„Batman 2” zagrożony? Matt Reeves może nie wrócić za kamerę

„Batman 2” zagrożony? Matt Reeves może nie wrócić za kamerę
Avatar photo
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Coraz gorsze wiadomości dla fanów Człowieka Nietoperza.

Matt Reeves planował zbudować własną serię o Batmanie, która w żaden sposób nie będzie kolidować z uniwersum DCU rozkręcanym przez Jamesa Gunna i Petera Safrana. Pierwotnie twórca chciał nakręcić trylogię, odpowiadając zarówno za scenariusz, jak i reżyserię. Jego film z 2022 roku z Robertem Pattinsonem w roli głównej odniósł sukces komercyjny i krytyczny, co tylko umacniało jego pozycję. Do tego doszedł rozchwytywany serial „Pingwin”, a reżyser zaczął myśleć o kolejnych spin-offach. Jednak od pewnego czasu czarne chmury wiszą nad widowiskiem „Batman 2”.

Najpierw premiera filmu została opóźniona o rok (na 1 października 2027 roku), a w ostatnim czasie mówiło się o przesunięciu zdjęć. Co właśnie się stało – Robert Pattinson ponownie wskoczy w kostium Mrocznego Rycerza dopiero w marcu 2026, a nie pod koniec tego roku, jak pierwotnie planowano. Produkcja będzie kręcona w Londynie tak jak pierwsza część.

To jednak nie koniec złych wieści – istnieje ryzyko, że Matt Reeves nie powróci, aby ponownie przejąć stery. W sieci pojawiła się lista twórców, lecz pod hasłem „reżyseria” zabrakło jego nazwiska. Za to wciąż figuruje w rubryce „współautor scenariusza”, wspólnie z Mattsonem Tomlinem.

https://twitter.com/TheInSneider/status/1920216254687617078

Oczywiście to nie stanowi ostatecznego potwierdzenia, że Reeves nie zasiądzie na stołku reżysera przy „Batmanie 2”. Jednak jak donosi portal ComicBookMovie w branży mówi się o jego problemach zdrowotnych. To właśnie one mają utrudnić mu pełne zaangażowanie w projekt. Sam twórca nie komentuje tych doniesień i nic w tym dziwnego – to jego prywatna sprawa. Kolejne spekulacje jednak narastają.

Podobno sytuację komplikuje jeszcze bardziej „The Brave and the Bold” – nowy projekt o Batmanie, który ma być częścią DCU. Choć oficjalnie nikt nie mówi o konflikcie interesów, trudno nie dostrzec potencjalnej rywalizacji między tym filmem a serią rozwijaną przez Matta Reevesa. Wprowadza to pewne zamieszanie, zwłaszcza że nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z dwoma aktywnymi wcieleniami Batmana na dużym ekranie równocześnie.

Na razie jednak nie padły żadne oficjalnie decyzje. Jeżeli takie się pojawią, na pewno o tym poinformujemy.

Dodaj komentarz