Szpile: Mój żołądek wisi mi w kolanach!
Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.
📍 Charles Tremblay, jeden z twórców Cyberpunka 2077, w udzielonym wywiadzie wygłosił kontrowersyjną tezę, którą da się streścić jako: „To w sumie dobrze, że ta gra była mocno niedorobiona na początku, bo przez konieczność masy poprawek teraz jest tak dobra”. …Serio! Ech, pomyślcie, jak wspaniały mógłby być dzisiaj Wiedźmin 3: Dziki Gon, gdyby ci głupi developerzy wypuścili go z rok wcześniej, wyraźnie niegotowego, i potem dwa lata szlifowali tytuł na potęgę. Ale istnieje szansa, że to się uda przy „czwórce”, nie traćmy nadziei. :)
📍 FromSoftware przesunęło publikację łatki do Elden Ringa Nightreigna o jeden dzień. Powód? No, nie zgadniecie, w życiu. „Ze względu na ostrzeżenie przed tsunami po trzęsieniu ziemi w pobliżu półwyspu Kamczatka zdecydowaliśmy się przełożyć udostępnienie patcha 1.02, które było zaplanowane na dziś, na jutro na godzinę 10.00”. Aktualizację przeprowadzono w wyznaczonym terminie. Ciekawe, co skłoniłoby FromSoftware do przełożenia terminu aż o DWA dni? Nadejście Godzilli?
📍 Gra o życiu hobbitów – Tales of the Shire – rozczarowała graczy i krytyków zarówno gameplayem, jak i optymalizacją. Odpowiedniejszą nazwą dla niej zdaje się więc Tales of the Shite.
📍 Egmont: „Drodzy Czytelnicy, pragniemy poinformować, że w dniu 28.07.2025 rozpoczęliśmy proces wycofywania ze sprzedaży tomu Gigant Poleca Premium 1/25 Superkwęk. Wydanie ukazało się w wersji językowej daleko odbiegającej od standardów Wydawnictwa. Zaważył czynnik ludzki i niewłaściwe pliki zostały przesłane do druku”.Innymi słowy: ktoś uznał, że w ramach „optymalizacji kosztów” komiks można przełożyć Google Translatorem (który np. nie ogarniał, jak się okazuje, części idiomów i tłumaczył je dosłownie), a redakcja i korekta tekstu są tu do niczego niepotrzebne. „Czynnik ludzki” zapewne dostanie po karku za to. No, chyba że ów Czynnik ma tam bardzo wysokie stanowisko.

📍Sony się wk… i pozywa Tencent, zarzucając mu, że gra Light of Motiram jest łudząco podobna do Horizon Zero Dawn – pod kątem fabuły, świata, wyglądu głównej bohaterki. I nie wynika to zapewne z przypadku, bo oskarżona firma wcześniej starała się – bez powodzenia – uzyskać licencję na to IP. Hmm… Chińczycy robią własną podróbkę czyjegoś produktu?! A to niespodzianka! I tak dobrze, że nie zatytułowali jej, powiedzmy, Hirezone One Down.
📍 Ze dwa lata temu informacja, że jakieś studio promuje swe dzieło obrazkiem wygenerowanym przez AI, wywoływała burzę w sieci, szczególnie gdy robiła to Duża i Znana Firma z Głośną Grą. Obecnie wiadomość o tym, że Blizzard postąpił w taki sposób, reklamując crossover Diablo Immortal i Hearthstone’a, w sumie „ruszyła” niewielu internautów. Za kolejne dwa-trzy lata będzie to powszechnie akceptowana norma, a za pięć zdziwi nas info, że komuś w ogóle chciało się wynająć i opłacić prawdziwego grafika. A gry kupimy wtedy po 90-100 dolarów i to nikogo nie zaskoczy. Zobaczycie!
📍 Pierwszy zwiastun rebootu Fable pojawił się jakieś pięć lat temu. Następnie padło kilka przewidywanych terminów premier. W lutym 2025 przesunięto grę po raz kolejny – na 2026. Teraz krążą pogłoski, że raczej należy oczekiwać jej w 2027. Tja. A potem przez debiut Wiedźmina 4 to będzie 2028. A że Wiedźmin też się obsunie o ten rok czy dwa, to może od razu nastawiamy się na 2030? Coś mam wrażenie, że zapowiada się nam raczej Failble niż Fable…
📍 Angielscy nieletni gracze wykorzystują Death Stranding 2, by omijać blokadę na stronach dla dorosłych. Bo obecnie w Wielkiej Brytanii obowiązuje przepis, że wchodzący na takie sajty muszą potwierdzić swoją tożsamość, np. skanując twarz kamerą w smartfonie. Do tego na żądanie mają np. otworzyć usta w trakcie weryfikacji. Brytyjskie małolaty w tym celu używają lica Normana Reedusa z DS2, włączając tryb fotograficzny w grze, a tam takie zagrywki są jak najbardziej możliwe. No, to teraz czekam na przepis weryfikujący wiek podczas zakupu gier 18+ z trybem fotograficznym. :)
📍Pewien gość skrytykował na Steamie ARK: Survival Evolved i wystawił temu tytułowi negatywną ocenę, nie szczędząc narzekań na jego obecny stan. Dlaczego o tym piszę? Bo ów gracz spędził we wspomnianej produkcji – wedle tego, co twierdzi – jakieś 35 tys. godzin. …Dobra, policzmy. ARK zadebiutowało 29 sierpnia 2017 roku, czyli od premiery do momentu, gdy to piszę, minęło ok. 2890 dni. Co oznacza, że gość poświęcał grze CODZIENNIE jakieś minimum DWANAŚCIE godzin.
Nawet nie próbuję tego ogarnąć rozumem, bo napisał też, że to jedna z jego ulubionych gier do grania z przyjaciółmi i rodziną. Czyli ma jeszcze inne? 0_0
📍 Sieciowa strzelanka Splitgate 2, następca lubianego Splitgate’a, straciła w miesiąc od premiery 96% graczy. Bo też nie jest zbyt odkrywcza, ale za to niedopracowana. Ech, tak to bywa, gdy się chce szybko zdyskontować sukces poprzednika. Ten, jak pisze jeden z graczy, „(…) odznaczał się prostotą i brakowało mu trochę do ideału, ale wiedział, czym chciał być, a drugiej części chyba tego zabrakło”. Twórcy oczywiście biją się w piersi, że wydali niedorobiony produkt, obiecują poprawki, zmiany itd. A żeby pocieszyć fanów „jedynki”… wyłączają jej serwery. Bo nie stać ich na utrzymywanie serwerów obu tytułów.
📍 Zwalniają w Supermassive Games (Until Dawn i nie tylko). Z pracą pożegna się ponad 30 osób. Powód? „Stale ewoluująca branża gier, pozostająca środowiskiem pełnym wyzwań”. Swoją drogą, premiera najnowszej produkcji tego studia została właśnie przesunięta na przyszły rok. No tak, ludzi ubyło, a roboty do wykonania tyle samo…
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.