Concord został wskrzeszony przez graczy, ale nie na długo. Sony zablokowało projekt fanów gry
Po tym, jak okazało się, że liczba osób grający w Concorda jest niezwykle niska, Sony zdecydowało się zawiesić sprzedaż gry i zaczęło myśleć nad tym, co zrobić dalej. Opcji było kilka: firma mogła rozruszać produkcję i liczyć na długofalowy wzrost graczy, zostawić tytuł do naprawy fanom i moderom lub całkowite zamknąć serwery i porzucić projekt. Ostatecznie postawiono na tę trzecią możliwość, niemniej jak się okazało, są tacy, którzy chcieliby realizacji drugiej z wymienionych opcji.
Trzech graczy Concorda było zdeterminowanych, by przywrócić tytuł do życia, czego dokonali za pomocą inżynierii wstecznej i stworzenia własnego serwera. Swoimi dokonaniami podzielili się na Reddicie i powiedzieli, że projekt wciąż nie jest wolny od błędów, niemniej na tym etapie jest już grywalny. Nie było to najprostsze zadanie, bowiem jak zdradzili w wywiadzie dla Polygona, głównym wyzwaniem było oprogramowanie antyhakerskie, a także zabezpieczenia uniemożliwiające zajrzenie „do środka” gry.
Gdy o sprawie zaczęły pisać media, Sony szybko zainteresowało się tematem i, za pośrednictwem MarkScan, zewnętrznej firmy zajmującej się kwestią łamania prawa autorskiego, zmusiło twórców do zaprzestania promocji projektu. Jeden z nich napisał na Discordzie poświęconego ich pracy, że nie wysyłają więcej zaproszeń do serwera przez „budzące obawy ruchy prawne”. I choć początkowo roszczenia Japończyków dotyczyły materiałów z Concorda na YouTubie, to nietrudno się domyśleć, że za tym mogły pójść naciski na to, by twórcy porzucili projekt.
Sony nie pierwszy raz blokuje tego typu inicjatywy, czego przykład firma dała w lutym tego roku, kiedy to zabroniła dalszego udostępniania moda do Bloodborne’a wprowadzającego tryb 60 fps-ów w zamian za obecne 30, poza które gra w oryginalnej wersji nie wychodzi.
Czytaj dalej
-
Wiedźmin bał się Batmana. CD Projekt Red opowiada o wypuszczeniu Dzikiego...
-
Twórca Resident Evil Requiem wyjaśnia brak multiplayera. „Raczej nie przypadłby...
-
Escape from Tarkov z problematyczną premierą na Steamie. Gracze nie mogli wejść...
-
XDefiant miał być nową odsłoną Splinter Cella? Były pracownik Ubisoftu zaprzecza
