23.01.2024, 14:00Lektura na 7 minut

Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity – test. Więcej pamięci

No i mamy kolejną kartę z podrodziny Super bieżącej linii układów graficznych Nvidii. Tym razem producent postanowił dopieścić model, który stoi w rozkroku pomiędzy QHD a 4K. Co z tego wyszło?


Grzegorz „Krigor” Karaś

Karty RTX 4070 Ti są o tyle ciekawe, że pozwalają już grać – niekiedy z pewnymi kompromisami – w 4K, równocześnie jednak nie musimy na nie wydawać takiego morza gotówki, jak to bywa w przypadku „osiemdziesiątek”. Patrząc zaś na cenę w złotówkach, można ukuć zgrabny slogan: 4K za 4K. I to się nie zmieniło. Jeśli więc ktoś planuje grać z królową rozdzielczości, to ma się z czego cieszyć.

Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity
Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity

Drapiemy najwyższą rozdzielczość

Po pierwsze Nvidia nie zmieniła cen, sugerowana kwota zakupu wynosi więc cztery tysiące złotych. Po drugie dostajemy więcej pamięci. W przeciwieństwie do modelu podstawowego, który miał na pokładzie 12 GB GDDR6X, tutaj otrzymujemy 16 GB GDDR6X, a to raz, że przyda się na przyszłość, dwa – powinno pomóc w ogarnięciu pokaźniejszej liczby pikseli.

Sercem karty jest tym razem chip AD103-275, Nvidia więc niejako skoczyła piętro wyżej i robi użytek z okrojonego układu typowego dla „osiemdziesiątek”, a to pociągnęło za sobą również przesiadkę na szerszy interfejs 256-bit. Dostajemy też wyższą przepustowość pamięci na poziomie 672 GB/s (poprzednio 604 GB/s) oraz większą liczbę rdzeni CUDA (8448 zamiast 7680, mamy tu zatem wzrost równo o 10%). Na tym lista dobroci się kończy – pozostałe warte uwagi parametry, jak choćby wielkość pamięci cache L2 czy pobór mocy, pozostały bez zmian.

Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity
Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity

Super w wydaniu Zotac Gaming

Model, który trafił do redakcji, to Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity Black Edition 16 GB. (Swoją drogą, zauważyliście, że nazwy kart są zawsze przedługaśne i na ogół pojawiają się trudności ze zmieszczeniem ich np. w różnych metryczkach? Nie wiem, czy tu nie mamy rekordzisty). To urządzenie… dość niewielkie, jak na wydajność. Nie zrozumcie mnie źle: to wciąż wyposażony w trzy wiatraki i ważący 1089 g kawał klocka, który na tylnej ścianie obudowy komputera zajmuje dwa sloty, a wewnątrz, ze względu na obłą konstrukcję, jeszcze więcej. Tym niemniej trochę tak nie wygląda, no. Na pierwszy rzut oka to raczej średnich rozmiarów karta, a nie żaden potwór z aspiracjami do 4K. Muszę jednak przyznać, że jest ładna: zaokrąglona obudowa kryjąca radiator może się podobać, mamy tu też zresztą gustowne podświetlenie na boku. Plecki to z kolei metalowy backplate, do tego ładnie powycinany, czym nawiązuje do obłości reszty konstrukcji, a i przy tym nie najgorzej pomalowany. Wizualnie jest jak najbardziej w porządku.

Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity
Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity

W praktyce jednak chyba można powiedzieć, że chłodzenie jest „na styk”. Karta w testach rozgrzała się bowiem maksymalnie do prawie 72°C, co – biorąc pod uwagę temperatury innych konstrukcji z obecnej generacji – jest już poziomem trochę wyższym. Alarmu jednak oczywiście nie ma, a i sprawiedliwie muszę zaznaczyć, że typowo karta pracowała, osiągając ok. 65-68°C. Innymi słowy: mogłoby być lepiej, ale da się żyć. Jeśli zaś chodzi o pobór mocy, cała platforma z procesorem Intel Core i9-13900K „łyknęła” maksymalnie 620 W – o 5 W mniej niż w przypadku tego samego komputera z 4070 Ti bez „Super”. Cóż, niespodzianek brak.


4070 Ti w praktyce

Patrząc na specyfikację, można się spodziewać niższego przyrostu wydajności, niż miało to miejsce w przypadku 4070 Super – i słusznie. Kartę porównaliśmy z inną konstrukcją Zotac Gaming – punktem odniesienia był GeForce RTX 4070 Ti Amp Extreme Airo, a więc wyżyłowany, fabrycznie podkręcony model z wyższej półki. Siłą rzeczy przy takim mocarzu 4070 Ti Super miał trochę trudniej niż przy bazowych urządzeniach z tej rodziny. I oczywiście znalazło to odzwierciedlenie w rezultatach.

