Dodatek Tides of Torment na pierwszym zwiastunie. Nowe, wielkie, paskudne potwory zmierzają do Total War: Warhammer 3

Dodatek Tides of Torment na pierwszym zwiastunie. Nowe, wielkie, paskudne potwory zmierzają do Total War: Warhammer 3
Avatar photo
Adam "Adamus" Kołodziejczyk
Produkcja Creative Assembly wzbogaci się o to, co tygryski lubią najbardziej, czyli o potężne monstra siejące zniszczenie na polu bitwy.

Trzeba powiedzieć, że ostatnio wokół Total War: Warhammer 3 zrobiło się sporo nieprzyjemnego zamieszania. Być może słyszeliście, że podczas rozgrywki AI niektórych frakcji Jaszczuroludzi i Królów Grobowców nagle przestawało działać, a lordowie tych ras po prostu stali w miejscu na mapie kampanii. Gracze upominali się, by Creative Assembly rozwiązało ten problem, ale dopiero inicjatywa popularnego youtubera LegendofTotalWar uruchomiła lawinę, która dała fanom nową nadzieję. Legend zasugerował, by zasypać grę negatywnymi recenzjami na Steamie (obecnie tylko 21% ostatnich recenzji to opinie pozytywne), co naprawdę podziałało. Twórcy obiecali, że wprowadzą do gry patcha naprawiającego problem AI jeszcze przed wydaniem kolejnego DLC – i dotrzymali słowa, aktualizacja jest już dostępna.

Tymczasem dostaliśmy pierwszy pełnoprawny trailer Tides of Torment, czyli właśnie najbliższego dodatku do Total War: Warhammer 3. Jak informowałem na początku września, w grze pojawią się przede wszystkim 3 nowi legendarni lordowie. Chodzi o Aislinna, walecznego admirała floty Wysokich Elfów, Dechalę Odrodzoną, przemienioną przez Slaanesha księżniczkę Asurów oraz Sayla Niewiernego, czyli potężnego i straszliwie zmutowanego czarnoksiężnika Chaosu.

Na klimatycznym trailerze zobaczyliśmy też wreszcie nowe jednostki, o jakich wspominało niedawno Creative Assembly. W akcji pokazano nam na przykład podniebne rydwany Wysokich Elfów, Oceanidy czy budzącego strach wielkiego żywiołaka wody. I tu warto podkreślić, że piechota (jeśli można to tak nazwać) potworów to coś, czego fani Asurów jeszcze nie widzieli. Na koniec materiału dostaliśmy natomiast pierwsze ujęcie pokazujące nam olbrzymiego wodnego żmija (Merwyrm), który jest swego rodzaju wisienką na torcie, jeżeli chodzi o dodatki do rostera Wysokich Elfów w tym DLC.

Zwiastun ujawnił nam także parę zupełnie nowych stworzeń, przede wszystkim związanych z chaosem. Mowa chociażby o zmutowanych, wielogłowych olbrzymach Norski czy latającym potworze, który dołączy do rostera Slaanesha. Dodatkowo mogliście zauważyć, że na trailerze pojawił się też pewien darmowy legendarny lord, który teoretycznie nie jest częścią tego DLC. Chodzi o Maskę Slaanesha, czyli przeklętą demonicę, która na wieczność musi tańczyć w imię swojego mrocznego pana.

Na koniec pomówmy jeszcze o dacie premiery. Otóż jak pewnie część z was wie, Tides of Torment miało się ukazać już jakiś czas temu, ale Creative Assembly zdecydowało się go przełożyć i niedawno poinformowało, że DLC pojawi się pod koniec października. Jednak ze względu na problemy związane z grą, o których mówiłem na wstępie, twórcy ostatecznie ustalili, że Tides of Torment zostanie oddane w nasze ręce 4 grudnia. Musimy więc jeszcze chwilkę poczekać, ale powiedzmy sobie szczerze, że na pewno wszyscy wolelibyśmy, aby developerzy najpierw doszlifowali produkcję i wyeliminowali z niej najpoważniejsze błędy, nim wypuszczą kolejne, niedogotowane DLC.