Jak wiele czasu spędzimy grając Leonem w Resident Evil Requiem? „To jak dwie gry zmieszane w jedną”

Jak wiele czasu spędzimy grając Leonem w Resident Evil Requiem? „To jak dwie gry zmieszane w jedną”
Avatar photo
Sam Goldman
Thanos byłby szczęśliwy.

Nowy Resident Evil nadchodzi i jest już naprawdę bardzo blisko – zagramy za niecałe 11 tygodni. Produkcja ma stawiać na straszenie gracza i jednocześnie nie przesadzać z segmentami ucieczki przed prześladującymi nas wrogami. Według niektórych fanów to może trochę kłócić się z pierwotnymi założeniami całej serii, ale rozkładanie tego na czynniki pierwsze nie ma żadnego sensu; mówimy o serii, która już co najmniej dwukrotnie w swojej historii wykonała dużo większe zwroty w kwestiach gatunkowych.

W Resident Evil Requiem wcielimy się w Grace, córkę znanej z Outbreaka Alyssy Ashcroft, pracującą jako analityczka w FBI. Zaprezentowane dotychczas materiały z gameplayem sugerują, że bohaterka raczej nie będzie gotowa na czekające ją koszmary. Możemy delikatnie założyć, że granie nią będzie nastawione raczej na rozwiązywanie zagadek, z kolei pierwiastek akcji zapewni nam drugi bohater, przewijający się od miesięcy w licznych plotkach. Na The Game Awards 2025 dostaliśmy wreszcie oficjalne potwierdzenie tego, że w Requiem pokierujemy także Leonem Kennedym, którego zadaniem będzie badanie serii zgonów. No i właśnie tutaj rodzi się pytanie: ile czasu spędzimy w skórze Grace, a ile jako Leon? Jeśli Requiem rzeczywiście ma stawiać na straszenie, to wydaje się oczywiste, że więcej czasu spędzimy na kierowaniu Grace. Mimo tego Akifumi Nakanishi, reżyser nowego Residenta, rozwiewa wszelkie wątpliwości:

Jeśli chodzi o gameplay, sekcje Grace i Leona będą podzielone mniej więcej po równo. To jak dwie gry z różnych gatunków zmieszane w jedną. Najpierw sądziliśmy, że gracze mogą na to narzekać, ale teraz dostrzegamy w tym specyficzny rytm zabawy, coś jak wskakiwanie do zimnej wody po wizycie w rozgrzanej saunie.

Akifumi Nakanishi, reżyser Resident Evil Requiem

Trudno jednoznacznie stwierdzić, co dokładnie Nakanishi ma tutaj na myśli, ale raczej nie wchodziłbym w zbyt głębokie analizy metafory – najprawdopodobniej rozgrywka będzie wyglądała diametralnie inaczej. Przecieki sprzed kilku miesięcy wspominały o tym, że Leon będzie miał do dyspozycji jakiś pojazd i jego część gry będzie bardziej otwarta, niż korytarzowa i skrupulatniej wyreżyserowana droga Grace. Twórcy tych rewelacji nie potwierdzili, ale też im nie zaprzeczyli. Na razie wiemy na pewno, że sama akcja nie będzie spacerkiem po parku. Choć Leon ma mnóstwo doświadczenia, czekają go nowe, niełatwe wyzwania:

Tym razem walka doprowadzi Leona do granic jego możliwości jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej i jest to kluczowa część rozgrywki. Leon to ktoś, kto nie zawaha się przed poświęceniem samego siebie w celu ratowania innych, jednak nie jest przez to arogancki.

Akifumi Nakanishi, reżyser Resident Evil Requiem

Nie sądzę, żeby w słowach Nakanishiego kryła się delikatna wskazówka odnośnie do losów Kennedy’ego, choć z drugiej strony bohater jest już wyeksploatowany do granic możliwości i może Capcom zaplanował już dla niego jakąś emeryturę… Najnowsze plotki mówią, że Claire Redfield także się w Requiem pojawi, ale już nie jako grywalna postać. Nie sądzę, by developerzy przed premierą chcieli wystrzelać się ze wszystkich niespodzianek, więc pewnie na potwierdzenie lub zaprzeczenie będziemy musieli poczekać, aż zagramy sami. Resident Evil Requiem ukaże się 27 lutego na konsolach obecnej generacji oraz pecetach.

Jedna odpowiedź do “Jak wiele czasu spędzimy grając Leonem w Resident Evil Requiem? „To jak dwie gry zmieszane w jedną””

  1. A na tydzień przed premierą jakiś arab dorwie kopię gry, i zaspoiluje najważniejsze twisty na twitchu albo youtubie.
    Tak było z RE3 i 4 remake 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *