„Gry sieciowe zawsze wiążą się z ryzykiem wyłączenia serwerów”. Ubisoft odniósł się do oskarżeń w sprawie The Crew
W kwietniu 2024 roku Ubisoft bez ostrzeżenia odebrał graczom dostęp do The Crew, co wywołało gniew fanów. W afekcie ruszyła nawet inicjatywa Stop Killing Games mająca na celu hamowanie podobnych antykonsumenckich praktyk. Sprawa stała się znów głośna w grudniu, kiedy dwóch graczy złożyło pozew przeciw Ubisoftowi. Minęło kilka miesięcy i francuska korporacja w końcu odniosła się do oskarżeń.
Ubisoft złożył wniosek o oddalenie sprawy. Według firmy nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że kupując grę nabywa się „nieograniczone prawa własności”. Ubisoft uważa, że od początku jasno zakomunikował, iż kupno The Crew wiąże się jedynie z uzyskaniem ograniczonej licencji dostępu, dodając, że rozgrywka sieciowa zawsze wiąże się z ryzykiem wyłączenia serwerów.
Dowodem mają być zdjęcia pudełek The Crew, na których można znaleźć informacje o ww. licencji. Fani w kontrze powołali się na te same opakowania, zaznaczając, że widnieje na nich opis potwierdzający, że kod aktywacyjny gry nie wygaśnie do 2099 roku. Część graczy mogła zatem zinterpretować to jako gwarancję dłuższego wsparcia gry. Prawnicy Ubisoftu podkreślają z kolei, że oskarżyciele nie mają podstaw do pozwu z powodu braku „rzeczywistej szkody” oraz przedawnienia sprawy.
Chciałoby się zakończyć tego newsa tradycyjnym: w The Crew zagracie na PlayStation 4 oraz Xboksach One, ale no właśnie… nie zagracie i obecnie nic nie wskazuje na to, by wkrótce miało się to zmienić.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “„Gry sieciowe zawsze wiążą się z ryzykiem wyłączenia serwerów”. Ubisoft odniósł się do oskarżeń w sprawie The Crew”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„rozgrywka sieciowa zawsze wiąże się z ryzykiem wyłączenia serwerów”
I to (przynajmniej dla większości) jest całkowicie zrozumiałe. Tyle, że tam było ponoć całkiem sporo zawartości „singlowej”, więc nie ma się co dziwić, że gracze byli przekonani, że jak zostaną wyłączone serwery, to przynajmniej w tę część gry tak naprawdę niewymagającą sieci będą mogli grać.
Jakoś FH4 (nie wiem jak inne) też stawia większy nacisk na multi niż singla, ale jak się akurat nie może połączyć z serwerem, to wiele aktywności jest oczywiście niedostępnych, ale można bez problemu grać w resztę. A ta wersja Gran Turismo, która była pomyślana głównie o rozgrywkach w sieci, i którą przestali wspierać? Jeśli mnie pamięć nie myli, serwery co prawda wyłączyli, ale gra dostała łatkę z trybem offline. Czyli co, można zrobić grę nastawioną przede wszystkim na rozgrywki w sieci i, nawet wyłączając serwery, nie pozostawić po sobie niesmaku? Można. Jeśli się tylko chce.
A i to nie sądzę, żeby wyłączenie serwerów skończyło się pozwem, gdyby Ubi, słysząc, że entuzjaści pracują nad umożliwieniem dalszego korzystania z gry w trybie single i potencjalnie nawet nad odpaleniem nieoficjalnego serwera reaktywującego funkcje sieciowe, bezczelnie nie cofnęło licencji wszystkim posiadaczom gry. Było nie być pazernym i nie próbować na chama zmusić wszystkich posiadaczy jedynki do przesiadania się na Motorfesta (którego oczywiście musieliby kupić) i pogodzić się, że niektórych starych graczy nie da się ściągnąć do nowego produktu, to i postrzeganie całej sytuacji byłoby zupełnie inne.
Tym bardziej, że po reakcjach graczy już zapowiedzieli offline patch do Crew 2 i Motorfest, więc wystarczyła odrobina dobrej woli. Ale zrobili tak, a nie inaczej, więc smród i łatka tych, którzy zabierają gry będzie się za nimi ciągnąć bardzo długo.
Życzcie ubisoftowi lepszej sprzedaży assass shadows, zasługują na sukces.
Aż mi się przypomniały stare dobre czasy, gdzie do multi wystarczył LAN, virtual LAN lub własny serwer…
„Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz?”
Pies trącał Ubisoft.
Wiecie co jest najlepsze? Że pierwsze „The Crew” ma w sobie komponenty i rozwiązanie pozwalające grać offline! Z ich strony wystarczył jeden obesrany patch i po problemie!
Liczę, że Ubi w końcu się kompletnie zapadnie i uwolni większość swoich marek, bo jak mówi popularne powiedzonko: „Dlaczego EA wygrało nagrodę na najgorszą firmę w stanach? Bo Ubisoft jest we Francji!”.