rek

Demo Stellar Blade’a już jest. Developerzy udostępnili też nietypowe wymagania sprzętowe

"Sam Goldman"
Stellar Blade ma zaskakująco dobrze działać na laptopach.

Studio Shift Up na około 2 tygodnie przed premierą pecetowego portu udostępniło na Steamie demo Stellar Blade’a. Zeszłoroczny, kontrowersyjny hit okazuje się całkiem nieźle zoptymalizowany, bo na przeciętnym sprzęcie działał całkiem nieźle. Jedynym problemem jest tu sam silnik – co prawda jest to Unreal Engine 4, ale i tak miewa problemy np. z przesadzonymi efektami i tym samym przesadnym rozmyciem, które niespecjalnie chce reagować na zmiany w menu, tylko trzeba wyłączać wszystko ręcznie. Niemniej działa w porządku, a mniej więcej godzina rozgrywki pozwala zapoznać się ze wszystkimi aspektami Stellar Blade’a, które wywarły na mnie trochę inne wrażenie, niż na Łukaszu Morawskim, który przygotował recenzję wersji z PS5, jednak do tego wrócimy na koniec.

Tymczasem ilu graczy, tyle platform, natomiast ilu graczy pecetowych, tyle laptopów z przeciętnymi, nierzadko wykluczającymi się komponentami. Twórcy wyszli temu trochę naprzeciw, udostępniając jeszcze jedne wymagania sprzętowe – poprzednie dostaliśmy w połowie maja – tym razem odnoszące się tylko do laptopów. W zasadzie wyglądają całkiem nieźle, bo do full HD i 60 ramek potrzeba:

  • Procesor: Intel Core i7-11370H;
  • Karta graficzna: GeForce RTX 3050Ti 4 GB;
  • RAM: 16 GB.

Oczywiście powyższa specyfikacja pozwoli grać na ustawieniach niskich. Co ciekawe, do zabawy w 1440p nie będziemy potrzebowali urządzenia o wiele potężniejszego; wystarczy procesor kolejnej generacji, tj. i7-12700H oraz GeForce RTX 3060 z 6 GB pamięci. Taki zestaw odpali Stellar Blade’a na ustawieniach średnich.

https://twitter.com/StellarBlade/status/1928558359286014223

Te wymagania sprzętowe naturalnie nie biorą pod uwagę wszystkich możliwych wariacji sprzętowych albo różnych trybów przyspieszających działanie gier. Podejrzewam też, że przy specyfikacji odpowiadającej ustawieniom średnim spokojnie można porwać się na wyższe, tylko w niższej rozdzielczości.

Studio Shift Up niewątpliwie wykonało niezłą robotę – jeśli pełna wersja będzie działać tak, jak demo, to tym razem możemy mówić o raczej dobrze przygotowanym porcie. Inna sprawa, czy w trakcie dema znalazłem cokolwiek, co usprawiedliwiałoby wydatek 299 zł lub 389 zł w przypadku edycji kompletnej. Gdybym miał podejmować decyzję tylko na podstawie tego stosunkowo niewielkiego fragmentu rozgrywki, to raczej nie… powinienem wam mówić co macie myśleć, dlatego polecam udać się na Steama i przetestować demo Stellar Blade’a samodzielnie.

9 odpowiedzi do “Demo Stellar Blade’a już jest. Developerzy udostępnili też nietypowe wymagania sprzętowe”

  1. Zagrałem, i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła optymalizacja tego dema. Ze wszystkim na maxa w 1080p (mi do szczęścia dużo nie potrzeba) 56-60 klatek, nawet bez DLSS.
    W końcu jakaś gra na UE (co prawda 4, ale nadal), która nie sprawia że komp robi mi ZIIIIUUUUU i jest kompletna cisza.
    Jeśli tak będzie mi działał pełniak z degówno, to czapki z głów dla developerów, że rzeczywiście się przyłożyli do optymalizacji, i nie było to tylko czcze gadanie.

  2. Ja wole poczekać aż znormalizują cenę bo nie mam zamiaru przepłacać. Nie nie chodzi mi o przelicznik z Euro na Złote a z Euro na USD ponieważ każda inna gra wydana albo opublikowana przez Sony przelicza 1$=1€ ale z jakiegoś powodu Stellar Blade przelicza 59.99$ na 69,99€.
    W skrócie: cała Europa nadpłaca 10€ za pre-ordery.

    • Mnie, jako fana Automaty, boli, że automatowe ciuszki są zamknięte w edycji o stówę droższej. Jeden wyjątek od reguły, że zależałoby mi na elementach kosmetycznych… ale nie aż tak.

  3. Ech, na starość dostałem refleksu szachisty i za cholerę nie mogę w miarę pewnie utrafić w te idealne uniki i parowania. Jak nie za wcześnie, to za późno, nigdy w sam raz. A już te kraby, pąkle czy jak im tam, to, mimo wielokrotnych prób, raz mi się udało parowanie i raz unik, ale zupełnie przypadkiem, jak cisnąłem guziki bez ładu i składu. To już tego końcowego bosa dużo łatwiej sparować (chociaż też zginąłem zawstydzającą liczbę razy).

    Jak kiedyś sięgnę po pełną wersję, to chyba jednak trzeba będzie wsadzić dumę do kieszeni i grać na story mode. Ech, pierdyliard opcji w ustawieniach dostępności, a nie na opcji, żeby sobie tylko odrobinę wydłużyć okna parowania/uniku, bez przełączania na tryb łatwy.

    Z plusów za to rzeczywiście całkiem niezła optymalizacja. Raz miałem jakiś losowy spadek do 22 FPS w grze i drugi raz do 27, nie wiedzieć czemu, gdy w menu czytałem opisy natibów.

    Pomijając problem koślawych paluchów, to nawet mi się podobało, ale nie za tę cenę. zejdzie tak do 150 zł, to się poważnie zastanowię nad zakupem.

  4. FeldmarszalekDuda 31 maja 2025 o 23:20

    >storage: 512GB SSD
    ???

  5. teraz tylko poczekać aż dadzą na epicku za darmo i będzie git 🙂

    • Nie chcę Cię smucić, ale żadna gra od Sony nigdy nie była darmówką Epika.

    • @taz195 Death Stranding było, chociaż na pecetach wydawcą jest 505 Games.

    • @Avaler No właśnie 505 Games. Nic spod ręki PS LLC nigdy nie było darmówką.

Dodaj komentarz