
Ubisoft może bardzo namieszać przy remaku Assassin’s Creed 4: Black Flag. Plotki sugerują całkowite pozbycie się wątku współczesnego

Debiut Skull&Bones wywołał jeden, niezwykle interesujący skutek uboczny. Dzięki premierze drastyczny skok popularności zaliczył Assassin’s Creed 4: Black Flag – dzieło, które położyło fundament pod przyszłą „pierwszą grę AAAA”. Niestety, wątpliwa jakość sieciowych piratów sprawiła, że w szybkim tempie historia Connora Kenwaya przerosła zainteresowanie Skull&Bones, co nie uszło uwadze Ubisoftu. Pod koniec 2024 w sieci pojawiły się doniesienia o potencjalnym odrodzeniu pirackich Assassynów w formie remake’u.
Najnowsze doniesienia mogą jednak rozbudzić pewne obawy i wątpliwości wśród fanów cyklu. Redakcja Jeux Vidéo Magazine opublikowała materiał w serwisie YouTube, w którym przedstawiazmiany, jakie mogły zajść w Assassin’s Creed 4: Black Flag. Wideo przedstawia grę nie jako pełnoprawny, wysokobudżetowy remake pokroju Resident Evil 2 czy niedawnego Silent Hilla 2, a bardziej autorską reinterpretację pierwotnego tytułu z usprawnieniami oraz nową zawartością.
Tą nową zawartością może być rozszerzenie historii Connora Kenwaya o dodatkowe kilka godzin oraz wprowadzenie wątków, które ostatecznie nie znalazły się w finalnej edycji gry z 2013 roku. Niestety, potencjalne poszerzenie fabuły może nastąpić kosztem wątku współczesnego, który miałby zostać całkowicie wycięty z remaku Assassin’s Creed 4: Black Flag.
Według Jeux Vidéo Magazine produkcja powstaje na silniku Anvil, który napędzał również ostatnie Assassin’s Creed Shadows, jednak punktów stycznych z najnowszą odsłoną marki jest znacznie więcej – Black Flag może porzucić klasyczny system walki na rzecz bardziej erpegowego podejścia obecnych Assassynów. Wiązałoby się to również z innymi zmianami, jak wprowadzenie wyposażenia oraz jego statystyk. Anvil Engine nie sprawi jednak, że tytuł stanie się większy. Świat gry nie przybierze na rozmiarach –spodziewać się można, że wyspy i osady będą wypełnione większą ilością zawartości, a podróżowanie pomiędzy lokacjami odbędzie się bez żadnych ekranów ładowania.
Aby przyspieszyć i ograniczyć koszty produkcji, Ubisoft wykorzystuje assety i rozwiązania przygotowane na potrzeby Skull&Bones. Takie zapożyczenia mają jednak nie rzucać się w oczy graczy w trakcie ogrywania gotowego dzieła. Materiał francuskiej redakcji zawiera także plotki dotyczące potencjalnej daty premiery. Przewiduje się, że Assassin’s Creed 4: Black Flag Remake może zadebiutować na początku 2026, jednak źródła nie są zgodne – część z nich twierdzi, że prace mogą przedłużyć się aż do końcówki roku.

Czytaj dalej
-
Stalker 2 z zapowiedzią aktualizacji 1.6. Nocą już nie zbłądzimy, gdy będziemy...
-
Gracze są „lepszymi konsumentami”. Badania wykazały, że jesteśmy bardziej skłonni do wydawania...
-
Główna bohaterka Ghost of Yotei nie bierze jeńców. Nowy zwiastun...
-
Powstaje animacja w świecie Gothica. Synowie Jarkendaru z pierwszym zwiastunem