Szef Take-Two wyjaśnił opóźnienie GTA 6. Podkreślił, że Rockstar dąży do perfekcji

6 maja na oficjalnym kanale Rockstara pojawił się drugi zwiastun GTA 6. Do tej pory obejrzano go już ponad 110 milionów razy. Więcej na temat fabularnej prezentacji głównego duetu, inspirowanego Bonnie i Clyde’em, możecie przeczytać w tekście autorstwa Huwera.

Wraz ze zwiastunem otrzymaliśmy też oficjalne potwierdzenie nowej daty premiery jednego z najbardziej wyczekiwanych tytułów w historii – 26 maja 2026 roku. Opóźnienie wzbudziło sporo emocji wśród graczy i inwestorów. Głos w sprawie postanowił zabrać Strauss Zelnick, prezes Take-Two, w rozmowie z IGN.

W miarę jak zbliżamy się do ukończenia tytułu, który dąży do perfekcji, staje się jasne, na ile potrzebne jest dalsze szlifowanie – albo nie. W tym przypadku dostrzegliśmy szansę, by poświęcić jeszcze trochę dodatkowego czasu, aby Rockstar Games mogło w pełni zrealizować swoją wizję artystyczną, bez żadnych ograniczeń. I oczywiście poparłem takie podejście. 

Szef Take-Two podkreślił również, że mimo opóźnienia, firma patrzy z optymizmem na nadchodzący rok, m.in. ze względu na premiery takich tytułów jak Borderlands 4 czy nowa odsłona Mafii.

Patrząc z dzisiejszej perspektywy, jestem bardzo zadowolony z tego, jak zapowiada się następny rok fiskalny. Oczywiście, opóźnienia są bolesne – jak mogłyby nie być? – ale najważniejsze jest wspierać swoje zespoły w dążeniu do perfekcji. 

Zelnick zapewnił także, że kolejne przesunięcia daty premiery GTA 6 są mało prawdopodobne. Jak zaznaczył, kiedy firma podaje konkretny termin, zazwyczaj udaje się go dotrzymać. To dość śmiała deklaracja, ale też wyraz dużej wiary w to, że Rockstar Games jest już naprawdę blisko ukończenia prac.

W kontekście nadchodzących produkcji Take-Two warto dodać, że niedawno zaprezentowano nowy zwiastun Mafia: The Old Country. Gra, której akcja osadzona jest na malowniczej Sycylii, zadebiutuje 8 sierpnia 2025 roku na pecetach, PlayStation 5 oraz Xboksach Series X|S.