Szpile: igrek-de

📍 Serwis społecznościowy X (dawniej Twitter) został pozwany przez agencję reklamową działającą pod taką samą nazwą. Platforma należąca do najbogatszego człowieka na świecie została oskarżona o praktyki podchodzące pod „nieuczciwą konkurencję oraz naruszenie znaków towarowych i usługowych”. Agencja domaga się też, by Muskowe X przestało wykorzystywać w nazwie „jej” literkę. Jak tak dalej pójdzie, to filmy dla dorosłych w necie będą oznaczane jako YYY.

Aby też nie zostać pozwanym, skomentuję cała sytuację tak: yD (albo, jak wolicie, „igrek-de”).

📍 Interesuje was, w co gra Elon Musk? No więc zdradzę, że wciągnęło go Diablo IV. Patrząc na to, co wyczynia, mam jednak wrażenie, że dużo chętniej pogrywa sobie z ludźmi.

📍 Z myślą o graczach posiadających mizerne pecety powstał mod do Wiedźmina 3, który znacząco podnosi liczbę klatek na sekundę. Jak? Twórca modyfikacji No Trees – Better Performance – Different Looking Game po prostu wyciął z gry wszystkie drzewa. Obstawiam, że zainspirowało go to, co dzieje się obecnie z polskimi lasami…

{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„/wp-content/uploads/2023/10/06/650602bf-e63a-4457-a6e9-24cc33475e81.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/10/06/deed94e1-c536-4422-80fd-d758ed0e5ddb.jpeg”], „isStretched” => false}

📍 ChatGPT uzyskał dostęp do internetu. Oznacza to, że nie będzie już ograniczony do informacji pochodzących sprzed września 2021 roku. Dzięki temu podsunie wam dużo aktualniejsze zmyślone wiadomości i świeższe fałszywe linki.

📍 Epic nie wypłaci zwycięzcom turnieju Fortnite Champion Series Major 3: Chapter 4 Season 3 nagród, czyli 200 tys. dolarów. Powodem jest to, że obaj triumfatorzy to Rosjanie, a Rosja od 2022 roku jest oficjalnie na czarnej liście Epica. Można by zapytać, co w takim razie ta dwójka robiła w turnieju. Cóż, panowie obeszli regulamin, grając z terytorium Białorusi, która nie jest objęta sankcjami, ale oszustwo wyszło na jaw. Rosjanie pewnie zakrzyknęli „RUSOFOBIA!”, a ja proponuję im, żeby udali się w tym samym kierunku, co ich okręt wojenny.

📍 Zapraszam na kolejną lekcję korpomowy. Przeanalizujmy, co ma na myśli Sega, pisząc: „Wdrożymy redukcję różnych kosztów stałych w kilku spółkach należących do grupy w omawianym regionie (chodzi o Europę – dop. red.), koncentrując się na Creative Assembly Ltd. Spodziewamy się jednorazowych wydatków związanych z redukcją kosztów stałych”.

Tłumaczę: „Wydamy trochę kasy na odprawy dla zwalnianych z Creative Assembly ludzi”. To tak przy okazji informacji, że shooter powstający w tym studiu został anulowany, o czym twórcy dowiedzieli się dopiero z tego komunikatu… Poza tym korporacja „będzie nadal rozważać środki mające na celu poprawę rentowności europejskich oddziałów”. Czyli będą kolejne zwolnienia. Europejskim pracownikom Segi życzymy miłego piątunia i smacznej kawusi. Być może ostatniej w dotychczasowej pracy.

📍 Sukces komercyjny Baldur’s Gate’a 3 spowodował, że pojawiły się… podróbki tej produkcji, np. mobilna gierka Balder Wars na iOS-a, w której dość bezczelnie skopiowano wiele elementów pierwowzoru. Popatrzcie zresztą na te dwie grafy poniżej… Imitacja wyleciała już z App Store’u na śmietnik historii. Jej autorom musi być łyso. Łysiej…? Bo wiecie – Balder… Nie? Dobra, sam znajdę wyjście.

📍 A teraz popatrzmy na Epica. Zwolnił ostatnio aż 800 osób, czyli 16% ekipy, a jego prezes, Tim Sweeney, powiedział wprost, że firma od dawna wydawała więcej kasy, niż zarabiała, i nie jest już w stanie utrzymać takiego stanu rzeczy. Pracownicy, którzy odejdą, dostaną półroczne pensje oraz ubezpieczenie lekarskie na sześć miesięcy. Sweeney twierdzi, że kolejnych takich akcji nie ma w planach.

Niby w Epicu i Creative Assembly na jedno wyszło, bo ludzie stracili pracę, ale jednak można było powiedzieć im o tym po ludzku i bez zasłaniania się suchym pijarowym bełkotem. Nie jestem fanem Sweeneya, ale doceniam, że zachował się jak mężczyzna i człowiek, a nie korposzczur schowany za oświadczeniem prasowym.

📍 W internecie zrobiła się mała drama, bo twórca moda dodającego do Starfielda obsługę technologii DLSS zażyczył sobie kasy za jego najnowszą wersję, co zirytowało graczy. A do tego… zabezpieczył modyfikację DRM-em. Oczywiście pojawił się crack, co z kolei wkurzyło moddera. Otwieram popcorn i czekam, aż twórca cracka wrzuci do swego dzieła jakieś rozwiązanie antypirackie i zacznie irytować się, że ludzie pobierają nielegalne wersje bez opłat.