Raport ESA na temat piractwa na świecie. Są gorsi od nas, także w Europie
Znajdujące się na liście 33 kraje generują 54% ruchu w sieciach peer-to-peer, są „odpowiedzialne” za 144 miliony nielegalnych „żródeł” z plikami z pirackimi grami, a ponad połowa z nich znajduje się w krajach z pierwszej piątki tego niechlubnego zestawienia.
Niestetety na stronie amerykańskiej agencji rządowej, dla której przygotowano raport… nie otwiera się on w całości, ale znamy pierwszą piątkę najgorszych krajów-piratów. To Brazylia, Chiny, Francja, Włochy i Hiszpania, a to oznacza, że wcale nie jesteśmy w Europie aż tacy najgorsi (jak TUTAJ mówi przedstawiciel BSA – trzeba jednak oddać mu sprawiedliwość, że odnosi się do innych danych – piractwa ogółem, a nie tylko growego)
Michael Gallagher, prezes ESA, bezlitośnie nazywa tę sytuację:
Nasza branża rozwija się w USA, ale epidemiczny poziom sieciowego piractwa w wielu krajach ogranicza jej wzrost. Wymienić trzeba przede wszystkim [powyższą piątkę], gdzie nielegalna aktywność peer-to-peer przybiera miażdżącą skalę, szczególnie w odniesieniu do wiodących tytułow.
Czytaj dalej
-
Jurassic World Evolution 3 z zapowiedzią aktualizacji 1.1. Nowe dinozaury,...
-
Epic Games Store rozdaje 2 gry za darmo! Odbierz uroczy...
-
Dziennikarze dotarli do scenariusza i ilustracji anulowanego sequela Dante’s Inferno. Gra...
-
Sony szykuje własne Play Anywhere? Dataminerzy znaleźli informacje o crossbuyu...
50 odpowiedzi do “Raport ESA na temat piractwa na świecie. Są gorsi od nas, także w Europie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

ESA, Stowarzyszenie Wydawców Oporogramowania Rozrywkowego, opublikowało tzw. raport „Special 301”, dotyczący skali piractwa na świecie – i nie chodzi wcale o Nigeryjczyków z kałaszami rabujących kontenerowce. Główną częścią raportu jest lista 33 krajów, które nie wykazują odpowiedniej aktywności w walce z piractwem.
Więcej dem, inaczej trzeba sprawdzać grę przed zakupem bo optymalizacja czasami jest tragiczna i wymagania na pudełku są nieadekwatne do rzeczywistych.
@tom1984 A pozostałe 99% piractwa jak wytłumaczysz? Taniej? Poza tym, nie tylko gry są piracone.
„Sprawdzanie gry przed zakupem”, dobre sobie. Prędzej przepłynę w różowych kąpielówkach Ocean Spokojny, niż jakiś pirat po ściągnięciu gry z torrenta grzecznie ją skasuje i kupi ją w sklepie… Chyba, że mówimy o wyjątkach tj. Bad Company 2, gdzie najważniejsze jest multi, to jeszcze uwierzę.
Dziwi mnie obecność Francji – czy to nie tam mieli odcinać Internet za piractwo?|@tom1984 – To by usunęło pewnie 5% piratów, reszta kradła by dalej.
ZdeniO – Czekamy więc. Dead Space, Star Wars KotOR, Mirror Edge, Crysis już leżą u mnie na półce a zaczęło się od pirackich wersji w których i tak przechodziłem CAŁĄ kampanie. Teraz po ściągnięciu Bety Crysisa 2, nie mogę sie doczekać premiery 🙂
Oho, jest poprawa chyba. W zeszłym roku albo jeszcze wcześniej, kojarzy mi się, że tylko Chiny i Hiszpania były wyżej od nas [albo tak czy siak byliśmy w tej pierwszej 5].
Ja jestem ukraińcem i mówie wam że na Ukrainie jest największe piractwo.W sklepach sprzedają na jednej płycie wszystkie części Call of Duty stoi pieczątka że nie ma wirusów a kasperski znajduję ponad 1000.
@Zdenio może wydaje ci się to niemożliwe, ale jednak wielu użytkowników tak robi, pobiera pirata z torrentów lub inych źródeł sprawdza jak gra działa czy „pójdzie” czy ciekawa fabuła, grafika i takie tam. Ja sam w ten sposób sprawdzałem SWTFUII i po godzinie pirat poleciał z dysku, gra była cienka. A gdybym kupił w ciemno (bo recenzje przecież są subiektywne) to kasa w błoto. Może nie robił bym tak gdyby było więcej dem a tak nawet nasz rodzimy Bulletstorm dostał demo ale na konsole, a ja nie mam X tylko
PC i dlatego wkurza mnie jak nie mogę sprawdzić czy dana pozycja u mnie zadziała jak należy czy może kupując nabije się w butelkę.
@IgoreshkinMam kolege rowniez z Ukrainy, i to samo nam opowiadal. Wchodzi sie do sklepu, a tam same piraty.. na Polskie zł, to wychodzi po pare zł za sztuke, wiec zawsze jak jechal tam, to spowrotem przywozil rozne gierki. Szkoda tylko, ze byly one po Rusku, wiec dla nas raczej bezuzyteczne.
Nie orientuję się za bardzo w cenach we Francji, ale tam raczej jest podobnie jak w Niemczech, czyli średnio 2-3 razy taniej niż stosunkowo u nas. Czego oni jeszcze chcą? Ja gdybym miał gry zaraz po premierze w cenie 50-70 zł (u nas 100-130), kamery amatorskie za 400-500 (u nas 1800-2500) i oprogramowanie jak AE CS5 za 1200 (u nas 4000-4500…) to bym się wstydził tykać piratów. A tak swoją drogą, patrząc na te ceny, mam wrażenie, że robią ze mnie frajera.
Nie wiem tylko czemu piractwo nie jest uznawane za przestępstwo tak jak chociażby kradzież masła w biały dzień 😉 Szczerze, babcia miała rozprawę w sądzie za skradzioną kostkę masła, a taki pirat co okrada twórców gier z ich pieniędzy jest olewany. Za „fizyczną” kradzież – lub kilka – robią na ulicach patrole, a za takie niewinne 2-godzinne ściąganie gier robią… sorry, nic nie robią.
Polska jest zbyt zacofana, żeby piractwo stało na przyzwoitym poziomie. U nas się rozwinie jak będzie ogólnoświatowy zakaz 😀
@eske Dlatego że jest problem z udowodnieniem popełnienia przestępstwa. Wielu by się zdziwiło, gdyby wiedzieli ile trzeba przedstawić dowodów żeby skazać kogoś, kto nie sprzedaje spiraconych aplikacji. Samo ustalenie IP w demokratycznym państwie prawnym nie wystarczy.
@eske, masło jest jedno i zmieniło właściciela. Gdyby babka wpadła SKOPIOWAŁA masło i z nim wyszła to ona zyskała, ale producent i sprzedawca nic nie stracili. Trudno to wszystko opisać bo twórca czuje się okradziony mimo, że jego dzieło dalej jest w jego rękach czyli w sumie nic nie stracił.
Niech obniżą w Polsce ceny gier i sprzętu do poziomu tych z USA, to piractwo growe w Polsce będzie egzotycznym pojęciem. Oczywiście zawsze znajdą się tacy co będą piracic niezależnie od poziomu cen gier.
@LieutenantFag zapominasz o jednym że przy produkcji masła producent musi wyłożyć najpierw kasę czyli ponosi straty, sprzedawca chce na tym maśle zarobić, przychodzi babka i kopiuje po czym wychodzi i sprzedawca nie zarabia a nawet traci bo masło się nie sprzedaje i zajmuje tylko miejsca na półce a mógłby tam leżeć towar który się sprzeda. Producent też traci ponieważ wydając na produkcję masła powiedzmy 50tyś zł masło przynosi zysk w wysokości 1/5 kosztów produkcji czyli jest w plecy jakieś 40tys zł
i dalej uważasz że kopiowanie nie przynosi strat?
@glimi zapomniałeś, że po to masło, które wcześniej babka kopiowała, może ktoś przyjść i kupić….
@Sebogothic Powtorze to, co juz wielokrotnie pisalem. Wysokosc cen gier to tak naprawde zadne usprawiedliwienie dla piractwa. Piracone sa nie tylko tytuly typu Black Ops czy Starcraft 2, ktore trafily do sklepow w dosc wysokiej cenie. Powszechnie sciagane z torrentow sa tez produkcje niezalezne, ktore mozna kupic doslownie za kilkanascie zlotych, np. World of Goo, Plants vs. Zombies, Braid… Ludzie piraca bo maja mozliwosc grac za darmo, a w dodatku jest to dziecinnie proste i w 99,99% uchodzi im na sucho
@Tesu, nawet polskiego PK za 20zł piracono 🙂 |@glimi, nie wytłumaczysz im, że kopiowanie to kradzież. Oni mają swój zamknięty świat, do którego nie wpuszczają żadnych opinii odmiennych niż ich własne.
