowicie i tak naprawdę należałoby przemianować ich na Completely Mad Studios. Tako rzecze gem po grze w Shifta 2 i nocnych szaleństwach z Pagani Huayrą po Nordschleife!

Shift 2 Unleashed
wersja testowana: PS3, j.polski

Shift 2 Unleashed – sequel znakomitego Need for Speed Shift – to godny sukcesor poprzednika. Jego twórcy – ześwirowani na punkcie wiarygodności symulacji Brytyjczycy – twórczo rozwinęli jego formułę, proponując – prócz naturalnie większej liczby dostępnych samochodów i torów – także dwie czy trzy poważniejsze innowacje. Te to kolejno widok już nawet nie tylko zza kierownicy, ale wręcz z kasku kierowcy (headcam), cechujące się nieco inną dynamiką wyścigi nocne, oraz znany już z Need for Speed Hot Pursuit łączący i dzielący znajomych Autolog. Jednocześnie jednak Unleashed to wciąż to samo wymagające kierownic – a przynajmniej padów – doznanie prawdziwej jazdy, które z typowymi dla serii pościgami policyjno-pirackimi wspólne ma tylko niektóre samochody. (Wśród nich Reventona w barwach policji Seacrest County dostępnego w Shift 2 jeśli posiadasz Need for Speed Hot Pursuit!) Jeśli właśnie takich wrażeń ci trzeba – ściśnij pas, złap się kierownicy… i w drogę!

Z asystami lub bez
Kariera kierowcy wyścigowego w Shift 2 Unleashed rozpoczyna się jak zwykle skromnie. Najpierw poddany zostaniesz testom – próbie czasowej i jeździe w tłoku, których wyniki określą stopień hardkorowości AI i wiarygodności modelu jazdy. Naturalnie proponowane ustawienia można dowolnie zmodyfikować i jeśli czujesz się na siłach walczyć nie tylko z przeciwnikami ale także samochodem i torem masz pełne prawo wyeliminować wszelkie wspomagania trakcji, czy stabilizację toru jazdy. Z drugiej strony jeśli faktycznie stawiasz dopiero pierwsze kroki w symulacjach tego typu i najchętniej jeździsz zza samochodu możesz zachować asysty nawet hamowania i skręcania, czy kompletny brak uszkodzeń. Nie mam przy tym wątpliwości, że już po paru pierwszych kółkach, kiedy tylko oswoisz się z nowym sposobem postrzegania wyścigowej rzeczywistości, sam zaczniesz śrubować poziom trudności. Wszystko dlatego, że satysfakcja, jaką w Shift 2 daje jeżdżenie na krawędzi możliwości i zwyciężanie po walce do ostatnich metrów, jest po prostu niezrównana.

Eliminując (uch) drifty
Shift 2 Unleashed to, jak zwykle w przypadku gier z gatunku, który dał światu Gran Turismo Forza Motorsport, ciąg imprez sportowych: wyścigów – także długodystansowych – wytrzymałościowych, prób czasowych, pojedynków, eliminatorów i (uch) driftów. Udział w nich – tak, nawet sam udział – premiowany jest punktami doświadczenia określającymi poziom kierowcy. Znikły jednak przy tym pamiętane z poprzedniego Shifta gwiazdki, czy próby wskazania stopnia precyzji i agresji jazdy. Tak jak poprzednio natomiast liczba proponowanych imprez jest większa, niż ilość niezbędna, by piąć się w górę po szczeblach kariery, dzięki czemu nadal możliwe jest specjalizowanie się np. w wyścigach i próbach czasowych, bez wikłania się w eliminatory i (uch) drifty. Zwieńczenie tej „wieloklasowej” kariery stanowią Mistrzostwa Świata FIA GT1 – licencjonowana impreza, która zastąpiła wcześniejsze nieformalne Need for Speed World Championship.

