ChatGPT uzyskał dostęp do Internetu
Czatbot nie ogranicza się już dłużej do źródeł pochodzących sprzed września 2021 roku, a przytaczane przez niego informacje zaczerpnięte z sieci okraszone są odnośnikami do witryn, z których pochodzą.
O tytułowej rewelacji poinformowało stojące za czatbotem przedsiębiorstwo OpenAI, które pochwaliło się umożliwieniem korzystania z sieci ChatowiGPT za pośrednictwem serwisu X:
W wyniku tego działania ChatGPT uzyskał dostęp do świeższych informacji, niż te pochodzące sprzed września 2021 roku. Aktualnie więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby podyskutować ze sztuczną inteligencją na temat względnie bieżących wydarzeń lub spytać ją, czy redakcji CD-Action przypadł do gustu Starfield.
Opcję udzielania odpowiedzi, korzystając przy tym ze źródeł znajdujących się w Internecie, od początku swego istnienia posiadał Bing, czyli czatbot ze stajni Microsoftu. Gigant z Redmond oraz OpenAI ściśle ze sobą współpracują i pomimo tego, że związek tych dwóch firm nie należy do najzdrowszych, to dzielą się one ze sobą nawzajem pomysłami i technologią. Efektem tej kooperacji jest tytułowa funkcja ChatGPT, która nazwana została... „Browse with Bing”. Uruchomić możemy ją z poziomu panelu ustawień GPT-4 i na ten moment dostępna jest ona jedynie dla użytkowników z wykupionym pakietem Plus lub Enterprise, podobnie jak przekształcanie tekstu na mowę oraz analizowanie obrazów.
OpenAI przymierzało się do „uwolnienia” swojego tworu i wypuszczenia go samopas w czeluści Internetu już w lipcu, jednak zrezygnowało z tego pomysłu w związku z negatywnym odzewem twórców treści. Wielu z nich wciąż ma wątpliwości co do tego, czy czatbot będzie pozyskiwał jedynie publicznie dostępne dane i honorował ich pierwotnych twórców. Sytuacji na pewno nie poprawia fakt, że ChatGPT został oskarżony przez George'a R.R. Martina i innych autorów o nieautoryzowane uczenie się na pirackich wersjach ich książek.
Czytaj dalej
Netflix wprowadzi reklamy generowane przez AI. Od 2026 zobaczymy je w trakcie filmów i seriali
Reżyser Niera: Automaty martwi się o przyszłość twórców gier. Jego zdaniem sztuczna inteligencja zabierze ludziom pracę
James Cameron popiera używanie sztucznej inteligencji. Twierdzi, że bez niej blockbustery nie przetrwają
Internet zalewają obrazki inspirowane japońską animacją. Studio Ghibli podejmuje w tej sprawie kroki prawne?
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.