Dragon’s Dogma: Netflix przygotowuje serial na podstawie gry

Ostatnimi czasy amerykańska platforma streamingowa bardzo polubiła się z grami wideo. Zaczęło się od „Castlevanii”, bardzo dobrze przyjętego anime na podstawie znanej serii, później naszą uwagę przyciągnęła zapowiedziana adaptacja Wiedźmina (którą mogliśmy niedawno nieco podejrzeć) i kolejne informacje o powstających produkcjach, jak np. serialu „Resident Evil”. Pojawiły się też liczne plotki o tym, że na platformie pojawi się w przyszłości ekranizacja Diablo, a kto wie, czy nie zawita na nią też tworzona przez Adiego Shankara, autora m.in. wspomnianej Castlevanii, „The Legend of Zelda” (wciąż niepotwierdzona). Okazuje się, że trafi tam jeszcze jeden serial bazujący na grze.
Netflix w komunikacie prasowym ogłosił współpracę ze studiami Anima, Sublimation i David Production. Jej owocem ma być kilka seriali anime: „SPRIGGAN” na podstawie mangi Hiroshiego Takashigi, „Ghost in the Shell: SAC_2045” (sequel znanej serii), „Altered Carbon” bazujący na cyberpunkowym serialu Netfliksa (który z kolei oparty jest na książce Richarda Morgana o tym samym tytule), „Vampire in the Garden” i „Super Crooks” (autorskie opowieści) oraz to, co nas najbardziej interesuje – „Dragon’s Dogma”. Serial będzie opowiadał historię znaną nam już ze „światowej sławy zręcznościowego erpega w otwartym świecie”. Smok ukradnie więc serce głównemu bohaterowi, który zostanie następnie przywrócony do życia. Fabuła skupi się na zemście na gadzie i będzie przygodową opowieścią o „człowieku, któremu wyzwanie rzucają demony reprezentujące siedem grzechów głównych” (liczymy na gościny występ Hawka). Produkcją zajmie się Sublimation, które „bardzo się z tego powodu cieszy i jest podekscytowane”. Cieszymy się i my, mając nadzieję, że końcowy efekt będzie przynajmniej tak dobry, jak ekranizacja „Castlevanii”. Nie wiemy niestety, kiedy dane nam będzie się o tym przekonać.
Czytaj dalej
-
„Exit 8” udowadnia, że czasem po prostu liczy się rozrywka. To rzetelna...
-
2. sezon „1670” to wielki sukces Netfliksa. Adamczycha bawi po raz...
-
Spin-off „Wiedźmina” z nieoczekiwaną datą premiery. Insiderzy ujawniają, kiedy zobaczymy...
-
Trzeci sezon „Daredevila: Odrodzenie” powstanie. Dostał zielone światło od Disneya
9 odpowiedzi do “Dragon’s Dogma: Netflix przygotowuje serial na podstawie gry”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Skończyliby z tymi serialami. Juz nie moge na to patrzeć. Serial -> nieudany -> brak kontynuacji -> po co oglądać. Zrobili by jeden czy trzy filmy jeśli byłyby udane i tyle. Po co na siłę robić seriale.
Pragnę przypomnieć, że Adi Shankar ma też w planach anime na podst. Devil May Cry. Po Castlevanii jestem spokojny o jakość i mam nadzieję, że i DD uda się dobrze zekranizować. Z kolei w serial Resident Evil kompletnie nie wierzę, filmy Andersona już wystarczająco mnie odepchnęły.
Jak to ma wyglądać, tak jak Rycerze zodiaku od netflixa..to ja podziękuje. Netflix nie potrafi robić swoich animacji czy anime. Bo to tylko brzydkie 3D. Jedynie jeśli to byłoby kupione od kogoś.
@GreedFire Tia tyle że seriale mają dużo niższe budżety niż film. I lepiej jak coś ma 10 odcinków, i ma wszystko na miejscu, niż dwugodzinna papka, która może i wygląda dobrze, ale ma dziury w fabule, postacie są słabo napisane , i co tam jeszcze.
+Skelldon ja się nie mogę doczekać 2 seriali Blade Runner Black Lotus i Ghost in the Shell: SAC 2045 Shinji Aramaki ma pomysł na dobre produkcje science fiction Starship Troopers: Invasion, Appleseed Alpha czy Starship Troopers: Traitor of Mars to jego wcześniejsze produkcje :]
„Ostudzę zapał co poniektórych – serial anime.”|Po tych wszystkich kaszankach na podstawie gier, nie wiem czy jest we mnie jakikolwiek zapał do oglądania jakiejkolwiek adaptacji. Ale nawet jeśli, dzięki za ostrzeżenie. Będę się trzymał z dala od tego ..czegoś.
@Dantes: O kurde, Appleseed to jedno z piewszych anime jakie w życiu widziałem (jakbym bardzo się postarał to może bym znalazł kasetę VHS w swoim domu), ale Alpha jeszcze nie widziałem, choć zamierzam. O Blade Runnerze w formie anime słyszałem i jestem co najmniej zaintrygowany. Tak więc czekam i na to i na nowe GitS.
Panowie z dołu, mówicie że będzie lipa bo tego uczy historia (nie przecze) ale Castlevania była na prawdę dobra
Byle nie było to siedem grzechów głównych z ubiegłorocznego anime, bo wtedy wyjdzie im coś 18+ (dla spragnionych podaję tytuł:|Sin: Nanatsu No Taizai aka Seven Mortal Sins), nie mylić z całkiem niezłym, chociaż pokręconym Nanatsu no Taizai (Seven Deadly Sins).