Mistrzowska mieszanka
Doświadczenie to jednak tylko jedna z dwóch składowych mistrzowskiej mieszanki. Drugą, nie mniej ważną stanowią pieniądze dające dostęp nie tylko do nowych samochodów, ale także ich usprawnień. Garaż złożony z ponad 120 modeli blisko 40 producentów pozwala przy tym przemierzyć całą motodrogę od Golfa Focusa, poprzez Nismo Reventona, aż po Veyrona i wspomnianego, debiutującego w grach Pagani Huayrę. Istnieją też imprezy dla samochodów klasycznych, jak BMW M1, „muscle carów”, jak Charger, jak i wyścigi specyfikacji fabrycznych – maksymalnie wypasionych wersji torowych zwyczajnych dwuśladów, dostępnych tylko po władowaniu w nie ogromnych ilości czasu i kasy. Twórcy ze Sligthly Mad Studios twierdzą przy tym, że ich usprawniony jeszcze model jazdy w pełni symuluje charakterystykę wszystkich dostępnych modeli i co więcej – specyficznych ich ustawień. Nie sposób nie zauważyć też, że tuning w porównaniu do pierwszego Shifta stał się jeszcze bardziej złożony, przez co łatwiej o pociski na kołach.

Pływanie w kasku
Zupełną nowość w Shift 2 Unleashed stanowi natomiast widok z wnętrza… nie, już na nawet nie kabiny – z kasku. Ten stanowi rzekomo najwierniejsze możliwe odwzorowanie sposobu, w jaki wyścigową rzeczywistość postrzegają kierowcy i symuluje nie tylko wstrząsy i przeciążenia, jakim poddawana jest głowa, ale wręcz zmiany kierunku wzroku! W grze polega to na tym, że ograniczony nieco wyściółką kasku (jak niegdyś w serii F1) widok na kokpit płynnie „pływa” , zwracając się ku wewnętrznej przed zakrętami i szukając osi toru na łukach. Niestety, ultrasymulacyjny headcam w moim przypadku sprawdzał się słabo i tak też przekładał na osiągane wyniki. Zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości jazdą kierują oczy, jednak cokolwiek arbitralne zmiany perspektywy, przy braku stałego punktu odniesienia sprawiają, że nie potrafiłem przyswoić sobie tego nowego widoku nawet po kilku godzinach prób. Allor twierdzi jednak, że u niego coś w pewnym momencie zaskoczyło i potem było już po prostu super i lepszego headcama po prostu nie ma. 😉

Nocne Monako
Złego słowa nie sposób powiedzieć natomiast o całej oprawie wyścigów. Prócz znanych i kochanych, jak Nordschleife czy Suzuka, pojawiły się także tory uliczne – fikcyjne, ale wzorowane na rzeczywistych lokacjach Miami, Szanghaj, nawet Monako! Niezłe są przy tym wyścigi nocne (wcześniej odbywały się tylko rano, w południe i wieczorem), kiedy wskazane jest pozostawanie w zasięgu świateł przeciwników – czy to za nimi, by wcześniej hamować, czy przed nimi, by hamować za późno. Znakomite są również dźwięki – ryk silnika Wankla Mazdy RX-8 bije jedynie grom, jaki wydaje z siebie McLaren w tunelu Monako. Najprawdziwszym mistrzostwem świata wreszcie jest znacznie poprawiona AI, która teraz faktycznie widzi wszystko wokoło i w lusterkach. Wirtualni kierowcy potrafią nawet uciekać na boki widząc, że (znowu) spóźniłeś się z hamowaniem! Tym jednak, którym i to nie wystarczy, pozostają wyścigi online lub… ściganie się z żywymi offline przy wykorzystaniu sugestii Autologa, który zastąpił czerwone/zielone lampki z EA Nations.

Jedna z najlepszych
Najważniejsze jednak zostawiłem sobie na koniec: odpowiedź na pytanie, czemu nie 10/10? Dlatego mianowicie, że pierwszy Shift wciąż wydaje mi się odrobinę lepszy. To głównie za sprawą jednej tylko rzeczy: wrażenia, że tam efekty szybkości, jak rozmycie krawędzi ekranu, czy wstrząsów wywołanych przejazdem po tarce są znakomite także w widoku z kokpitu, a nie jak teraz tylko z headcama. Mimo to nie mam wątpliwości: Shift 2 Unleashed zasługuje już na miano nie tylko „tej trzeciej” za Gran Turismo Forzą Motorsport, ale po prostu „jednej z najlepszych” całego gatunku symulacji wyścigowych.

Ocena: 9.0

Plusy:

  • symulacyjny widok z wnętrza kasku
  • ponad 120 modeli blisko 40 stajni
  • wyścigi nocne – także na nowych torach
  • ogólnie oprawa audiowizualna
  • Autolog dzieli i rządzi jak zwykle
  • Minusy:

  • nie umiem jeździć z headcama 🙁
  • wrażenie prędkości słabsze niż wcześniej
  • brak efektów pogodowych
  • 76 odpowiedzi do “Shift 2 Unleashed – recenzja”

    1. @viperf18: tylko tamte NFS rzucało się po 5 godzinach i były grami tymu „zagraj i zapomnij”. W Shifta 1 przyjemnie się gra nawet teraz po wyjeżdżeniu XX godzin. Ja rozumiem, że część osób może odrzucić wymagający zaangażowania model jazdy, ale to nie znaczy iż gra jest słaba. Zresztą jak się nie podoba to nie graj – gdzie jest napisane, że w każdą część musisz. |@sAdamDG: no popatrz głupi pomysł, ale są ludzie, którym się ta kamera podoba. A jak tobie się nie podoba to ją zmień. Jakiś kłopot w tym jest?

    2. Zastanawiam się czy trollujecie, czy jesteście aż tak nie mądrzy by pojąć że TO NIE JEST NFS !!!

    3. Poczekam na trzeciego Dirt’a 😉

    4. A ja poczekam na Race Driver Grid 2 , wystarczy jak będzie więcej tras i samochodów . Mogą też zrobić jakieś ustawianie auta ,ale w stopniu nie większym niż w Toca Race Driver 3. Po prostu model jazdy w Gridzie jest dla mnie najbardziej przystępny , a drift idealny. Zresztą TOCA RD 3 też mimo ,że jest już leciwa ,to gra się w nią świetnie.

    5. HMM pograł bym, z racji, że GranTurismo nie wychodzi na PC, a 3 na moją PS2 trąci już myszką :>

    6. Ja wybieram w ciemno Shifta 2, ponieważ wolę to, niż enty raz zabawę w ganianie się z policją i ściganie się z kimś innym… 😉 A po drugie: Shift 2 to konkurencja dla Dirta 3

    7. shift2 chociaz tego blooma brak bo w dirt to az kipi z ekranu:) a ci co nazekaja ze tylko kierownica to jak mi wiadomo w autach nie montuja padów:D

    8. RobertPLWitek 1 kwietnia 2011 o 15:56

      Ziomek z osiedlowego forum właśnie pozbywa się tej gry na PS3, ponoć imput lag jest tak pierdykny że na kierze grać się nie da (na filmiku z YT też to zaobserwowałem). Możecie potwierdzić? Bo jeśli to prawda to stolec że aż czuć,,,

    9. wiecej fps by moglo byc test gtx580 i7, gtx470soc q8400..vsyn off pomaga troche ale pewnie trzeba na patch poczekac lub stery pod gre;)

    10. ” -nie umiem jeździć z headcama 🙁 ” – Dla mnie to nie minus tylko szukanie powodu do zaniżenia oceny. Shift 2 czeka do mojej wypłaty 7 kwietnia 🙂

    11. Trochę dziwne że gra która aspiruje do roli symulatora obsługuje tak mały promień skrętu, wyklucza to prawidłową gre na kierownicy, pozostaje pad.

