Rage 2: Premiera nie oznacza końca atrakcji

Dziwaczna podróż przez postapokaliptyczny świat rozpocznie się już jutro i jeśli wierzyć wskazówkom z ostatniego zwiastuna, tym razem obejdzie się bez beznadziejnego zakończenia. Jakiekolwiek by jednak ono nie było, Bethesda zapewnia, że napisy końcowe nie oznaczają w żadnym razie końca atrakcji. Przynajmniej nie w wersji premierowej. Twórcy planują przez jakiś czas rozwijać swoje dzieło i wzbogacać je o nowe elementy.
Jeszcze w maju zostanie udostępnione pierwsze wzywanie społecznościowe. Wszyscy, którzy dołożą swoją cegiełkę do wspólnego wysiłku, mogą liczyć na nagrody, a w tym wypadku będzie to skórka na broń o milusińskiej nazwie „Rzyg-kometa”. W kolejnych miesiącach czekają na nas znacznie większe nowości. Dosłownie. Na ekrany wtoczy się między innymi gigantyczny pustynny robal, a gracze będą mogli zasiąść za sterami mechów. W dalszej perspektywie pojawią się też dwa duże rozszerzenia fabularne. W przeciwieństwie do większości nowości trzeba będzie za nie zapłacić. Wiadomo, że pierwsze ma domknąć kilka wątków z „jedynki” i wyjaśnić, co od jej czasów porabiały Duchy. Spoko, ja też nie pamiętam, o kim mowa. Pełną listę atrakcji znajdziecie poniżej:
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Rage 2: Premiera nie oznacza końca atrakcji”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Autorzy ujawnili plany na przyszłość gry.
Rage 2 to „gra usługa”.
Trochę to dziwne bo przecież nie będę w to grał pół roku, dlatego kupie sobie jak już to wszystko wyjdzie.
kolejny early access za 60 euro? bleh, podziękuję, postoję