Asus RT-BE88U – test. Ten router z Wi-Fi 7 wierci dziury w ścianach!
Jeszcze nie zdążyliśmy przyzwyczaić się w pełni do „szóstki”, a już na rynku pojawiają się urządzenia zgodne z nowym standardem – Wi-Fi 7. Router Asusa nie dość, że należy do tej grupy, to jeszcze przeznaczony jest dla graczy. Czy warto?
Grać oczywiście się da, korzystając nawet ze stareńkich punktów dostępowych – nikt temu nie zaprzecza i sprawy zasadniczo dalej wyglądają podobnie jak chociażby z klawiaturami. Mogę jednak z pełnym przekonaniem powiedzieć, że z tym routerem sieć bezprzewodowa przestanie stanowić problem. No ale nie uprzedzajmy faktów.
Z Wi-Fi 7 na pokładzie
Na początek trochę informacji w telegraficznym skrócie. Nowy standard Wi-Fi to oczywiście skok, jeśli chodzi o teoretyczną maksymalną przepustowość, która wedle specyfikacji wzrasta do poziomu 46 Gbit/s. Co równie ważne, urządzenia zgodne z Wi-Fi 7 mogą pracować z wykorzystaniem częstotliwości 2,4, 5 i 6 GHz – ta ostatnia jest rzecz jasna nowinką w stosunku do Wi-Fi 6 i wcześniejszych, choć pojawiła się samodzielnie w specyfikacji Wi-Fi 6E, stanowiącej niejako pomost pomiędzy starym a nowym. Ponadto „siódemka” wprowadza agregację łączy bezprzewodowych, dwukrotnie szerszy rozmiar kanału 320 MHz, 12-bitową modulację 4096-QAM OFDMA oraz obsługę standardu 16x16 MU-MUMO. Co to daje w praktyce?
Cóż, wiele zależy zarówno od konfiguracji routera, gdyż nie wszystkie elementy nowej specyfikacji są obowiązkowe, jak i urządzeń-klientów – by wykorzystać pełnię możliwości w praktyce, potrzebujemy sprzętu zgodnego z Wi-Fi 7 „po obydwu stronach”. Zasadniczo jednak może być znacznie szybciej, dojdzie też opcja jednoczesnej obsługi większej liczby urządzeń oraz znacznie niższe opóźnienia – a szczególnie ten ostatni parametr powinien ucieszyć graczy.
Asus RT-BE88U – konfiguracja
By przekonać się o tym, że mamy do czynienia z zawodnikiem wagi ciężkiej, wcale nie trzeba się przesadnie długo wpatrywać w specyfikację urządzenia. Router wyposażono bowiem w dwa złącza 10 Gbit/s (w tym jedno SFP+), cztery 2,5 Gbit/s oraz taką samą liczbę poczciwych 1 Gbit/s. Sprzęt jest też oczywiście zgodny z Wi-Fi 7 – tyle że niestety do dyspozycji użytkownika oddano wyłącznie sieci pracujące z częstotliwościami 2,4 oraz 5 GHz. Jak widać, brakuje tu gwiazdy w postaci 6 GHz. Dlaczego? Trudno powiedzieć, wiadomo jednak, że ta nowa częstotliwość w niektórych krajach wciąż nie doczekała się uznania organów regulacyjnych, może więc wedle zasady „równania w dół” producent uznał, iż 5 GHz wystarczy. To oczywiście jedynie moje przypuszczenia – tak czy inaczej, brak ten należy zapisać po stronie minusów. Asus nie podaje również dokładnej zgodności z MU-MUMO – wcale nie musi to być wspomniana wcześniej „szesnastka”, gdyż według specyfikacji producenci mają tutaj dowolność.
Router pracuje pod kontrolą systemu AsusWRT, a co dla niektórych zapewne ważne, w całości jest on w języku polskim. Cieszy fakt, że możemy tu znaleźć m.in. funkcje dla graczy w postaci priorytetyzacji ruchu z „maszyn” gamingowych, tryb optymalizacji połączeń z mobilnymi urządzeniami gamingowymi czy Open NAT. Sprzęt ma też parę fajnych opcji związanych z filtrowaniem ruchu czy osłonami rodzicielskimi, da się np. wydzielić Wi-Fi dla najmłodszych czy dość kompleksowo zarządzać dostępem po słowach kluczowych lub harmonogramach.