    12. Właśnie gram. GE-NIAL-NE! Rzekłem! Najlepsza rzecz od czasu GRiDa! moja osobista notka – nie mając pada lub kierownicy – nie tykać! Polecam każdemu, komu Hot Porsuit wydawał się zbyt arcade’owy! 🙂

    13. Ja uważam że gra jest fajowa ogólnie najlepsze gry w które są teraz to Shift 2 , Warhammer 40000 Dawn of War II – Retribution i w te gierki potrafie grać nawet po 10 godizn dziennie Co do Shift 2 to mam tam już 10 poziom,450.000 gotówki i moge już ścigać się terenówkami ,a co do jazdy z kamery kasku to łatwo się jeździ a ja gram na padzie ale brat gra na kierownicy i też da się fajnie jeździć |Co do Warhammer 40000 Dawn of War II – Retribution polecam te grę bo ma super grafe, dużo nacji i kampanie fajną

    14. ej skąd można wziąźć recenzje GRID-a z CDA aby móc sobie obydwa porównać?

    15. W czasopiśmie?:) Recenzja GRiDa była napisana na totalnym hype. Gra dostała 10/10, nazwano ją niemal symulatorem, choć to arcade większe niż NFS: Pro Street:)

    16. Może napisze ktoś , jak wygląda drift w Shifcie 2 , czy mniej więcej tak jak w jedynce (jak dla mnie trudny do opanowania i mało efektowny) , czy może coś zmieniono. Zresztą na jedynkę popatrzyłem trochę u kumpli i stwierdziłem że to nie dla mnie , model jazdy z Grida dużo bardziej mi odpowiada. Oczywiście to moja subiektywna ocena , może jestem po prostu za cienki.

    17. Z opisu wynika, iż nie da się grać w Shifta na klawiaturze. Dziwne, bo mi na klawiaturze w jedynkę grało się świetnie. Mało tego, miałem ustawiony poziom trudności prawie na maksa. Nie mogłem kompletnie jeździć za pomocą klawiatury z widoku zza samochodu, jednak widok z kabiny sprawiał, iż jazda za pomocą „strzałek” nie była dla mnie najmniejszym problemem.

    18. osobiście nie rozumiem zachwytów nad gridem ale to tylko mój gust.Co do shifta 2 to giera wymiata

    19. Ja natomiast osobiście nie rozumiem tego, że Ty nie rozumiesz zachwytów nad Gridem;)

    20. jak powiedziałem to zależy o gustu.Szanuje grida ale obydwie części shifta bardziej mi przypasowały

    21. Genialna gra. Cudo. Majstersztyk. Realizm jest po prostu niewiarygodny. |Jak dla mnie ma tylko jedną wadę. STRASZNIE trudna i wymagająca. Gram na najłatwiejszym poziomie AI, i bardzo ciężko jest mi się załapać do pierwszej trójki. W Gridzie ZAWSZE byłem pierwszy i zostawiałem przeciwników daleeeko w tyle. I to nie na najłatwiejszym.

    22. realizm ??? hahahah . Poczytajcie na forum f1wm. pl jakie opinie na temat tej gry mają ludzie którzy wiedzą co to jest realizm.

    23. a i jeszcze jedno, to że gra jest trudna nie oznacza że jest realistyczna

    24. napewno kupie i dokupie jeszcze kierownice bedzie bardzej realistycznie niz stukanie w klawiature.

    25. gra musi byc super(przynajmniej ja tak uwarzam) a ze w 1 nie gralem wiec kupie napewno bo do totychczas bylem zapoznany z wyscigowkami typu hot pursuit/burnout paradise tera zobaczymy czy warto…

    26. SwitchBlade 20 lipca 2011 o 09:58

      PEEPer: uważam*|A co do gry, to pierwszą część przechodze na klawiaturze (pełna kontrola trakcji i asysta stabilizacji: włączona, reszta: wył) i musze napisać, że cenię tą grę za to, że walczę z samochodem o utrzymanie się na torze (zwłaszcza w 3 i 4 poziomie), przynajmniej mam jakąś adrealinę, że jest ostatnie okrążenie a ja się ślizgam na zakręcie, panując nad „kierownicą” żeby z trasy nie wypaść gdzie przeciwnik jest sek. za mną. Aczkolwiek jednego nie strawie, DRIFTU ! jest niemożliwy, potrzebuje PADA!

    Dodaj komentarz