Na tryb fotograficzny w Dying Light 2 chwilę poczekamy

Przez wielu długo wyczekiwany dzień wypuszczenia drugiej części Dying Lighta jest już za rogiem. Mam nadzieję, że porządnie się wyspaliście, bo to zapewne była ostatnia noc, której się nie baliście (tak, to sprytnie ukryty link do naszej recenzji).
Tytuł jest już w rękach części graczy, którzy otrzymali swoje zamówienia przed czasem. Techland prosi ich jednak jeszcze o chwilę cierpliwości, zanim rzucą się w wir eksplorowania świata.
Ma to związek z zaplanowanym na dzień premiery patchem. Warto więc może wstrzymać się do czasu jego wypuszczenia, by – zgodnie ze słowami twórców – doświadczyć „Dying Light 2 w sposób, w jaki powinno się w niego grać”. Aktualizacja zawiera wiele ulepszeń i poprawek, które mogą oszczędzić niepotrzebnych frustracji. Rada może i rozsądna, ale czy ktoś jej posłucha, to już zupełnie inna sprawa.
Z dodatkowych informacji: nie będzie trybu fotograficznego… na razie. Zostanie on w końcu wprowadzony, ale będziemy musieli na niego trochę poczekać. Tymon Smektała tłumaczy to tym, że na tak ważny dzień twórcy woleli skupić się na innych rzeczach, a tryb fotograficzny to „kolejna zmienna do obsłużenia przy premierze, kolejny element, o którego jakość trzeba zadbać”.
Dying Light 2: Stay Human będzie dostępne już 4 lutego na PC (od 1 w nocy), PS4, PS5, Xboksie One i Xboksie Series X/S (od północy). Na Switchu zobaczymy go najpóźniej w sierpniu. Grę można pobrać już w tym momencie.