12.06.2022
4 Komentarze

Flintlock: The Siege of Dawn – Bogowie i spluwy. Czego chcieć więcej?

Flintlock: The Siege of Dawn – Bogowie i spluwy. Czego chcieć więcej?
Ja na przykład chciałbym trochę więcej kolorów. Brązowy jest super, nie zrozumcie mnie źle, ale...

No ale dobrze, już nie narzekam. W Flintlock: The Siege of Dawn chodzi oto, że otworzyły się wrota do zaświatów i wypełzła z niego armia nieumarłych pod dowództwem „Boga starego świata”. Mamy więc pukawki, broń białą, latającego kotolisa (?!) i dużo samozaparcia, żeby wysłać wrogie siły z powrotem na tamten świat. Brzmi jak dobra zabawa.

https://www.youtube.com/watch?v=qdXzSBTAa7w

4 odpowiedzi do “Flintlock: The Siege of Dawn – Bogowie i spluwy. Czego chcieć więcej?”

  1. Te fragmenty, które pokazali aż krzyczały „soulslike”, więc trochę obawiam się, że znowu będzie to samo co zawsze :/

  2. Mi jak na razie się podoba, mam nadzieję, że bliżej temu do Greedfalla niż Dark souls.

Dodaj komentarz