Niespodziewany hit Steama? „WoW, w którym robi się tylko lochy” zaskakuje wynikami

Niespodziewany hit Steama? „WoW, w którym robi się tylko lochy” zaskakuje wynikami
Avatar photo
Aleksandra "Doksa" Jung
Nowość wśród bestsellerów.

Fellowship, nowa gra szwedzkiego studia Chief Rebel, w momencie pisania znajduje się na 6. miejscu globalnych bestsellerów Steama – towarzyszą jej takie hity jak Battlefield 6 (który sprzedaje się przecież jak świeże bułeczki) czy Hogwarts Legacy. Bez wątpienia można mówić o tej produkcji jako o ogromnym sukcesie, czym jednak właściwie jest Fellowship?

Najprościej mówiąc, idea tego tytułu nie jest zbyt skomplikowana: to World of Warcraft, w którym robi się tylko lochy. Tak przynajmniej o grze wypowiedział się Bastian na naszym kanale, ograwszy demo przy okazji lutowej edycji Steam Next Festu. 

Choć recenzje Fellowship są w większości pozytywne (w momencie pisania 76% graczy poleca tę produkcję), nawet w opiniach „na tak” widoczna jest łyżka dziegciu. Pojawiają się zarzuty o słaby stan techniczny, ale także sugestie, że prawdziwą frajdę osiąga się przez grę ze znajomymi – co dla większości graczy nie będzie możliwe i będą musieli korzystać z systemu matchmakingu. Poważnym problemem ma być brak możliwości zablokowania innego gracza lub dodania go na czarną listę, co sprawia, że nie ma jak poradzić sobie z toksycznymi kolegami i koleżankami z drużyny.

Wiele recenzji chwali grę pomimo tych problemów i pozytywnie porównuje ją do World of Warcraft. Według dużej części graczy to po prostu przyjemny dungeon crawler, który odejmuje od doświadczenia czyszczenia kolejnych lochów wszystko, co niepotrzebne.

Fellowship jest dostępne we wczesnym dostępie, wiele problemów gry zostanie więc zapewne rozwiązanych w cyklu jej życia. Pełna cena wynosi 100 zł bez grosza.