4.01.2022, 12:03Lektura na 3 minuty

Test dysku SSD MSI Spatium M480 HS 2 TB – idzie nowe!

W każdym segmencie elektroniki użytkowej są firmy, które od razu się z nim kojarzą. Czasem jednak na takim dobrze zagospodarowanym poletku pojawia się ktoś spoza tego kręgu – ktoś, kto ugruntował już swoją pozycję gdzie indziej.


Marcin „Tokamakk” Kwiecień

Marka MSI to przede wszystkim płyty główne, karty graficzne czy laptopy, ale do listy produktów sygnowanych tym znakiem trzeba teraz dopisać dyski SSD. Tajwańczycy zaczęli z wysokiego C, gdyż pokazane modele bazują na topowym obecnie ośmiokanałowym kontrolerze Phison PS5018-E18, który jest w stanie osiągnąć transfery sekwencyjne ponad 7000 GB/s, a IOPS sięga miliona operacji. Testowane urządzenie ma jednak nieco skromniejszą specyfikację i tym w pierwszym rzędzie różni się od swojej bezpośredniej konkurencji: opisywanego wcześniej modelu Kingstona Fury Renegade. Spatium odstaje też w kwestii użytych pamięci NAND TLC, bo MSI skorzystało z 96-warstwowych kości Microna.

MSI Spatium M480 HS 2 TB

Ciężki, ogromny – tak Julian Tuwim mógłby zacząć opis tego konkretnego modelu z dopiskiem HS. Oznacza on bowiem obecność radiatora, który w tym wydaniu jest naprawdę spory: waży 38 gramów i składa się ze spodniej blaszki oraz dużego, żebrowanego, aluminiowego wierzchu (wysokość tak uzbrojonego dysku wynosi 20,4 mm, więc nie wszędzie da się go zainstalować). Chłodzenie jest bardzo skuteczne, bo temperatura nośnika przeważnie utrzymuje się poniżej 40°C, a dla kopiowania trwającego dłużej (150 GB) osiągnęła wartość 52°C (wyższa była tylko przy zapełnianiu dysku, czyli podczas kilku transferów po 150 GB jednocześnie).


MSI w praktyce

Od strony wydajnościowej MSI Spatium prezentuje się bardzo dobrze, ale zgodnie z dokumentacją jest słabszy niż rywale oparci na tym samym kontrolerze. Niższe osiągi widać w testach syntetycznych, chociaż zapis sekwencyjny jest prawie identyczny z wynikiem Kingstona. Od czołówki dysk najbardziej odstaje przy odczycie próbek 4K (wypada o kilkanaście procent słabiej) i w symulacji rzeczywistych zadań aplikacyjnych w PCMarku 10 – tutaj radzi sobie o ok. 20% gorzej. Kopiowanie plików z jednym wyjątkiem też jest nieco dłuższe – o 9-17%, ale w wartościach bezwzględnych wygląda to tak, że plik 11,5 GB zamiast w rekordowe 4,8 s został powielony w 5,5 s, czy w innym przypadku zamiast 16,3 s zarejestrowałem 17,8 s. Natomiast Spatium M480 HS pobił rekord czasu kopiowania katalogu o łącznej objętości 150 GB, bo zrobił to w 71,3 s (dotychczas najlepszy wynik to 81,2 s). Nie mam wątpliwości, że jest to zasługą radiatora, który nie dopuścił do przegrzania kontrolera i tym samym spowolnienia jego pracy.

MSI Spatium M480 HS 2 TB

Cena tego MSI jest tylko nieznacznie niższa niż obu szybszych dysków z Phisonem, więc można powiedzieć, że zakup się nie opłaca, gdyż tamte SSD są wydajniejsze. Tym bardziej że Spatium ma też wyraźnie tańszą wersję bez radiatora, którą po prostu można wyposażyć w ten element samodzielnie. Niemniej jako kompletny produkt – przyznaję przy tym, że ładnie wyglądający – zły w żadnym razie nie jest i dlatego otrzymuje rekomendację, a ja liczę na to, że wkrótce da się go kupić taniej.

MSI Spatium M480 HS 2 TB

Ocena

Pod względem wydajności dysk prezentuje się bardzo dobrze, choć konkurencja korzystająca z tego samego kontrolera wypada jeszcze lepiej. Za to MSI Spatium jest w stanie utrzymywać niskie temperatury, a przez to ciągłe obciążenie nie wywołuje spadku wydajności.

8+
Ocena końcowa

Plusy

  • bardzo szybki nośnik
  • rekordowe osiągi dla bardzo dużych plików i bardzo dobre przy dużych i średnich
  • potężny radiator utrzymuje niskie temperatury
  • limit TBW nieco większy niż standard 

Minusy

  • cena
  • niespecjalnie się lubi z małymi plikami
  • po zapełnieniu osiągi spadają (ale w minimalnym stopniu)

MSI Spatium M480 HS 2 TB


Czytaj dalej

Redaktor
Marcin „Tokamakk” Kwiecień
Wpisów21

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze