5.04.2024, 12:50Lektura na 4 minuty

Szpile: Co się zdarzyło w Las Vegas...

Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.


Smuggler

📍 Najnowsza odsłona cyklu z Indianą Jonesem przyniosła Disneyowi jakieś 130 mln dolarów… strat. Tak się kończy odgrzewanie bardzo starych już kotletów. Cóż, zatem właściwy tytuł tego filmu to „Indiana Jones i klapa finansowa”. W roli głównej Harrison Old.

📍 Swoją drogą, bicz Harrisona Forda z filmu „Indiana Jones i Świątynia Zagłady” sprzedano na aukcji za ponad pół miliona dolarów. Rozumiem miłość fanów (i zazdroszczę ilości gotówki, jaką są w stanie zapłacić za taki rekwizyt), ale dać pół bańki za zapewne jeden z wielu egzemplarzy tego bata… Bicz, pliz.

Pssst, Disney, zrób jeszcze z 500 takich biczów i się odkujesz.

📍 Szefowie CDPR w trzy lata po premierze Cyberpunka 2077 są wreszcie zadowoleni ze stanu swej gry, czego nie omieszkali ogłosić. W trzy lata po premierze. W TRZY LATA. No dobra, to teraz możemy wam w końcu zapłacić za tytuł pełną cenę, dokładając do tego, co już daliśmy za opcję zagrania w wersję wczesnodostępową.

Tak to przynajmniej powinno wyglądać. Ale cóż, ani gracze, ani twórcy najwyraźniej nie widzą w takiej sytuacji – że sprzedaje się nam niepełnowartościowy/niedorobiony produkt w standardowej cenie – nic nienormalnego. Jak śpiewał Niemen, dziwny jest ten świat.

📍 W 2023 złożono w USA szereg pozwów przeciw największym wydawcom gier na świecie (m.in. Microsoft, Activision Blizzard, Roblox Corporation, Epic Games, Rockstar). Powodem jest to, że – zdaniem oskarżycieli – firmy te celowo tworzą swoje produkcje w taki sposób, by rozgrywka uzależniała. To znaczy wprowadzają do nich systemy nastawione na nagradzanie za każdą najmniejszą akcję, a do tego oferują – to akurat o GTA V – nieskończoną liczbę różnorakich wyzwań niepozwalających odbiorcom się nudzić i stale angażujących ich w rozgrywkę. Teraz pora na pozwy wobec firm z branży motoryzacyjnej, że np. produkują zbyt wygodne auta, które za rzadko się psują i palą mało benzyny, więc uzależniają ludzi od jazdy. Przesadzam? W Hameryce wszystko jest możliwe.

📍 Blady strach padł na Sony i Microsoft. Na polecenie samego cara Władimira I Putina w Rosji powstanie „ojczyźniana” konsola do gier, oczywiście „niemająca analoga w mirie”. Wedle planów trafi do produkcji w latach 2026-2027. Fajnie to brzmi w kontekście wyczytanej przeze mnie informacji, że 50% procesorów Bajkał – dumy rosyjskiej myśli technicznej; odpowiadających z grubsza zachodnim odpowiednikom sprzed 20 lat – okazało się niesprawnych. Przypomnę też, że Rosja ma długą tradycję tworzenia własnych konsol, wcale niebędących klonami sprzętu Nintendo (Elektronika, czyli podróba Game & Watch, albo Dendy – kopia NES-a).

📍 Skoro o tym mowa… Producent Playdate’a – to ta dziwna przenośna konsolka z korbką – poinformował, że jego urządzenia o wartości 400 tys. dolarów zaginęły gdzieś w Las Vegas. FedEx twierdzi, że dostarczył palety ze sprzętem, a potem się okazało, że nie ma ich na stanie magazynowym. A to dlatego, że towar przywieziono na niewłaściwy adres, konkretnie… na jakiś plac budowy. Ups. Zgubę odnaleziono, ale w międzyczasie sporo konsol się już, ekhem, rozeszło. Ha, czyli FedEx nie ma szansy zostać herosem w RPG, bo schrzanił nawet trywialną misję poboczną, taki – heh – „fedeks”. Szans na odzyskanie konsolek też za bardzo nie widzę. Jak mawiają Amerykanie, co dzieje się w Vegas, pozostaje w Vegas.

Poczta Polska po przeczytaniu tego newsa: „Hmm, wyzwanie przyjęte! Potrzymaj swoje awizo i pa teraz!”.

Playdate

📍 Embracer sprzedał Gearbox Software. Nabywcą zostało Take-Two Interactive. Hm, nie uważacie, że lepiej by to brzmiało, jakby od razu odkupiło dwa studia? Wiadomo w każdym razie, że do przejęcia gearboksów nie wystarczył Tencent. Potrzebne było aż 4 mld 600 mln „tencentów”.

📍 Producenci kiepsko, oględnie mówiąc, przyjętego Cities: Skylines 2 wydali do niego pierwszy dodatek. Ten zbiera baty od graczy, bo nie zawiera żadnych nowych mechanizmów rozgrywki, a w sumie okazał się paczką średnio interesujących assetów. Cokolwiek by mówić o twórcach gry, trzeba przyznać, że w strzelaniu sobie w kolano są cholernie konsekwentni. Szczególnie gdy przypomnimy sobie ich deklaracje, że nie wypuszczą żadnej płatnej zawartości do „dwójki” do czasu, aż Cities: Skylines 2 nie zacznie odpowiadać ich standardom. No cóż, może po prostu mają niskie standardy?


Redaktor
Smuggler

Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.

Profil
Wpisów256

Obserwujących53

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze