„The Mandalorian”: Serial w uniwersum Gwiezdnych Wojen trafił do produkcji

W marcu tego roku Disney podzielił się ze światem nowiną o powstającym serialu aktorskim osadzonym w uniwersum Star Wars. Przedsięwzięcie miało zostać zrealizowane we współpracy z Jonem Favreau, reżyserem znanym z „Iron Mana” czy aktorskiej wersji „Króla Lwa”. Miał on napisać scenariusz i objąć funkcję producenta nienazwanego wtedy jeszcze projektu. Dziś wiemy już, że serial będzie nosił tytuł „The Mandalorian” i będzie osadzony w okresie pomiędzy upadkiem Imperium a powstaniem Nowego Porządku, a więc pomiędzy Epizodem VI oryginalnej trylogii a Epizodem VII produkcji Disneya. Centralną postacią ma być samotny łowca nagród wywodzący się z rasy Mandalorian (podobnie jak Jango i Bobba Fett), poszukujący zleceń na Zewnętrznych Rubieżach, poza jurysdykcją Nowej Republiki.
Za scenariusz i produkcję w dalszym ciągu odpowiada Jon Favreau, a pierwszy odcinek ma wyreżyserować Dave Filoni („Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów”, „Gwiezdne Wojny: Rebelianci”). Znamy też nazwiska pozostałych reżyserów, którzy biorą udział w projekcie: Deborah Chow („Jessica Jones”), Rick Famuyiwa (netfliksowy „Dope”), Bryce Dallas Howard („Solemates”) oraz Taika Waititi („Thor: Ragnarok”).
Serial ma się ukazać pod koniec 2019 roku i będzie dostępny na własnej platformie streamingowej Disneya.
Czytaj dalej
21 odpowiedzi do “„The Mandalorian”: Serial w uniwersum Gwiezdnych Wojen trafił do produkcji”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Poznaliśmy właśnie pierwsze szczegóły na temat obrazu.
Kogoś jeszcze w 2018 roku obchodzi ta telenowela dla dzieci?
Tak, mnie. Zawsze warto coś nowego w świecie zobaczyć. Nawet jak jest to słabe. Bo ileż można stare rzeczy oglądać w kółko.
News dnia dla mnie! Jest aktorska wersja Króla Lwa!
Jeśli Kathleen Kennedy zostawi to w spokoju to może coś z tego wyjdzie…
Jakiś random a nie Boba Fett??? Meh…
Zrobiliby cos ze starej republiki…
Łowca nagród? Nie użytkownik Mocy i mieczy świetlnych? meh.
Disney to prawdziwy „miszcz”. Jak na razie, to tak spie… uniwersum ŚW nie potrafi nikt.
Mandalorianie to nie była rasa.
Oczywiście „SW” … ale w wykonaniu Disneya to prawie jak Śtar Wars
Mandalorianie sa osobna rasa zawsze stronia od republiki zostaja lowcami gluw
Obecni Mandalorianie są ludźmi, ale cały ten lud wywodzi się od tej – http:www.ossus.pl/biblioteka/Taungowie – rasy, którą można nazwać Mandalorianami, ponieważ zamieszkiwała Mandalorę. Co do samego serialu – czekam z niecierpliwością. @Mamutt333P Boba może się pojawić. Ale z drugiej strony po co? Jak dla mnie jest on postacią na książki i komiksy, ewentualnie spin-off. Tutaj zobaczymy coś nowego. Niestety do premiery jeszcze długa droga, tak samo do trailera, dlatego póki co nie ma czym się jarać :(.
Ponoć główną rolę ma grać Pedro Pascal.
Wreszcie sie doczekalem serialu o ktorym marzylem przez 30 lat. P**** ze to wlasnie Disney to produkuje, ten sam disney co zniszcyzl moje ostatnie 30 lat zbierania ksiazek ,komiksow i figurek ze Star Wars
Komiksy były o nim ostre, krwawe, lepsze od samych gwiezdnych wojen. To coś jak Punisher od Marvela bez zbędnych peleryn i bohaterów w rajtuzach, tyle że w świecie SW. Niestety znając dzisiejsze standardy i pc i pg13 nic z tego nie wyjdzie. Jeszcze się okaże, że to najemnik kobieta po stronie republiki, to już w ogóle wnętrzności mi powykręca, albo… po prostu oleję jak Hand solo.
@Fallschirmjager Kobieta to to nie jest, a przynajmniej nie jest to kobieca wersja zbroi. Dlaczego miałby nie pracować dla Republiki? Najemnik to najemnik, robi dla tego co da więcej. A film o Hanie jest świetny, polecam obejrzeć.
@Jacek112 Dobrze, zobaczę solówkę, jak mi depresja na to pozwoli a potem pewnie nakażę order 66 :D. Mam tylko jedno pytanie, czy to jest lepsze od okrutnie nudnego i idiotycznego Last Jedi? Na razie kupiłem infinity war na blu-ray i zamierzam delektować się szczegółami, które mogły mnie ominąć i jakością.
Poza tym niech wreszcie pokażą perypetie badguyów a nie tylko samo dobro, bo to staje się nudne. Niech pokażą, że nie każdy imperialista jest rasowym ssmanem i też znajdują się wśród nich tacy, co chcą dobrze, ale na swój, nierepublikański sposób. Niech w końcu wprowadzą trochę szarości, że nie wszystko co robi republika jest dobre, i nie wszystko co robi imperium jest złe, bo prawdziwy świat tak nie wygląda. Przecież imperium musi jakoś zarabiać, czyli mieć wyborców, czyli robić coś dobrego.
Przejścia na stronę dobrych w trymiga jak Finn czy Rey nie liczę, tak samo durnego jak but wątku ojca Jyn Erso. Jak można jako inżynier nie wiedzieć, że gościu daje ci plany, które zaprzeczają logice i obronie gwiazdy śmierci. Kto przy tym pracował, tylko on?! Niemożliwe i kropka.
@Fallschirmjager jak dla mnie Solo bije na głowę Last Jedi. Może doskonały nie jest ale dla mnie było to po prostu całkiem przyjemny film akcji i całkiem przyjemnie mi się go oglądało.