Square Enix Europe zamyka węgierski oddział Eidosu. To koniec serii Battlestations. Kto będzie płakał?

Przyznał się do tego prezes europejskiego oddziału Square Enix, Phil Rogers w rozmowie z serwisem Develop. Węgierskie studio zostało zamknięte jeszcze w październiku, kiedy to dokonano zwolnień także w firmie Beautiful Game Studios, odpowiedzialnej za markę Championship Manager.
„Byliśmy zadowoleni z węgierskiego oddziału Eidos, ale doszliśmy do wniosku, że bycie najlepszym w gatunku RTS-ów to coś naprawdę trudnego. A nie jest to do końca sektor, w którym musimy wygrać” – tłumaczy Rogers.
Czy oznacza to, że nie doczekamy się już kolejnych odsłon serii, zapoczątkowanej w 2007 roku przez Battlestations: Midway? Niemal na 100% tak. Rogers dodał bowiem, że Square Enix Europe postanowiło nie wspierać dłużej zarówno samej marki Battlestations, jak i węgierskiego studia. Kto będzie płakał?
Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “Square Enix Europe zamyka węgierski oddział Eidosu. To koniec serii Battlestations. Kto będzie płakał?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To nie jest dobry dzień dla fanów serii Battlestations. Okazuje się bowiem, że twórcy serii, węgierski oddział Eidosu, przestali istnieć. Square Enix Europe zamknęło bowiem firmę… już w październiku.
Ja bede:(
gra fajna ale zeby plakac to nie za bardzo. chociaz w sumie byla unikatem(polaczenie strategi i walki „tpp”)
E, to się nie dało im pozwolić robić innych gier? I don’t get it…
nie dało…. cięcie kosztów przez konsolidację = zamykanie małych studiów i gromadzenie pracowników w większych molochach
Wspolczuje fanom serii. Sam wiem, co to znaczy stracic ulubiona marke 🙁
BUUUUUuuuuuuuuuuuUUUUUUUUuuuuuuuu!!!!!!!!!! Może maniakiem serii nie byłem, ale bardzo dobrze grało mi sie w ten tytuł. Szkoda, naprawdę wielki żal:(
kurde…”Kto będzie płakał?” , „Który klikniesz jako pierwszy? ” , „A co, jeśli zagram na PC?” to powoli zaczyna przpominac tematy na pudelku 😛
Jak dla mnie to wielka strata. Nawet mój ojciec, od zawsze cięty na wszelkie przejawy komputerowej rozrywki, przypatrując się jak gram stwierdził, że to genialna gra. Może sam go kiedyś nauczę 🙂
Bardzo dobra gra szkoda.
Ja będę płakał. A i nawet wyrażę się niewybrednie o decydentach: co za j…ne ch…