Na Luzie Classic, odcinek 25
Dlaczego Wiedźmin to idealny bohater na nasze czasy?



Dlaczego dziecko dostało histerii?
Rozważasz bycie ojcem/matką? Poczytaj!
*Pomyliłam JEDNO słowo podczas czytania ulubionej bajeczki, którą – jak się okazuje – ona zna na pamięć.
*Nie miałem umiejętności zamrażania jak Elsa.
*Dziewczynka na plaży około 5lat zanosiła się od płaczu. Bo jest brzydka nie umie pływać i nie znajdzie męża
*Postawiony kubek z herbatą stał o pół cm za bardzo w prawo.

*Bluzka, która według małej to sukienka i nie pasuje jej do image.
*Brak umiejętności karmienia piersią jak żona ….
*Podałam córce banana a miał to zrobić tatuś.
*Nie chciałam córce (3 lata) kupić piwa.
*Córka pół ranka wyła bo tata poszedł do pracy a ona też chce chodzić do pracy.

*Tym, że zjadłam kawałek obgryzionej kanapki, który mi oddał bo sekundę wcześniej go nie chciał.
*Syn 5 lat: ,,bo ona na mnie patrzy!” – o siostrze.
*Bo wymieniłam jego drobne 80 groszy na papierek 10 zł. Facet nie zrozumiał, ze zrobił deal życia.
*Chciał jabłko, gdy je dostał wpadł szał że nie chce, po odstawieniu jabłka na stolik był jednak większy szał, bo on jednak chce to jabłko. Ostatecznie go nie zjadł i poszedł obrażony spać, syn ma 2 lata.
*Bo miałam sięgnąć samochód zza szafki – ale go nie dotykać
*Bo nie pozwoliłam mu (3 lata) iść nago na dwór. W styczniu.
*Zupa pomidorowa była za mało czerwona.

*Nie pozwoliłam mu na zjedzenie dezodorantu ojca.
*Nie pozwoliłem na zabawę brudną pieluchą.
*Nie pozwoliłem mu zjeść koziego łajna.
*Zamiast „Elsa”, przypadkiem nazwałem ją prawdziwym imieniem.
*Nie pozwoliłem mu biegać z nożem po restauracji.
*Nie pozwalam jej wkładać palców do gniazdka.
*Jej cień stale za nią podążał, a ja nic z tym nie zrobiłem.
*Jest na mnie zła, bo sprawiłem, że pada i zmokła akurat wtedy, gdy odbierałem ją ze szkoły.
*Fale były za silne i nie mogłem ich zatrzymać.

*Nie chciałem podać jej ciepłego obiadu na moich śmierdzących, brudnych tenisówkach.
*Nie dałam JEJ prezentu na Dzień Matki. Ma cztery lata.
*Powiedziałem jej, że nie może usiąść na kocie.
*Nie chciałam zamknąć go w lodówce.
*Chciała żebym związał jej włosy w kucyk, ale ma za mało włosów.
*Nie może jeździć w górę stoku, bo powiedziałem, że grawitacja na to nie pozwala.
*Powiedziałem, że nie możemy hodować bananów w ogródku. Tak, mieszkamy w Polsce.
*Kupiłem mu nowy plecak i chce go nosić do szkoły, ale rozpoczęcie roku szkolnego dopiero za dwa miesiące.
*Bo zakręciłam wodę po tym, jak przez 25 minut mył ręce.
*Chciał mleko czekoladowe. Dałam mu je w złym kubku.
*Zaśpiewaliśmy jej „sto lat” na urodziny.
*Chciałam trochę prywatności w toalecie.
Autentyczne fragmenty z raportów policyjnych i sądowych.
*Decyzją prokuratora zwłoki konia wydano rodzinie.
*Zwłoki wisiały dobrze wyeksponowane, wkomponowane we framugę drzwi.
*Podejrzany zrobił dużą i małą potrzebę wewnątrz spodni celem uniknięcia odpowiedzialności.
*Dochodzenie było utrudnione, bo świnia została zjedzona.

*Pokropek nie odniósł skutku, denat był nadal martwy.
*Na drodze leżał pies, a obok niego prawdopodobnie jego właściciel. Też nieżywy.
*W trakcie interwencji zostałem uderzony miękkim g*** w twarz.
*Przy nietrzeźwej znaleziono trzeźwe niemowlę.
*Po oględzinach stwierdzono, że worek był pusty, ponieważ był dziurawy.
*Poszkodowana została kopnięta w siedzącą część ciała.

*Podejrzany nie przyznaje się do winy z powodów osobistych i światopoglądowych.
*Poszkodowany został odwieziony do szpitala celem umieszczenia w tamtejszym zakładzie pogrzebowym.
*Odstąpiłem od czynności, ponieważ para wymagała pomocy medyczno-seksualnej.
*Ukrywał się w śmietniku, przez co cuchnął tak intensywnie, że nawet pies służbowy się skrzywił.

*Patrolując ulicę zauważyłem spokój.
*Właściciel bił konia aż do zdechnięcia.
*Podkreślam ponownie, że patrol pieszy nie jest w stanie w żaden sposób skutecznie ująć i zatrzymać uciekającego samochodu.
*Na miejscu zdarzenia spotkałem trzech denatów, z których dwoje dawało oznaki życia w postaci przekleństw, a trzeci był całkowicie nieżywy.
*W lesie zastaliśmy drzewa, krzaki oraz towary niewiadomego pochodzenia.
*Był to pies marki wilczur.
*Rozpytywany nie widział poszukiwanej, ani niczego bo był niewidomy.

*Pies powąchał ślad i rzygał jak kot.
*Według widocznych śladów na śniegu przestępca był w butach bez skarpetek
*Patrolując ulicę zauważyliśmy dwóch podejrzanych osobników. Zapytaliśmy się grzecznie „a wy tu co”, a oni odpowiedzieli nam wulgarnie „a my tu nic”.
*Denat wziął stołek, wyszedł na niego i powiesił się.
*Do pomieszczenia, w którym znajdowały się zwłoki prowadziły drzwi nad którymi zawieszony był krzyż z figurką mężczyzny w wieku około 30-tu lat.

GALERIA
DZIWNIE (acz pewnie nieprzypadkowo) umieszczone nalepki z ceną.









Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Na Luzie Classic, odcinek 25”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.


To o dzieciach już bylo… Przynajmniej niektóre 🙂
Niektore moga sie powtarzac, bo to krazy po internetach.
Nalepki wymiatają 😉