Sniper Elite III: Afrika – recenzja cdaction.pl

Sniper Elite III: Afrika
Dostępne na: PC, X360, XBO, PS3, PS4
Grałem na: PC
Wersja językowa: polska (napisy)
Sniper Elite III: Afrika jest kontynuacją sztandarowej (obecnie) serii Rebellionu, w której gracze wcielają się w zawodowego amerykańskiego snajpera wykonującego zlecenia dla żołnierzy aliantów w trakcie II Wojny Światowej. W poprzednich częściach liczyło się działanie w ukryciu i soczyste headshoty z daleka, które uzupełnione były kiepskim AI i bugami. Podobnie jest w trójce, ale z istotną różnicą.
Fabuła pilnie poszukiwana
Gracze znowu wcielają się w Karla Fairburne’a – snajper podążą śladem generała Vahlena, który dowodzi działaniami III Rzeszy w Afryce i ma własne plany. W tajemnicy pracuje nad sekretnym projektem Seuche, który ma przeważyć szalę zwycięstwa w wojnie. Zadanie jest proste – zbadać sprawę i pokrzyżować plany nazistów.
Fabuła jest miałka – scenariusz to zlepek kolejnych, niezbyt silnie powiązanych zdarzeń. Nie zachwyca także bohater – to amerykański twardziel wypowiadający poważnym tonem pompatyczne kwestie. Pewnie taki musi być snajper, ale szkoda, że nie wywołuje żadnych emocji.
Afryka wita!
Liczy się jednak zabawa w strzelca wyborowego, i to w produkcji Rebellionu dostajemy. Ale nie tylko, bo twórcy urozmaicili rozgrywkę – po przeniesieniu akcji z ciasnych ulic Berlina do Afryki zaprojektowali bardziej otwarte przestrzenie. Gracz ma swobodę w wykonywaniu zadań i zazwyczaj może dotrzeć do celu na kilka sposobów. Choć czasem miałem wrażenie, ze twórcy nie byli gotowi do końca porzucić liniowości: zdarza się, że gracz kierowany jest do narzuconego z góry stanowiska strzeleckiego, choć można byłoby strzelać z lepszego miejsca. Są też sekwencje, w których prowadzeni jesteśmy za rączkę.
Gra jest rajem dla kolekcjonerów – na mapach umieszczono sporo sekretów: po pierwszym przejściu kampanii singlowej ukończyłem ją połowie, odblokowałem też wiele aczików, które często wpadały na moje konto.
Ręka, noga, mózg na ścianie
Przemykanie pomiędzy patrolami przynosi ogromną frajdę. Rozbudowano funkcje skradankowe: twórcy zastosowali system z Asasyna – gdy wrogowie zobaczą coś nietypowego, zaczną węszyć, ale sięgną po broń dopiero jak znajdą naszego snajpera. Niemilcy reagują na hałas, czyli głośne chód oraz strzały – pociągając za spust, zaalarmujemy ich kumpli (warto więc zmieniać stanowiska strzeleckie). Chyba że w pobliżu coś hałasuje… wystarczy wstrzelić się w dźwięki otoczenia, które zniwelują odgłosy.
Gorzej, że przeciwnicy nie grzeszą inteligencją. Wyprowadzenie w pole patroli nie jest wyzwaniem, a pozostawienie ciała wroga na widoku nie niesie większych konsekwencji: nieraz oponenci przechodzą obojętnie obok zwłok swoich kumpli. Ale gdy już nas zauważą, to potrafią szybko przejść od czuwania do ataku. Chyba nawet za szybko.
Strzelanie ze snajperki to najjaśniejszy punkt gry – uwzględniono m.in. siłę i kierunek wiatru oraz balistykę pocisku. Strzela się cudownie – spędziłem wiele czasu na zaliczaniu headshotów. No i powróciły znane z dwójki animacje pokazujące jak pociski penetrują wnętrzności naszej ofiary. Fajnie to wygląda, ale po pewnym czasie się powtarzają (choć można je przewinąć). No i prawie każde działanie nagradzane jest doświadczeniem odblokowującym nowe zabawki. Bronie można też modyfikować zmieniając ich parametry.