U nas piractwo jest na niższym poziomie niż w tej pierwszej piątce, ponieważ internet w Polsce, że tak powiem zacofany, na żenującym poziomie. Mówicie, że rząd nie walczy z piractwem? I macie racje! U nas, w kraju dostawcy internetu to robią. Na wsiach (a znam takie wioski) nie mogą mieć internetu szybszego niż głupie 1Mega. Nie wspomnę nawet o miejscowościach w których taki luksus mogą sobie wybić z głowy. Jest to wstyd na skale europejską :/
@omen04, czasami jak patrze na fora czy gry mp, to cieszę się, że jednak Polacy mają problemy z dostępem do netu.
@kimr, po części zgodzę się z Tobą. Ale nie wszyscy internauci grają w mp czy piszą na forach. Gdyby się w ten sposób postrzegało o czym mówisz to jeszcze jedna trzecia ludzi posiadających dostęp do internetu musiała by dostać na niego bana. W naszym kraju panuje brak kultury w miejscu publicznym i społecznych spotkań.
@kimr popieram, btw. piszę to w każdym newsie ze złodziejstwem w roli głównej, pozbądźmy się określenia „pirat”, imo gdyby nazywać rzeczy po imieniu czyli „złodziej” kradzież gier by zmalała, bo spora grupa ludzi utraciła by zasłonę moralną pt. „ja nie kradnę, ja nie jestem złodziejem , ja PIRACĘ”
@Nixel masło to może marny przykład. Weźmy gry. Nowe studio developerskie które dopiero co powstało tworzy grę wykładając kasę ze swojej kieszeni. gra kosztowała powiedzmy $100tyś, i żeby studio egzystowało dalej i tworzyło kolejne gry, najpierw ta wydana gra musi na siebie zarobić i przynieść zysk. Gra ma dobre oceny i powiedzmy gra w nią 1mln osób przy czym okazuje się ze 350tyś osób gra na nielegalnej kopii, gra nie zarabia na siebie bo okazuje się żeby odrobić kasę włożoną w produkcje…
…i mieć z niej zysk potrzeba sprzedaży przynajmniej 700tyś kopi ale sprzedało się tylko 650tyś a reszta to kopie ściągnięte z neta. Studio nie odrabia tej kasy czyli jest w plecy. Więc każda kopia ściągnięta z neta gry to strata dla developera bo każdy kto gra na kopii byłby potencjalnym klientem. A teksty typu „i tak by nie zarobili bo bym nie kupił” to tylko dziecinne wymówki bo po co marnuje czas żeby ściągnąć z neta jak i tak by nie grał w tą grę gdyby nie kopia
@glimi ale to że ktoś piraci to nie znaczy, że jakby nie ściągnął gry z neta to by ją kupił.
@gogel555 to po co traci swój cenny czas na piracenie gry której i tak by nie kupił? Takie teksty to tylko głupie wymówki, jakby nie miał wyjścia a chciał w daną grę pograć to ty musiał kupić. Nie interesuje mnie jakaś gra? Nie kupuje tym bardziej nie ściągam z neta. Po oglądnięciu masy filmików z gry, przeczytaniu recenzji, komentarzy uważam że dana gra nie zasługuje na taką czy ową cenę czekam kilka miesięcy aż stanieje lub pojawi się w jakieś kolekcji.
@gogel555 – to po co ją ściąga? Jeżeli ściąga tzn, że chce w nią grać, a skoro chce w nią grać, tzn, że musi zapłacić twórcom.
@glimi – teraz będzie argument, że oni nie wiedzą, czy im się spodoba, bo filmiki to nie wszystko ;)PS. Czekolady też w sklepie spróbować nie można, a jakoś nikt tego nie kradnie (na taką skalę) 🙂
@kimr masz racje. bo nie wiadomo co jest w opakowaniu o nazwie „czekolada” może się okazać że to twór czekoladopodobny to znaczy że zanim ją kupie to mam ukraść by sprawdzić to co jest?
Tiaaa… W dzisiejszych czasach jest naprawde sporo zrodel, z ktorych mozna dowiedziec sie, czy dana gra jest warta zakupu: pisma branzowe (np. CDA), serwisy internetowe (np. metacritic), YT (dla obejrzenia gameplay), fora z opiniami innych graczy, ktorzy juz w ta gre grali. Oczywiscie 100% pewnosci sie nie ma, ale te zrodla dadza juz dosc dobre pojecie o tym jaka jest dana gra i czy warto ja kupic. Twierdzenie, ze dopiero po sciagnieciu pirata czlowiek wie czy gre kupic jest po prostu zalosne.
Ogólnie piraci są żałośni. Biedne dzieci, których na nic nigdy nie stać, a gdyby nie piractwo to nie mogliby szpanować na dzielni. |Wrócę do przykładu masła – gdyby dało się je bezkarnie kopiować to nikt by go nie kupował. A to oznacza już straty dla producenta. Dodatkowo, gdyby nikt nie kupował masła, producenci przestaliby je wytwarzać i na rynku były by już tylko stare wersje nie nadające się do spożycia. Więc nie ****dolcie, że nikt na tym nie traci. Po prostu piraci są za głupi, żeby zauważyć, że tracą
Pamiętam ten czas, w którym też byłem piratem, ale na szczęście zmądrzałem i zacząłem kupować oryginalne gry.
buggerr – jestem piratem, idę zaraz na dzielnie wyrywać [beeep] na nowo spiracone gierki, jak coś wpadnij i mnie spal na stosie (My sprawiedliwi i jakże bogaci intelektualnie ludzie którzy wyklinają piratów na lewo i prawo ^^)(dla nierozumnych de*&i[pełno tu takich] z tej strony pan ironia)
@buggeer |To Chrystus piracił chleb i ryby swego czasu jak to twoje masło.
@Martin – jeśli wierzysz w Jezusa to przeczytaj sobie VII przykazanie. @Imek no nie udawaj, że wolisz kobiety.
A nie, czekaj, ty tam dałeś beep bo chodzi o osobników płci męskiej. Oj ty biedny piratku.
Nie traktuj poniższych komentarzy osobiście Imku. To tylko próba zniżenia się do poziomu piratów.
„Nigeryjczyków z kałaszami rabujących kontenerowce” hmmm a ja myślałem że to Somalijczycy porywają statki 😀
Przesada piraci to nie pod ludzie a wy nie jesteście od oceniania ludzi bo kim wy kurcze jesteście???
@Krzysio188 Masz racje. Piraci to nie podludzie. To zwykli zlodzieje. Z moja ocena zgadzaja sie kodeksy karne cywilizowanych krajow. A czy mam prawo ich tak oceniac? Mam, bo nazywajac zlodzieja zlodziejem po prostu nazywam rzeczy po imieniu, nie pomawiam ani nie obrazam nikogo. A kim jestem? Jestem Tesu, a wlasciwie Field Marshal Tesu z serwera Khadgar EU, obecnie w stanie spoczynku. Chociaz ostatnio znano mnie glownie jako Death Knight Hangang. 😛
Jak zwykle mój ulubiony temat – piraci i złodzieje.|Niestety jest to norma, tylko jak nauczyć ludzi żeby nie kradli?|1. Pracuje i od zarobków płacę podatki.|2. Od tego co oszędzę w banku znowu płacę podatek (19%)|3. Kiedy w koncu kupię mieszkanie znowu podatek |4. Pol latach chce sprzedać mieszkanie i po raz kolejny ktoś chce mojej kasy, choć wydawało mi się że już parę razy ktoś mi podbierał z oszczędności.|Podobnie jest z emeryturami, składkami zdrowotnymi itd…|Ryba psuje się od głowy :/
Obawiam się, że absolutnie wszyscy mają nieczyste sumienia. Nie tylko kopiując różne rzeczy, ale również nic nie robiąc będąc świadkiem. Wszyscy kradną i wszyscy są okradani i tego się nie wytępi. Najważniejsza jest walka z perfidią. Różnica między osobą, która nie ma ani grosza i piraci ze smutkiem że nie stać ją na oryginał, a osobą która żeni kasę i po prostu nie ma za grosz szacunku jest znacząca.
To jest ranking udostępniających, a nie pobierających. Polska nadal ma silne miejsce w czołówce.
@buggeer: A dlaczego uważasz, że piraci uważają(tak trochę masło maślane:) ), że nikt nie traci na ich piraceniu?? Przecież gadka piratów, że nikt na tym nie traci, bo producent nadal ma swoje kopie i może sprzedawać jest zwykłą wymówką, przecież nikt o zdrowych zmysłach tak nie uważa i wie, że producenci, sprzedawcy itd. na tym tracą.
Sry, że w 2 komentarzach, ale późno już:) @buggeer: Więc nie mów, że piraci są głupi, po prostu w jakiś sposób próbują wyciszyć w sobie wyrzuty sumienia, bo o ile jeszcze powiedzmy 12 czy 14 latek może mieć na to wyje… i uważać, że wszystko jest ok bo w końcu nikomu nic nie ukradł(fizycznie nie zarąbał z półki czy komuś z plecaka), to już powiedzmy 16 czy 18 latek jest świadom tego, że pirat = złodziej.
Raport subiektywna tak samo, jeśli nie bardziej niż ranking uczelni, czyt. USA robi raport mówiący „My robimy wszystko dla rozwoju, złe Chiny, Rosja i Europa wszystko psują”.