rek

Bloober Team zaraża miłością do świata Cronos: The New Dawn. „Staliśmy się ekspertami od wrzucania Polski do gier”

Adam "Adamus" Kołodziejczyk
Nawet postapokaliptyczna Nowa Huta z Cronosa może mieć w sobie sporo uroku.

Krakowskie studio Bloober Team wyrobiło sobie całkiem silną pozycję w horrorowym zakątku świata gier. Szczególnie widać to po premierze remake’u Silent Hilla 2, który okazał się sporym sukcesem i dostał nawet kilka nominacji na The Game Awards 2024. Nie da się ukryć, że dzięki świetnemu odświeżeniu kultowego horroru ekipa z Krakowa zdobyła całkiem dużą rozpoznawalność, a oczekiwania wobec nadchodzącej gry polskich developerów są teraz naprawdę wysokie.

Natomiast poprzednie produkcje studia Bloober Team wyróżniały się często polskim settingiem lub po prostu różnego rodzaju akcentami nawiązującymi do naszego kraju. Nie inaczej będzie w przypadku gry Cronos: The New Dawn, której debiut jest już właściwie tuż za rogiem. Tymczasem Grzegorz Like, główny scenarzysta produkcji, opowiedział PC Gamerowi, dlaczego zdecydowano się osadzić ten tytuł w polskich klimatach.

Kiedy pokazałem zwiastun mojej mamie, powiedziała: »Czemu to zrobiłeś? To było takie ładne miejsce, a ty to wszystko zniszczyłeś«. Ale wybraliśmy Nową Hutę nie ze względu na ego, tylko wiesz, chęć pokazania naszego domu graczom.

Nie da się ukryć, że polski setting to dla studia Bloober Team prawdziwy znak rozpoznawczy. Like wspomniał zresztą, że developerzy z Krakowa mają już naprawdę duże doświadczenie w przemycaniu polskich smaczków do swoich gier.

Staliśmy się ekspertami od wrzucania Polski do gier. To już nasza trzecia produkcja, w której to robimy. Najpierw był Observer, potem hotel w The Medium, a teraz poszliśmy na całość z Cronosem i zdecydowaliśmy się odtworzyć całą dzielnicę Krakowa, Nową Hutę, z przepiękną historią.

Like zaczął następnie opowiadać o tym, jak powstawała Nowa Huta po II wojnie światowej i wyjaśnił, skąd wzięła się wyjątkowość tego miejsca.

Ludzie z różnych części kraju, zniszczonego kraju, przyjeżdżali do tego miejsca zbudować marzenie, zbudować socjalizm. W pewnym momencie pracowało tu 40 tysięcy ludzi. Produkowaliśmy więcej stali niż Szwecja i masa innych państw, to było niesamowite. To jest pięknie zbudowane, choć jest wciąż owocem bardzo mrocznego okresu dla Polski, który był testem dla całego narodu.

Jak słusznie zauważyła Elie Gould, newsmanka PC Gamera, Nowa Huta może być więc świetnym settingiem dla growego horroru. Będziemy mieć w końcu do czynienia z wielkimi opuszczonymi fabrykami, a potwory dostaną masę kryjówek, z których będą mogły na nas wyskoczyć.

W tym czasie rząd wprowadził stan wojenny, aby zabić solidarność […]. Ale zadaliśmy sobie pytanie: co, jeśli stan wojenny zostałby wprowadzony z powodu czegoś innego, na przykład dziwnego wirusa? W realnym świecie pokonaliśmy ucisk, ponieważ potrafiliśmy się zjednoczyć. Ale co, jeśli to zjednoczenie byłoby problemem?

Wspomniane zjednoczenie będziemy mogli obserwować w wersji dosłownej, kiedy to potwory w grze zaczną się ze sobą łączyć, zyskując w ten sposób nowe zdolności. Świadkami tego procesu będziemy już za moment, bo przypomnijmy, że premiera Cronos: The New Dawn odbędzie się 5 września. W nowe dzieło Bloober Teamu zagramy na pecetach, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S oraz Nintendo Switchu 2.

5 odpowiedzi do “Bloober Team zaraża miłością do świata Cronos: The New Dawn. „Staliśmy się ekspertami od wrzucania Polski do gier””

  1. Polskiego dubbingu nadal brak. Japończycy znienawidziliby firmę ze swojego kraju, która wypuściłaby grę bez ich języka. W Polsce debile ci napiszą „naucz się angielskiego”, mimo że gra dzieje się w Polsce. A potem wszyscy się dziwią dlaczego nie jesteśmy szanowani na zachodzie, gdy sami siebie nie szanujemy.

    • Albo by pisali że gra by się nie sprzedała bo nikt Polskiego nie zna na zachodzie….. A na zrobienie napisów szkoda czasu i środków.

  2. Tiaaaaaaa gdybyście jeszcze stali się ekspertami wrzucania domyślnie Polskiego języka a za granicę napisy to już w ogóle byli byście mega świetni.

  3. Nie no bez przesady. To CDPR zrobił więcej w tym kierunku. Im się nawet dubbingu nie chce dawać i Polacy będą po angielsku mówić, po raz kolejny.

  4. Nowa Huta bez retuszu i horror gotowy

Dodaj komentarz