Szef Take-Two uważa, że branża gier zmierza ku pecetom. Konsole zejdą na dalszy plan?

Szef Take-Two uważa, że branża gier zmierza ku pecetom. Konsole zejdą na dalszy plan?
Avatar photo
Adam "Adamus" Kołodziejczyk
Czyżby wojnę konsol wygrywał rynek PC?

Po niedawnym zaprezentowaniu przez Valve Steam Machine ktoś mógłby przewrotnie powiedzieć, że wojnę konsol wygrały pecety. I poniekąd takiego zdania jest CEO Take-Two, Strauss Zelnick. Szef firmy znanej z wydawania Grand Theft Auto stwierdził w wywiadzie z CNBC Squawk Box, że świat gier zmierza raczej w stronę rynku PC.

Wydaje mi się, że [rynek gier – dop. red.] zmierza w kierunku pecetów, a biznes dąży do otwartości, a nie bycia zamkniętym. Ale jeśli zdefiniujemy konsolę jako własność, a nie system, to idea bardzo bogatej gry, w którą angażujemy się przez wiele godzin, grając na dużym ekranie – to nigdy nie zniknie.

I tu można jeszcze raz wspomnieć o nadchodzącym Steam Machine, czyli konsoli-pececie Valve. Sprzęt ten umożliwi nam bowiem granie w gry właśnie na naszym telewizorze. Naturalnie po tej wypowiedzi Zelnicka do głowy przychodzą też ostatnie ruchy PlayStation i Xboksa. W końcu obie strony wojny konsolowej coraz częściej spoglądają w stronę graczy pecetowych. Oczywiście przede wszystkim zwraca tu na siebie uwagę Sony, które w ostatnim czasie naprawdę chętnie wydaje różne tytuły na rynek PC.

Trzeba jednak na moment się zatrzymać, bo pewnie wszyscy już zwróciliście uwagę na pewną drobną sprzeczność. CEO Take-Two może i faktycznie uważa, że świat gier idzie w kierunku pecetów, ale i tak nie zmienia to faktu, iż GTA 6 ma się początkowo ukazać tylko na konsolach. Nie znamy nawet żadnej przybliżonej daty wydania gry na PC. Tak czy inaczej wydaje się, że Take-Two może jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej postawić na rynek pecetów, ale na efekty tego postanowienia firmy będziemy musieli jeszcze prawdopodobnie poczekać.