Każdy chce grę-usługę. 95% firm planuje lub tworzy tytuł oparty na wieloletnim wsparciu

Krzysiek "Gwint" Jackowski
Gry-usługi powracają do łask twórców, chociaż zdaje się, że nigdy nawet nie odeszły.

2024 rok pragnie zostać istnym pandemonium. W samym tylko styczniu zrównaliśmy się liczbą zwolnionych pracowników z całym 2023. Do tego kluczowi pracownicy największych firm sugerują, że to nie jest koniec. Czego nam brakuje jeszcze w tym gamingowych cyrku? Czy ktoś powiedział gier-usług? Tworu, który wielkie firmy uwielbiają, gracze często nienawidzą, a i tak na koniec zagrają? Gratulacje, użytkowniku, chodziło mi dokładnie o gry-usługi.

Po czym poznać, że twórcy kochają ten model? Prawie wszyscy zamierzają go wyprodukować, bądź w takim procesie aktualnie się znajdują. Tak przynajmniej wskazuje raport autorstwa Griffin Gaming Partners oraz Rendered VC. W badaniach wzięło udział 537 firm z całego świata. 95% z nich wskazało, że pracują lub myślą nad stworzeniem gry-usługi. Do tego 66% ankietowanych twierdzi, że taki model produkcji wpływa korzystnie na sukces w dłuższym rozrachunku.

https://www.youtube.com/watch?v=3QHZxzTPsco

Czego można dowiedzieć się jeszcze o grach-usługach z tego raportu? Na przykład tego, czym dla firm jest ten model. Ma to być gra, która otrzymuje regularne wsparcie w postaci aktualizacji. Proces produkcyjny zazwyczaj przekracza pięć lat. Jest to znacznie dłużej w porównaniu z „tradycyjną” grą, którą firmy są w stanie przygotować w ciągu 2-3 lat. 

Do tego jeszcze pozostaje kwestia ilości materiału, jaką twórcy przygotowują. W „idealnym świecie”, według raportu, wsparcie w postaci zadań i wyzwań powinno pojawiać się co tydzień bądź co dwa tygodnie. Jeśli chodzi o większe aktualizacje (nowe skórki, misje, postacie) – tutaj widełki czasowe określono na dwa tygodnie-miesiąc.

Na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, jednak jest to mordercze tempo w branży opartej na pracy kreatywnej. Czy opłaca się tworzyć grę-usługę, zważywszy na ich często mieszaną opinię wśród graczy? Raport chyba odpowiedział na to pytanie. Recenzje Suicide Squad: Kill the Justice League na Steamie również.

9 odpowiedzi do “Każdy chce grę-usługę. 95% firm planuje lub tworzy tytuł oparty na wieloletnim wsparciu”

  1. „Każdy chcę”, serio?

  2. Ja nie chcę

  3. Jest to wina graczy. Gdybyśmy (kolektywnie) nie wspierali tego typu gier, kupując kostium dla postaci za cenę 1/10 pełnej gry, to nikt by ich nie wydawał. Mam nadzieję, że chociaż nowe GTA będzie w starym stylu i za cenę gry w-dostaniemy pełną kampanię. Za to w ogóle się nie zdziwię, jeśli nowy TES będzie miał „przepustkę sezonową”.

  4. Ha tfu.

  5. Jak to mawiał taki jeden łepek którego znam od zerówki: „Dzień dobry, może jakąś usługę?” (Chodziło o panią lekkich obyczajów, stukającą do tira, ale pasuje i tutaj)

  6. AmberMozart 5 lutego 2024 o 13:44

    oczywiście, że się opłaca. gracze marudzą, ale kupują i ładują dodatkową kasę na bieżąco. A mordercze tempo pracy? No ok – ale przecież nie dla zarządu, więc co im za różnica

Dodaj komentarz