rek

Psycholożka oceniła najbrutalniejsze sceny z The Last of Us Part 2. „Narracja naprawdę wyróżnia tę grę, jest niezwykle przekonująca”

Psycholożka oceniła najbrutalniejsze sceny z The Last of Us Part 2. „Narracja naprawdę wyróżnia tę grę, jest niezwykle przekonująca”
Michał "thegoose" Gąsior
Doceniła przede wszystkim to, jak The Last of Us Part 2 wiarygodnie odwzorowuje ludzkie zachowania.

Wszyscy zaznajomieni z dylogią The Last of Us mogą potwierdzić, że nie stroni ona od silnych emocji i traumatycznych przeżyć. Postapokaliptyczny świat serii wydobywa z ludzi to, co najgorsze, czego przykłady można dowolnie mnożyć. Ciemniejszą stroną takich historii jest mowa nienawiści czy wręcz groźby śmierci kierowane do aktorów za czyny odgrywanych przez nich wirtualnych bohaterów. Czegoś takiego doświadczyła niestety Laura Bailey, czyli głos Abby z The Last of Us Part 2.

Czasem jednak trudno ocenić czy to, co widzimy na ekranie, faktycznie ma się jakkolwiek do rzeczywistości i tu z pomocą przychodzą eksperci zawodowo zajmujący się danymi tematami. W programie Reality Check PC Gamer zaprasza właśnie takie osoby do przyjrzenia się poszczególnym grom i ostatnio padło na The Last of Us Part 2. Psycholożka dr Audrey Tang przyjrzała się jednym z bardziej drastycznych i pełnych emocji scen z gry (uwaga: materiał zawiera spoilery).

https://www.youtube.com/watch?v=u-DVVxXG4ao

Z lżejszych kwestii Tang oceniła między innymi wierność odwzorowania lęku wysokości, który ma Abby, czy scenę, w której Ellie grała na gitarze dla Diny. Jednak powyższe wideo skupia się przede wszystkim na o wiele cięższych tematach, takich jak zemsta, traumy Ellie czy decyzjach podejmowanych przez poszczególnych bohaterów o tym, czy kogoś zabić, czy nie. W ogólnym rozrachunku psycholożka oceniła The Last of Us Part 2 bardzo dobrze i doceniła staranność twórców w kwestii zobrazowania ludzkich zachowań.

Myślę, że narracja naprawdę wyróżnia tę grę, jest niezwykle przekonująca. Bardzo głęboko wciera się w ludzkie zachowania – to nie tylko „strzał, strzał, strzał”. Przez to, jak ludzkie zachowania i kontekst, w którym osadzona jest gra, są wiarygodne (oczywiście lekko wyolbrzymione przez apokalipsę zombie), pozwala nam na poznanie sytuacji, których sami możemy doświadczyć.

Zdecydowanie odradzam oglądanie materiału z udziałem dr Audrey Tang osobom, które czekały na pecetowy port odświeżonej wersji The Last of Us Part 2 (no chyba, że spoilery wam niestraszne). Ta wyląduje w cyfrowych sklepach już dziś i jak się okazało, jej wymagania nie są tak duże, jak można było się tego spodziewać.

3 odpowiedzi do “Psycholożka oceniła najbrutalniejsze sceny z The Last of Us Part 2. „Narracja naprawdę wyróżnia tę grę, jest niezwykle przekonująca””

  1. Obejrzałem tylko przelotnie, bo chciałem dowiedzieć się, co pani psycholog ma do powiedzenia o zakończeniu, w którym Ellie postąpiła całkowicie irracjonalnie. Przysięgła zabić Abby, w tym celu rozwaliła swój związek z Diną, przewędrowała pół postapokaliptycznych Stanów, po drodze zabijając dziesiątki, jeśli nie setki w większości Bogu ducha winnych osób (a jeśli może nie do końca świętych, to w każdym razie takich, którzy konkretnie Ellie nic wcześniej nie zrobili), tylko po to, żeby w walce na śmierć i życie nagle uznać, że a co tam, czas odpuścić, nie ważne, że jak ona nie zatłucze Abby, to Abby zatłucze ją (a nawet, gdyby postanowiła ją tylko obezwładnić, podduszając, żeby móc odejść w spokoju, to nie przerwałaby kręgu zemsty i przez resztę życia by się musiała pilnować, czy tym razem Abby nie postanowiła przyjść po nią). Przecież Ellie po swojej decyzji uszła stamtąd z życiem tylko dlatego, że tak chciał scenarzysta, a nie że to było logiczne.

    Co na to pani psycholog? No cieszy się jak głupia do sera i nie widzi w tym żadnej sprzeczności i problemu, tylko że „o jak miło,że w tym momencie pomyślała o powodzie zemsty i postanowiła odpuścić, bo odpuszczenie jest bardzo zdrowe”. No niby tak, ale nie w sytuacji, w której znalazła się Ellie. Tam już po prostu nie było odwrotu.

    Skąd więc ten zachwyt psycholożki (której reszta fragmentów też się najwyraźniej bardzo podoba)? I dlaczego akurat teraz, lata całe po wyjściu TLoU2? Zastanawiało mnie to i nagle olśnienie – dziś premiera TLoU2 na PC i grze trzeba zrobić odpowiednią reklamę. Z tym, że nie sądzę, żeby pani psycholog była opłacona, żeby robiła sztuczne zachwyty nad rzeczami, które nie mają absolutnie sensu. Raczej bym podejrzewał, że ona tej gry absolutnie nie zna i dostała po prostu do skomentowania sceny wycięte z kontekstu, bez znajomości szerszej perspektywy i niuansów całej sytuacji.

    • EEEEE ta ty się nie znosz gupoty godosz. Ta gra miała za zadanie ukazać Jaka jest cena zemsty że przez nią możesz się całkowicie zatracić i utracić wszystko i że nie ma ona absolutnie sensu bo nic dzięki niej nie zyskasz a że się to logiki i kupy nie trzyma to nie ważne.

    • Tu nie ma co dyskutować nad kupą… Gra The Last of Us była historia Joela, druga część nie jest grą The Last of Us. Nie wiem czemu nazwali ją drugą częścią. Dzieje się w tym samym uniwersum ale to inna gówniana gra.

Dodaj komentarz