Concord z fatalnym wynikiem na Steamie. Gra w niego mniej ludzi niż w Golluma
Nie tak Sony wyobrażało sobie dominację na rynku gier-usług.
Osiem lat produkcji, szczegółowy plan rozwoju, ogromne miliony wrzucone w marketing i współpraca przy produkcji z uznanym Bungie – gdyby tak opisać Concorda, większość ludzi mogłaby pomyśleć, że będziemy mieli do czynienia z poważnym graczem na rynku sieciowych shooterów. Niestety, ambitne plany Sony pierwszy raz zderzyły się ze ścianą podczas debiutanckiej prezentacji tytułu na State of Play, a kilka dni temu w ten mur z niesamowitą siłą uderzył pociąg rzeczywistości.
Wiedzieliście o tym, że w piątek oficjalną premierę rynkową miał Concord? Dość cicho było o produkcji przez cały weekend i nic dziwnego, ponieważ wystarczy spojrzeć na wyniki, jakie tytuł osiągnął na Steamie. Nasza ukochana platforma SteamDB ukazuje, że w dotychczasowym szczycie popularności w Concorda grało… 697 osób.
Ambitny plan Sony na zawojowanie rynku gier „długo” żyjących ewidentnie rozpada się na oczach wszystkich i nie jest to jedynie widoczne za sprawą dzieła Firewalk Studios. Helldivers 2 po ogromnym szale entuzjazmu, aktualnie znajduje się w bardzo nieciekawej sytuacji, a oczywiście wisienką na torcie jest Bungie tracące kilkuset pracowników po udanej premierze Destiny: The Final Shape.
Gamescom 2024 w CD-Action napędza Fantasyexpo, wiodąca grupa agencji gamingowych. Sprawdź, co oferujemy – https://www.fantasyexpo.pl/.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.