Testowana tu karta była oczywiście szybsza od konkurentki bez dopisku „Super” – to jednak nic, co rzuciłoby na kolana. Po uśrednieniu wyników okazało się bowiem, że im wyższa rozdzielczość, tym lepiej urządzenie się sprawdza, niemniej różnice są niewielkie. W Full HD przewaga RTX-a 4070 Ti Super Trinity wyniosła 4,1%, w QHD – 4,4%, w przypadku królowej rozdzielczości zaś 5,2%. Widać więc, że sprzęt radzi sobie dobrze z większą liczbą pikseli, co zresztą wynika wprost ze specyfikacji. Patrząc zaś na indywidualne wyniki… cóż, tu wszystko zależy od gry. Zdarzają się takie, w których karty idą łeb w łeb, w innych różnica jest zauważalna – tutaj pozytywnie wybija się Diablo 4, lepiej też działa Dziedzictwo Hogwartu.

Jak widzicie, nie robi to wszystko aż takiego wrażenia jak zestawienie 4070 Super z jej poprzednikiem. Tym niemniej postęp jest, karta zaś – powtórzę wniosek z zabawy z edycją podstawową – w moim odczuciu nadaje się już do grania w 4K, zwłaszcza w wersji Super, choć najbardziej wymagające pozycje, jak choćby Metro Exodus, niezmiennie zmuszą do zanurkowania w ustawieniach graficznych. Celem ich odpowiedniego przycięcia rzecz jasna.


Lepiej, ale czy opłacalnie?

Najtańsze 4070 Ti kupicie teraz za ok. 3600-3700 zł, cenę wyjściową dla 4070 Ti Super Nvidia ustaliła zaś na poziomie 4000 zł. Jeśli tyle faktycznie kosztowałby testowany tu model, można brać, zwłaszcza jeśli macie monitor 4K i planujecie grać w tej rozdzielczości. Edycja „superaśna” to również fajna rzecz, gdy ktoś spędza czas przed ekranem QHD w wersji ultrapanoramicznej – tam też przecież mamy więcej pikseli do obrobienia. Zresztą te dodatkowe 4 GB pamięci GDDR6X względem podstawowego modelu dobrze rokują na przyszłość – to także warto mieć na uwadze podczas ewentualnych zakupów. A co, gdy po prostu szukamy czegoś wydajnego do QHD? Tutaj już chyba nie dzieliłbym włosa na czworo i patrzyłbym na kwotę zakupu, biorąc to, co korzystniejsze cenowo…

Wygląda więc na to, że 4070 Ti Super nie jest aż tak dużym skokiem, jak mogliśmy przypuszczać – jeśli więc modele premierowe sprzed niecałego roku dodatkowo stanieją pod jej naporem, to podejrzewam, że to właśnie one będą okazją, a nie przygotowane przez Nvidię odświeżenie. Pamiętajcie jednak, że mowa tu raczej o konstrukcjach podstawowych – te podkręcone, jak choćby pojawiająca się w tym materiale Airo rodem z Zotaca, wypadają słabiej od poprawionego modelu, zarówno pod względem wydajności, jak i ceny, co siłą rzeczy czyni je nieopłacalnymi. Koniec końców można więc zaryzykować stwierdzenie, że nowy Super jest właśnie takim „bardziej podkręconym” 4070 Ti.

Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity
Zotac Gaming GeForce RTX 4070 Ti Super Trinity

Cena: 4000 zł

Dostarczył: Zotac Gaming

ZOTAC GAMING GEFORCE RTX 4070 TI SUPER TRINITY – PARAMETRY

Taktowanie GPU: 2610 MHz (Boost) • Pamięć: 16 GB GDDR6X • Przepustowość pamięci: 672 GB/s • Zużycie energii (TGP): 285 W • Dodatkowe zasilanie: złącze 12VHPWR (przejściówka 2 × 8-pin w zestawie) • Gniazda: HDMI 2.1a, 3 × DisplayPort 1.4a • Chłodzenie: powietrzne, 3 × wentylator, 2,5 slotu • Inne: podświetlenie RGB, w zestawie przejściówka zasilania i podpórka, podświetlenie, zalecany zasilacz – 700 W • Wymiary: 306,8 × 119,4 × 58,5 mm • Waga: 1,6 kg

Ocena

Odświeżona edycja 4070 Ti z dopiskiem „Super” to karta wyposażona w większą ilość pamięci i ogólnie szybsza od wersji podstawowej – różnice nie są jednak duże. Jeśli chcecie grać w wysokich rozdzielczościach, warto zastanowić się nad zakupem. Do zwyczajnego QHD moim zdaniem wystarczy jednak to, co trafiło na rynek niecały rok temu.

8
Ocena końcowa

Plusy

  • cóż, ma wincyj mocy niż standardowy model 4070 Ti :)
  • ładna
  • dobrze wykonana
  • cicha
  • tryb pasywny
  • więcej pamięci na pokładzie i inne ulepszenia
  • sugerowana cena taka sama jak w przypadku 4070 Ti

Minusy

  • spodziewałem się jednak większego przyrostu wydajności
  • brak DisplayPortu 2.0
  • złącze 12VHPWR
  • do tanich tak czy inaczej nie należy


Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów640

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze