Kevin sam w… Krypcie? Macaulay Culkin dołączył do obsady 2. sezonu „Fallouta”

Amazon dopiął swego: tegoroczna serialowa adaptacja „Fallouta” zachwyciła krytyków i przyciągnęła ogromną widownię, dzięki czemu jest wymieniana teraz jednym tchem obok zeszłorocznego „The Last of Us” przygotowanego przez HBO. Wiadomo, że trzeba kuć żelazo, póki gorące, więc prace nad 2. sezonem już trwają. Fani nie przestają się zastanawiać nad tym, jakie wątki z New Vegas moglibyśmy w nim zobaczyć, tymczasem właśnie poznaliśmy pierwszy konkret.

Jak donosi serwis Deadline, do obsady serialu na podstawie Fallouta dołączył Macaulay Culkin. Aktora chyba nie trzeba nikomu szerzej przedstawiać, szczególnie w Polsce, gdzie oglądanie w święta Bożego Narodzenia „Kevina samego w domu” należy do tradycji tej samej rangi co seans „Znachora” przy okazji każdej innej przerwy świątecznej. Podobno Culkin miałby wcielić się w jakiegoś zwariowanego geniusza… Nie trzeba było czekać długo, aż fani gry połączyli kropki.

Arcade Gannon, naukowiec Uczniów Apokalipsy, którego spotykamy w Forcie Mormon i mógł dołączyć do nas w Falloucie: New Vegas, to jedna z propozycji, jakie padły. Sam jednak w pierwszej kolejności pomyślałem o Fantasticu, samozwańczym geniuszu udającym inżyniera w elektrowni słonecznej Helios One, i taki typ faktycznie też padł w dalszych komentarzach na Twitterze.

Oczywiście możliwe jest też, że Macaulay Culkin zagra zupełnie inną postać, która mogłaby zostać wymyślona od nowa na potrzeby serialu. Choć aktora wciąż najbardziej kojarzymy z rolami dziecięcymi (oprócz Kevina wcielił się też m.in. w „Richiego milionera”), to ma w swoim późniejszym dorobku również znacznie bardziej odjechane role, że wspomnę tylko o „Party Monster” czy serialu „American Horror Story: Podwójny seans”. O tym, jaka postać przypadnie mu ostatecznie w „Falloucie”, przekonamy się dopiero za jakiś czas.