Dead Space 2 – zapowiedź

I przyznać muszę – jestem zaskoczony! Jak twierdzą twórcy, tryb multiplayer powstał jako coś na deser, wartość dodana do tego, co zobaczymy w singlu. Nie powstał kosztem rozrywki dla pojedynczego gracza, raczej gdzieś obok, jako uzupełnienie. A wcale nie wygląda, by został potraktowany po macoszemu!
No dobra, ci, którzy nastawiają się na bezkompromisową rzeźnię chyba jednak się trochę zawiodą: w Dead Space 2 na pewno zabraknie tradycyjnego trybu deathmatch czy team deathmatch. Jedynym trybem rozrywki, jaki został przewidziany jest team objectives. Gra odbywa się tutaj na pięciu planszach, w podziale na dwie drużyny po cztery osoby (no, powiedzmy) w każdej.
O ile drużyna ludzi jest jednorodna, bo składa się z czterech osobników ze Sprawl Security Force wyposażonych w te same zbroje i bronie, o tyle po stronie nekromorfów różnorodność nieżycia aż kwitnie: mamy bowiem cztery klasy postaci. Znajdzie się tutaj miejsce dla małych szkrabów łażących po ścianach jak obcy u Camerona; trochę większych, skaczących na plecy; zwłok, które są wolne, ale potrafią przywalić; a w końcu czegoś, co atakuje na dystans.
Gra toczy się na pięciu (póki co, twórcy nie wykluczyli DLC) mapach, w których ludzie próbują coś zrobić, nekromorfy zaś ze wszystkich sił i pazurów próbują im przeszkodzić. Nietrudno się domyślić, że w przypadku ludzi trzeba stawiać na współpracę, nekromorfy zaś to przede wszystkim efekt zaskoczenia. Tak też zresztą twórcy tłumaczą brak innych trybów: z balansem rozgrywki byłoby naprawdę trudno. Tutaj ludzie są silniejsi, ale muszą coś robić. Nekrusy zaś przeszkadzają, choć jeśli przedstawiciele homo sapiens np. uzbroją bombę, muszą ją zniszczyć – taka mała niedogodność.
Dzięki temu podczas gry świetnie widać zgranie drużyn. O ile nekromofry mogą wybierać miejsce respawnu i przez to zaskakiwać ludzi, o tyle ci ostatni, jeśli tylko postawią na współpracę, na pewno sprawią sporo problemów paskudom. W innym wypadku ci są bardzo skuteczni.
To, jak każdą z postaci się gra zależne jest także od jej levelu. Obydwie strony mogą z biegiem rozgrywki się rozwijać. Ogółem mamy 60 poziomów i na części z nich dostaniemy pewne upgrade’y. Żołnierze dostaną lepsze bronie i pancerze, nekromorfy zaś zyskają znaczne ulepszenia swych zdolności. Na niektórych poziomach (różnych dla każdego nekromorfa) dostaniemy wszystkie bajery o których może marzyć domorosły zdobywca Sprawl. Wedle słów twórców obydwie strony rozwijamy z osobna, zdobywając dla każdej kolejne poziomy doświadczenia. Cóż, Dead Space 2 zapowiada się krwawo, klimatycznie i grupowo – czego chcieć więcej?
Czytaj dalej
14 odpowiedzi do “Dead Space 2 – zapowiedź”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Podczas wiosennej edycji EA Showcase twórcy Dead Space 2 nie chcieli nawet słowa pisnąć na temat trybu multiplayer. Tym razem byli nie tylko bardziej skorzy do zwierzeń, ale i pozwolili nam sprawdzić, jak to jest spotkać się z żywym przeciwnikiem w skórze i pazurach nekromorfa.
Będzie fajnie.
Wygląda na to że w końcu trzeba uzbroić się w część 1, na 2 zaś poczekać aż stanieje do 50 zł w promocji EA.
1 swietna 2 z pewnoscia sie sprawdzi jak cena nieco ostygnie ;p
Sądzę, że ta część będzie po prostu bardziej wyważona i przez to zwyczajnie lepsza. Dead Space 1 w sumie zmusił mnie do autorefleksji – trochę się zdziwiłem, że potrzebowałem aż takich okropieństw, aby znowu poczuć się jak gracz z dzieciństwa.
chwila, to dead space czy left 4 dead? |Przynajmniej twórcy zgapiają z najlepszych. 🙂
Styku0 – a l4d zgapiło pomysł z cs`a jeśli chodzi o co-opa. Porównanie multi l4d i DS2 jest jak porównywanie śniegu do płatków owsianych – i to i to białe (choć niekoniecznie).
oj Gereg zgapiają od L4D a Ty piszesz jakby to byla nowosc:)
„Cóż, Dead Space 2 zapowiada się krwawo, klimatycznie i grupowo – czego chcieć więcej?” – żeby w pudełku z grą było zaświadczenie o tym, iż producent będzie oddawał mi wszystkie swoje zarobione pieniądze i jego dotychczasowe rzeczy.
Mam nadzieję że przesto że jest multi singiel nie będzie trwał 4 godziny.
Mam nadzieje ze ta gra nie zdradzi mojego zaufania jak SWFU2 ^^
obstawiam krótki single i nie kupię, bo jedynka była mało straszna.
Co do straszności to rzeczywiście – słabo|Jak dla mnie to jedynka była nudna także nie zamierzam zabierać się do 2
Dead Space 2 Zapowieda sie Bardzo wajnie i mam zamiar ją kupić tak samo jak kupiłem Dead Space w którego grało mi sie [beeep]iście .