USA: „Huawei od lat korzysta z backdoorów, aby zdobywać dostęp do sieci komórkowych różnych krajów”

Drugi na świecie producent telefonów od lat mierzy się z oskarżeniami o szpiegostwo na rzecz ChRL-u. Przykłady tego mieliśmy zresztą i w naszym kraju, gdy ABW zatrzymało dwójkę pracowników Huawei. Sytuacji firmy nie poprawia fakt, że siłą rzeczy znalazła się w centrum wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, czego efektem było chociażby zakończenie współpracy z Google.
Przyszła pora na następny rozdział szpiegowskiej epopei spółki. W rozmowie z Wall Street Journal doradca prezydenta USA, ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien stwierdził, że chińska firma od blisko dekady korzysta z tzw. backdorów (czyli luk w zabezpieczeniach systemu tworzonych w celu późniejszego wykorzystania – rządy wielu państw wymagają, aby umieszczać je w telefonach, żeby móc w ten sposób pozyskiwać informacje związane z np. z terroryzmem) w celu uzyskiwania dostępu do sieci komórkowych różnych krajów. Zgodnie z ustaleniami WSJ Stany Zjednoczone były świadome istnienia tego problemu od dawna, jednak podzieliły się tą wiedzą z sojusznikami (m.in. Wielką Brytanią i Niemcami) dopiero w końcówce 2019. Jak powiedział O’Brien:
Jesteśmy w posiadaniu dowodów na to, że Huawei jest w stanie uzyskiwać w tajemnicy dostęp do wrażliwych i osobistych informacji w systemach, które wspiera i sprzedaje na terenie całego świata.
Huawei zareagował natychmiast, wydając ostre oświadczenie. Możemy w nim przeczytać m.in. oskarżenia pod adresem rządu USA o szpiegowanie innych krajów, a także zapewnienia o skuteczności zabezpieczeń firmy (w których czynny udział mają państwa, na których terenie działa spółka). Huawei zaatakował w nim również Wall Street Journal:
Zarzuty Stanów Zjednoczonych pod adresem Huawei nie są niczym innym jak zasłoną dymną i przeczą logice w kwestiach cyberbezpieczeństwa. Huawei nigdy nie uzyskiwał i nie będzie uzyskiwać potajemnie dostępu do sieci telekomunikacyjnych, co więcej, firma nie posiada żadnych takich możliwości. Wall Street Journal jest wyraźnie świadome, że rząd USA nie może dostarczyć żadnych dowodów na poparcie swoich zarzutów, a jednak nadal decyduje się powtarzać kłamstwa rozpowszechniane przez amerykańskich urzędników. Odzwierciedla to stronniczość Wall Street Journal wobec Huawei i podważa jego wiarygodność. […] Huawei jest tylko dostawcą sprzętu i w tej roli nie ma żadnej możliwości zdobycia dostępu do sieci klientów bez ich autoryzacji i zdania sobie przez nich z tego sprawy. Nie mamy możliwości ominięcia operatorów czy kontroli dostępu i pobierania danych z ich sieci bez wykrycia przez wszystkie normalne firewalle lub systemy bezpieczeństwa. W rzeczywistości nawet Wall Street Journal przyznaje, że urzędnicy amerykańscy nie są w stanie podać żadnych konkretnych szczegółów dotyczących tak zwanych „backdoorów”.
Od tego momentu firma ruszyła z aktywną kampanią w mediach społecznościowych mającą udowodnić, że zarzuty USA i WSJ są nieuzasadnione i nieprawdziwe. Nazywa przy tym gazetę i urzędników „hipokrytami”.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “USA: „Huawei od lat korzysta z backdoorów, aby zdobywać dostęp do sieci komórkowych różnych krajów””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ogólnie wsj to jest ściek który szuka sensacji kosztem innych
Nie żebym coś, ale na ES rozpoczęła się promocja na Kingdom Deliverance.
@Witold:|Gratulacje, to jest kolejny tekst, w którym nie ma nic do poprawienia! Tak trzymaj.
Huawei jest częścią chińskiej, komuszej armii. Tutaj już nic dodawać nie trzeba. Hańba tym, którzy reklamują to dziadostwo.
Hmm, czyżby w nowym sprzęcie, pozbawionym usług Google Amerykanie utracili wejście do backdoorów? Nie widzę innego powodu, aby zdradzać, że konkurencja posiadała zdalny dostęp do produkowanych przez siebie urządzeń.
Innymi słowy: Huawey jest oskarżane, przez naczelnego inwigilatora świata, o inwigilację. Coś pominąłem?