Ogółem całość pracuje bardzo sprawnie: te najczęściej używane opcje są ładnie „wyciągnięte” na pierwszy plan i łatwo przeprowadzić podstawowe modyfikacje w postaci choćby wydzielenia sieci czy zmiany haseł. Odnalezienie głębiej zakopanych funkcji może być z kolei utrudnione i czasem trzeba się trochę naszukać – no ale taki już czar tego rodzaju systemów. Co prawda nie jest on najłatwiejszy w obsłudze, ale dramatu w żadnym razie nie ma. Przejdźmy jednak do tego, co najważniejsze – wydajności.
Wydajność 5 GHz
Skoro mamy jedynie dwie częstotliwości sieci bezprzewodowej do wyboru, sprawdźmy, jak działają w praktyce. W testach użyliśmy naszej platformy testowej z płytą główną Asus ROG Maximus Z790 Formula wyposażonej w kartę Intel Wi-Fi 7 BE200 i system Windows 11 w najnowszej dostępnej wersji z aktualnymi sterownikami. Router z kolei korzystał ze standardowych ustawień. Pomiary odbyły się w mieszkaniu dwupoziomowym, w budynku wielorodzinnym – a więc całkiem mocno „nasyconym” sieciami Wi-Fi sąsiadów. Przygotowaliśmy trzy miejsca do testów. Za pierwszym razem umieściliśmy Asusa RT-BE88U w tym samym pokoju co zestaw PC, dystans między urządzeniami wynosił tu ok. metra. Potem drugi ze sprzętów przenieśliśmy na przeciwległą stronę mieszkania, „na drodze” do routera stały wewnętrzna, zabudowana klatka schodowa i pomieszczenie pod schodami wraz z biegnącym po sąsiedzku pionem technicznym. Ostatnia część testów obejmowała pokój na górnej kondygnacji – tutaj w linii prostej urządzenia dzielił strop i jedna ściana działowa.
W takich warunkach router pokazał, że w jego wypadku na sieć Wi-Fi 7 w częstotliwości 5 GHz można liczyć… cóż, zawsze. W obrębie tego samego pomieszczenia upload odbywał się ze średnią przepustowością 418 Mbit/s, download zaś 816 Mbit/s – mamy więc do czynienia z poziomem, który pozwoli wysycić łącza światłowodowe, nie licząc może tych najszybszych od 1 Gbit w górę. Ciekawiej jednak zrobiło się dopiero potem. W przeciwległym pokoju na tej samej kondygnacji wysyłanie danych osiągnęło średni poziom 370 Mbit/s, a pobieranie – 475 Mbit/s. To wyniki mniejsze, ale oczywiście bardzo przyzwoite. Tym, co mnie zaskoczyło, była wydajność łączności bezprzewodowej między piętrami – w przypadku tego mieszkania pięta achillesowa każdego w zasadzie routera. Tutaj Asus poradził sobie… lepiej niż przy pomiarach z przeciwległych pomieszczeń, bo wysyłanie danych to średnio 306 Mbit/s, z kolei pobieranie – 529 Mbit/s. Dla pewności powtórzyłem testy dwukrotnie i za każdym razem sprzęt zachowywał się dość podobnie. Dla mnie to wielka niespodzianka. Nie dość, że transfer jest bardzo dobry, to połączenie cechuje się wyśmienitą stabilnością, więc w praktyce z Asusem RT-BE88U w sporej liczbie przypadków obejdziemy się bez kabla, i to nawet, gdy po drodze jest sporo ścian.
Wydajność 2,4 GHz, agregacja i opóźnienia
W porównaniu z siostrą sieć 2,4 GHz wypada oczywiście gorzej. Przyzwoicie spisuje się w ramach tego samego pomieszczenia, gdzie sieć śmigała ze średnią wydajnością 144 Mbit/s dla uploadu i 185 Mbit/s dla downloadu. Po przeniesieniu komputera do drugiego pokoju wydajność spadła do odpowiednio 81 i 74 Mbit/s, w przypadku pomiarów pomiędzy piętrami stopniała zaś znowu, tym razem do poziomu żenująco wręcz niskiego w przypadku wysyłania danych – 19 Mbit/s. Z kolei pobieranie odbywało się z przepustowością 74 Mbit/s.
