Koniec iPoda – Apple zaprzestaje produkcji

Koncern poinformował, że po ponad dwudziestu latach na rynku kończy produkcję iPoda Touch. To ostatni z odtwarzaczy muzyki, który wciąż był w sprzedaży.

Apple muzyką stoi

Linia mobilnych odtwarzaczy muzyki była jedną z najważniejszych w historii firmy – jednoznacznie przyczyniła się bowiem do sukcesu koncernu, pozwalając mu zaistnieć na rynku urządzeń mobilnych. Pierwszy model iPoda został zaprezentowany przez Steve’a Jobsa w 2001 roku. Sześć lat później Apple pochwalił się, że sprzedał ponad 100 milionów tych odtwarzaczy.

Obecny i ostatni zarazem model, iPod Touch siódmej generacji, został wprowadzony do sprzedaży pod koniec maja 2019 roku i jest zwieńczeniem zapoczątkowanej w 2007 roku serii z ekranami dotykowymi. Pierwszy iPod Touch został zaprezentowany niedługo po premierze pierwszego iPhone’a – co było o tyle sensowne, że sprzęt umożliwiał dostęp do nowego ekosystemu Apple’a bez potrzeby kupowania zauważalnie droższego smartfona. W powszechnej opinii iPod Touch był zresztą uznawany za iPhone’a bez możliwości dzwonienia.

Dziś najwyraźniej jasne stało się, że świat iPoda już nie potrzebuje, z powodzeniem zastępują go choćby iPhone’y. Zresztą, mówi o tym samo Apple.

Muzyka zawsze była częścią rdzenia działalności firmy Apple i udostępnienie jej setkom milionów użytkowników w sposób, w jaki robił to iPod, wpłynęło nie tylko na branżę muzyczną — na nowo zdefiniowało również sposób odkrywania, słuchania i udostępniania muzyki. Dziś duch iPoda żyje we wszystkich naszych produktach, od iPhone’a przez Apple Watch do HomePod mini, a także na Macu, iPadzie i Apple TV. A Apple Music zapewnia wiodącą w branży jakość dźwięku z obsługą dźwięku przestrzennego — nie ma lepszego sposobu na cieszenie się, odkrywanie i doświadczanie muzyki.

Sprzęt zniknie ze sklepów w sposób naturalny – gdy na półkach skończą się ostatnie jego egzemplarze. Nawiasem mówiąc, można też przypuszczać, że zwolnienie linii produkcyjnych w pewnym – niewielkim bo niewielkim, ale zawsze – stopniu może przełożyć się na zminimalizowanie problemów z produkcją iPhone’ów, z którymi Apple boryka się ostatnimi czasy.