Nintendo zaprzecza, by lobbowało w japońskim rządzie przeciw użyciu AI. Plotkę rozpowiedział polityk

Nintendo zaprzecza, by lobbowało w japońskim rządzie przeciw użyciu AI. Plotkę rozpowiedział polityk
Avatar photo
Aleksandra "Doksa" Jung
Co nie znaczy, że Nintendo nie traktuje poważnie naruszeń swojej własności intelektualnej.

Jeśli przez weekend śledziliście nowinki, mogliście natknąć się na pogłoskę, jakoby Nintendo lobbowało w japońskim rządzie przeciw użyciu generatywnej sztucznej inteligencji (czy raczej za jego regulacjami). Okazuje się, że to nieprawda. Oficjalne konto Nintendo na X-ie zaprzeczyło, by coś takiego miało miejsce.

Krótkie oświadczenie tłumaczy się następująco:

Wbrew ostatnim dyskusjom w internecie, Nintendo nie nawiązało żadnego kontaktu z japońskim rządem w sprawie generatywnej sztucznej inteligencji. Niezależnie od użycia lub nieużycia AI, dalej będziemy podejmować odpowiednie kroki przeciw naruszeniu naszych praw własności intelektualnej.

Plotkę rozpowszechnił japoński polityk, Satoshi Asano, który skasował już swój wprowadzający w błąd post i przeprosił oficjalnie za niesprawdzenie źródła, zanim podał informację dalej.

To jednak nie tak, że Asano i inni nie mieli powodów, by uwierzyć, iż Nintendo jest zainteresowane ograniczeniem użycia generatywnej sztucznej inteligencji. Firma jest znana z bardzo poważnego podejścia do kradzieży swojej własności intelektualnej. Mniej poważne jest podejście OpenAI, którego najnowszy model do generacji filmów, Sora 2, jest trenowany na materiałach chronionych prawami autorskimi – w tym materiałach Nintendo. Możliwość generowania przekonujących wideo z Pokemonami w roli głównej z pewnością nie jest czymś, co się tej firmie podoba.

Wychodzi jednak na to, że podejście Nintendo – zmartwienie naruszeniem praw własności intelektualnej w modelach generatywnej sztucznej inteligencji – to rzadkość w japońskim gamedevie. Według danych CESA ponad połowa studiów z tego kraju korzysta z AI w mniejszym lub większym stopniu. Na Zachodzie sytuacja nie jest wiele lepsza, choć spotyka się stale z kontrowersjami i krytyką.