Piękna Afryka. Ale dziurawa
Krajobrazy Afryki są bardzo ładne, na uwagę zasługują też piasek, palące słońce i skały. Modele postaci są jednak proste i mało szczegółowe, pojawiają się też problemy z teksturami (wielokrotnie widziałem rozmazane piksele). Nie mam zarzutów do warstwy dźwiękowej – odgłosy afrykańskiej natury brzmią naturalnie i nadają produkcji dodatkowego klimatu.
Wrażenia psują bugi. Czasami dwie postaci przenikają przez siebie, wrogowie potrafią też zablokować się na jakimś elemencie otoczenia, zabawnie wygląda również zachowanie zwłok wrogów. Te niedoróbki twórcy powinni naprawić patchem. Wszystkie mankamenty bledną w co-opie. W dwie osoby można rozegrać misje z kampanii singlowej, dostępne są też trzy dodatkowe rodzaje misji, z czego dwie nastawione są na współpracę.
Headshot!
To nie jest gra idealna, choć jest jedną z lepszych produkcji, w których można postrzelać ze snajperki. Ciche eliminowanie przeciwników sprawia ogromną satysfakcję, nawet jeśli AI wrogów szwankuje. Chociaż może to i lepiej – dzięki temu mogłem poczuć się jak prawdziwy myśliwy polujący na nazistowską zwierzynę.
Warto udać się na wirtualne wakacje do Afryki.
Ocena: 3+/6
Plusy:
- headshot, headshot, headshot
- mechanika strzelania ze snajperki
- soczyste animacje strzałów
- Afryka!
- otwarty charakter zabawy
- co-op
Minusy:
- eee… a gdzie fabuła?
- mimo wszystko – liniowość niektórych fragmentów
- słabe AI wrogów
- masa błędów i problemy z wyświetlaniem grafiki
Czytaj dalej
36 odpowiedzi do “Sniper Elite III: Afrika – recenzja cdaction.pl”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W shooterach lubię, gdy mogę postrzelać ze snajperki – pozwala mi to na chwilę odetchnąć od ciągłej jatki, a poza tym oferuje nieco inne doznania. Tak się jednak złożyło, że nie miałem jeszcze okazji zagrać w produkcję, w której to strzelec wyborowy – i jego fach – grałby główne skrzypce. Kiedy więc pojawiła się okazja sięgnięcia po Sniper Elite III: Afrika, skorzystałem z niej. I chyba było warto. Recenzja cdaction.pl!
Siema mam do was pytanie kupiłem grę na gog.com neverwinter nights 2 complete z językami (English, French, German, Polish, Russian, Spanish) i nie wiem jak zmienić język na polski proszę o pomoc jeśli ktoś wie jak to zrobić.
agentxx1989 – takie pytania na forum zadawaj a co do gry to fajna,może być lepsza od sniper elite v2 🙂
3+/6 oceny to zło ;/
@agentxx1989 – Z tego co wiem to na GOGu przed pobraniem trzeba wybrać grę w wersji językowej w jaką chcemy grać. Nie da się raczej zmienić tak jak na Steamie. Wychodzi na to, że będziesz musiał pobrać grę od początku w polskiej wersji językowej, chyba, że gdzieś na necie znajdziesz spolszczenie ;P
@pusia312 – nie, nie jest „zło. 😉 To dobra gra, ale nie idealna. Po prostu średniak. Warto zagrać, ale nie należy spodziewać się cudów. Ot i wszystko. 🙂
sebogothic-Dzięki ale pełnego spolszczenia nie znajdę myślałem że są wszystkie języki podane w opisie gry.
Srednia ocena nalezy sie grze, ktora jest srednia i nie posiada niczego co wyroznia ja z tlumu. Sniper Elite wyroznia sie z tlumu (z wiadomych powodow) i jest bardzo dobrze zrealizowany jako seria. Watpie aby ta czesc byla gorzej zrobiona niz poprzedniczki przez co tym trudniej jest zniesc widok takiej oceny.
Myślałem że będzie wyżej.|Cóż jak w przypadku V2,poczekam aż będą rozdawać za darmo xD
Haha. Bez obaw, nowy CoD, BF i inne gowna dostana 5/6, podczas gdy gry warte uwagi bede dostawac wlasnie takie niskie oceny. Recenzje wszystkich stron o grach z cdaction na czele sa [beeep] warte w tych czasach. Jedynym wiarygodnym zrodlem sa zwykle gameplaye lub recenzje graczy dla graczy.
Btw, a od kiedy w grze musi byc fabula? To gra o II Wojnie Swiatowej a nie o Jamesie Bondzie.
W pudełku znajduje się kod rabatowy -50% na poradnik do gry, ze sklepu http://www.boxoffstore.pl – kod ważny do 30.06.2015 > C80-655-0DE4
Nie ma to jak plakac nad tym, ze jakis recenzent (ktory oczywiscie jest niekompetentny, niesprawiedliwy, zlosliwy, skorumpowany albo zbyt glupi, zeby zauwazyc wspanialosc gry – niepotrzebne skreslic) przyznal grze ocene inna niz ta, ktora moim zdaniem sie jej nalezy. No bo przeciez to ja mam racje i ja wiem, jaka ta ocena powinna byc, a nie jakis tam gosciu, co o niczym nie ma pojecia 😉 Co recka, to narzekania, a jak CDA cHcialo oceny zlikwidowac, to byl placz i histeria, ze przeciez tak sie nie godzi…
Ta sześciostopniowa skala ocen na stronie to kretynizm, mający na celu chyba tylko rozróżnienie od ocen w piśmie (i trudniejsze odniesienie jednych do drugich). Z recenzji (treści) wynika, że gra jest całkiem poprawna. Jedyne co jest fajne w dwójce to strzelanie i to tylko ze snajperki (reszta broni z pistoletem na czele jest koszmarna) i widzę, że twórcy postanowili pójść po rozum do głowy przywracając większą otwartość map znaną z jedynki. Ciekawi mnie tylko, czy dalej są bezsensowne etapy w których
walimy do hordy wrogów jak do kaczek czy jednak bardziej postawiono na względnie ciche przechodzenie kolejnych misji. W dwójce nawet jeżeli poziom zdawał się dawać taką możliwość (kamieniołom…) to było to tak irytujące, że w praktyce o wiele łatwiej (i szybciej) było się przedrzeć siłą, co też sprawiło, że gry nie ukończyłem i nie wiem czy kiedyś to zrobię. mam nadzieję, że w trójce to poprawiono, chociaż czytając o słabym AI wrogów to pewnie znowu będzie ilość ponad jakość atakujących rywali…
@HarryCallahan – tak, gra jest poprawna i myślę, że ocena to dobrze oddaje. 3+ nie oznacza gry złej, ale właśnie poprawnej. 😉 Jeśli chodzi o skradanie – tylko w jednej misji zdecydowałem się na rozróbę, aczkolwiek myślę, że na upartego można byłoby to zadanie wykonać po cichu (celem było jednak oczyszczenie placu z nazistów). Więc pod tym względem nie jest źle.
Dżiz, co to za bzdury? Dwa cytaty z recenzji: CYTAT 1 – „Lubię strzelać z wirtualnej snajperski, ale dotąd nie miałem okazji zagrać w grę ze strzelcem wyborowym w roli głównej.” CYTAT 2 – „To nie jest gra idealna, choć jest jedną z lepszych produkcji snajperskich.”. Jak można najpierw stwierdzić, że się nie grało w gry o snajperach i wyrokować, że recenzowany tytuł jest jednym z lepszych przedstawicieli gatunku? Widzę w tym sprzeczność pewną…
@Piotrek66: Pytanie jak bardzo „na upartego”. Problemem dwójki było to, że niespecjalnie promowała takie podejście, czy może inaczej: nie karała gracza za wybranie drogi siłowej. Za dużo było też fragmentów, gdzie gra wręcz wymuszała na nas przebijanie się przez kolejne fale nadchodzących wrogów i nagle robił nam się CoD (szkoda, że ze znacznie gorszą mechaniką gry, bo jak wspomniałem poza główną bronią reszta to jakiś żart)…
@HarryCallahan – tutaj nie ma takiego problemu. Prawie zawsze wybierałem rozwiązanie ciche (snajperka z zagłuszeniem wystrzału, nóż lub pistolet z tłumikiem). W ostatniej misji robi się co prawda trochę gorąco, ale i ją można wykonać nie zbliżając się jakoś zbytnio do przeciwników. Wyjątkiem jest misja, którą wspomniałem wcześniej – zresztą, zadanie „oczyść plac zabijając wszystkich wrogów” nie pozostawia chyba złudzeń, jaką metodę najlepiej było wybrać. To jednak był, jak mówię wyjątek. 🙂
@Otton – chodziło mi o produkcje, w których pojawia się możliwość strzelania ze snajperki. Wprowadziłem zmianę do tekstu, która precyzuje tę myśl. 😉
@Otton – nie czepiaj się chłopaka on ma i tak dużo do roboty.P.S. @Piotrek66 – DOBRA ROBOTA !!!
Nie rozumiem czemu na stronie recenzujecie tylko parę „wiekszych tytułów”? Na jakiej zasadzie to działa? Wybieracie jakoś gry, które mają byc zrecenzowane na stronie? Zeby nie szukac daleko: Watch Dogs i nowego Wolfa nie było tutaj… Nie bylo ich, bo chcieliscie przyciagnac do zakupu czasopisma czy o co biega?
@readher też o tym pomyślałem, czy realia IIWW potrzebuują jakiejś fabuły? Powstrzymanie Niemców przed zbudowaniem p1000 ratte nie jest wystarczającym powodem? CoD 1 i 2 też nie miały fabuły, gra rzucała nas w losowe miejsca większych lub mniejszych starć i czy ktoś narzekał na brak fabuły? Serio taki minus to se można…
Szkoda, że Mosin-Nagant z DLC nie wydaje dźwięków…
Jak to nie wydaje dźwięków? Na jakiej platformie grasz?
a recenzji Watch Dogs ciągle brak…
Widzisz a nie grzmisz… Kto pisał tą recenzję? Tylu literówek już dawno nie widziałem! Autorem recenzji chyba musi być jakiś młody recenzent bo składnia zdań – z całym szacunkiem – na poziomie podstawówki. Polecam znaleźć sobie dobrego korektora tekstów bo kipi z nich brakiem profesjonalizmu – wiem że tutaj recenzje piszą amatorzy, nie zawodowi dziennikarze, ale ta recka aż kipi pracą „na odwal się”. Musiałem się wypłakać – sorry 😀
Możecie w końcu przestać się pastwić nad Piotrkiem? masakra co napisze to zawsze jakiś mądry się znajdzie, który wie lepiej itp. Dajcie facetowi w końcu pracować bez tej żółci bo robi kawał dobrej roboty. Przez ostatni rok 80% procent, które przeczytałem właśnie wrzucił Piotrek66 więc robi kawał dobrej roboty.
@prz3mek1 to nie jest tak że czytelnicy pastwią się nad Piotrkiem, ino on pastwi się nad czytelnikami swoim upośledzeniem gramatycznym, niespójnymi i niechlujnymi tekstami, składnią na poziomie dziewięcioletniego Egipcjanina któremu ktoś pod karą chłosty kazał przyswoić polski język. Pomimo fali konstruktywnej krytyki spływającej pod każdym jego newsem, przez cały rok nie zauważyłem krzty progresu, a obecność jego wypocin w wersji papierowej pisma (recenzja NFS rivals) sprawiła że anulowałem prenumeratę :c
Do TOMASZAdeszcza-u w związku z „słowem” ino wiesz ,że nie ma takiego słowa w języku polskim?
Słowo ino występuje w języku-gwarze Śląskiej.
Szczerze powiedziawszy to rzeczywiście ta recenzja wygląda jak wypracowanie.
Przeczytałem recenzję i złapałem się za głowę. Następnie zobaczyłem kto napisał to G… I wszystko stało się jasne. Niech autor lepiej zostanie przy newsach i takiego dziadostwa już nie publikuje… Wstyd pod szyldem CD-Action.
Przecież ta gra to badziewe i guano dla 8 latków. Tyle to ma wspólnego z profesją strzelca wyborowego co ja z cyganami. Dobra recka Piotr:)
@gordonfreeman biję się w pierś za to „ino”, katastrofalny błąd, przepraszam, taki jest efekt urodzenia się w Tychach, nie polecam.
Aha, do wiadomości autora recenzji – główny bohater nazywa się Karl Fairburne, a nie „Fishbourne’a”. Ja wiem, że na gry-online.pl w opisie Sniper Elite III jest tak wpisane, ale z tego co wiem to na dziennikarstwie uczą potwierdzania informacji w dwóch innych źródłach, czyż nie?