Takie wyniki przekładają się również na coś innego. Tryb agregacji pasm Multi-Link Operation, choć został ukryty dość głęboko w menu ustawień urządzenia, oczywiście jest obecny i jak najbardziej działa, wiążąc ze sobą częstotliwości 2,4 oraz 5 GHz w harmonijną całość. Tyle że jedna z „połówek” to znacznie wolniejsza sieć – przyrost wydajności siłą rzeczy nie może być zatem duży. Do tego okazało się, że rzeczona funkcja działa po prostu niestabilnie. W moim przypadku pomiędzy piętrami upload się nie zmienił w ogóle, a download wzrósł o 60 Mbit/s do poziomu 589 Mbit/s. W przeciwległym pokoju uzyskałem wyniki gorsze o 55 i 85 Mbit/s od tego, co oferuje sieć 5 GHz, w pierwszym punkcie pomiarowym upload podskoczył zaś o 30 Mbit/s, z kolei download… spadł o ok. 100 Mbit/s. Ponownie: dla pewności testy powtórzyłem trzy razy. Mam wrażenie, że gdybyśmy dostali do dyspozycji brakującą sieć 6 GHz, efekt okazałby się o wiele bardziej satysfakcjonujący.
Na koniec słowo o opóźnieniach. Rozpisywać się jednak nie będę, gdyż te w najgorszym wypadku różniły się od kabla o 2 ms w przypadku testów między piętrami, w pozostałych pomieszczeniach zaś o 1 ms więcej na niekorzyść łączności bezprzewodowej. W grach przewagi skrętki nad Wi-Fi nie odczułem. Co tu dużo mówić: rewelacja! Z takimi parametrami o kablu można zapomnieć.
Asus RT-BE88U – dla kogo?
Nie jest to tania zabawka. Łatka „gaming”, jak pewnie słusznie zakładacie, sprawia, że na metce pojawia się kwota czterocyfrowa, do tego zbliżona do takiej z dwójką z przodu. Za router trzeba obecnie zapłacić 1700 zł. To oczywiście dużo, niemniej jak komuś zależy na wyśmienitej wydajności i nie chce mu się wiercić dziur, by w ten sposób okablować mieszkanie, to Asus RT-BE88U w pewnym sensie zrobi to za niego – no, przynajmniej jeśli chodzi o sygnał 5 GHz. Nie widzę powodów, by nie docenić tego sprzętu, nawet biorąc pod uwagę dość oczywiste tutaj braki. Pamiętajcie jednak, że aby w pełni zasmakować tego, co oferuje nowy standard, z „siódemką” musi współpracować także łączący się z RT-BE88U klient. Koniec końców więc w niektórych przypadkach upgrade sieci może albo wzrosnąć, albo wręcz nie być możliwy do przeprowadzenia w sposób kompleksowy.
ASUS RT-BE88U – PARAMETRY
Procesor: czterordzeniowy, 2,6 GHz • Pamięć: 2 GB RAM-u, 256 GB flash • Wbudowany modem: brak • Złącza: 1 × WAN/LAN 10 Gbit/s, 1 × SFP+ WAN 10 Gbit/s, 1 × WAN/LAN 2,5 Gbit/s, 3 × LAN 2,5 Gb/s, 4 × WAN/LAN 1 Gbit/s, 1 × USB 3.2 • Łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 7 2,4 GHz do 1374 Mbit/s, 5 GHz do 5764 Mbit/s • Zabezpieczenia: firewall z adaptacyjnym QoS, filtrami i kontrolą rodzicielską, szyfrowanie WEP, WPA, WPA2, WPA3, serwery i klienci VPN, AiProtection Pro • Antena: 4 × zewnętrzna, odłączana, z możliwością zmiany pozycji • Inne: tryby gamingowe – priorytetyzowanie urządzeń gamingowych, tryb gry mobilnej i Open NAT; obsługa modemów UBS 3/4 G, obsługa wydzielonych sieci bezprzewodowych różnego typu (np. dla dzieci, gości, IoT), zgodność z AiMesh, Amazon Alexa, analiza ruchu, AsusWRT • Wymiary: 300 × 188 × 60,5 mm • Waga: 1060 g
Ocena
Ocena
Gamingowy router Wi-Fi 7 z wręcz wyśmienicie działającą siecią 5 GHz, która spokojnie starczy nawet do dużego lub piętrowego mieszkania. Szkoda, że nie mamy tu sygnału 6 GHz, a komunikacja 2,4 GHz niedomaga na większych odległościach – nie zmienia to jednak faktu, iż pierwsza z wymienionych śmiało może zastąpić kabel.
Plusy
- wyśmienita wydajność sieci 5 GHz – nawet pomiędzy piętrami
- prosta konfiguracja wstępna
- dający duże możliwości system operacyjny, do tego po polsku
- obsługa modemów USB 3/4 G, drukarek, nośników danych
- opóźnienia niemalże na poziomie kabla
- funkcja agregacji sieci Wi-Fi
Minusy
- cena
- brak sieci 6 GHz
- wydajność połączenia 2,4 GHz znacznie spada wraz z odległością i przeszkodami po drodze
- wspomniana agregacja sieci Wi-Fi działa niestabilnie
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.