Mio MiVue 866 – test kamerki, która wystarczy

Mio MiVue 866 – test kamerki, która wystarczy
Grzegorz "Krigor" Karaś
Rejestratory drogowe to obecnie wyposażenie wręcz niezbędne. Nie dziwi zatem, że na rynku jest zatrzęsienie różnych modeli tego typu kamerek. Mio, jeden z bardziej wyróżniających się producentów takich urządzeń, niedawno wypuścił nowy model – raczej z wyższej półki.

Kamerki samochodowe już dawno przestały jedynie nagrywać obraz. Obecnie coraz częściej oferują również mniej lub bardziej przydatne funkcje dodatkowe, to jednak wiąże się z większym kosztem. MiVue 866 jest właśnie przykładem takiej konstrukcji.

Kluczowe funkcje

Obudowę należy zaliczyć do tych estetycznych, ale pozbawionych efektu „wow”. Ot, plastik z wyróżniającą się wyspą obiektywu i ekranem zajmującym niemal całą powierzchnię plecków. Sprzęt nie jest szczególnie mały – zainstalowana obok lusterka kamera wyraźnie rzuca się w oczy. Przy montażu mamy do wyboru dwa uchwyty: na przyssawkę lub na naklejkę montażową (ten drugi jest zdecydowanie mniejszy, więc jeśli ktoś nie ma dużo miejsca do dyspozycji, powinien skorzystać właśnie z tej opcji). Kabel o długości 3,5 metra podłączamy, korzystając z gniazda mini-USB – niestety ładowarka samochodowa jest do niego „przyspawana” na stałe.

Mio MiVue 866

Wspomniany wyświetlacz o przekątnej 2,7 cala daje radę, choć widoczne na nim detale mogą „uciekać”, nie obejdzie się więc bez zgrywania materiału wideo. Ten ostatni to Full HD – Mio nie wpisuje się więc w coraz powszechniejszą modę na QHD, ale za to możemy nagrywać maksymalnie z 60 klatkami na sekundę. Producent chwali się zastosowaniem sensora 2/3″, a więc większego niż zazwyczaj spotykane w kamerkach. Przekłada się to na świetną jakość obrazu w dzień i przyzwoitą, gdy występują gorsze warunki oświetleniowe: odczytanie tablic rejestracyjnych nie stanowi większego wyzwania, szczególnie gdy korzystamy z trybu 60 fps-ów, który przydaje się w przypadku dużych prędkości (obraz jest mniej rozmazany). Problem może pojawić się nocą: nagrania cechują się dużym kontrastem, biel przez to jest intensywna i tablice rejestracyjne mają tendencję do „znikania” w świetle reflektorów. To jednak częste zjawisko, również w droższym modelach, i nie ma co narzekać na nie za bardzo.

Dodatki i obsługa

Materiał z kamerki zgrywamy, korzystając z Wi-Fi. Do dyspozycji mamy aplikacje na komputer i telefon, łącząc się przez sieć bezprzewodową możemy również zaktualizować soft, czyli m.in. uzupełnić bazę radarów i odcinkowych pomiarów prędkości. Gdy używamy GPS-u, kamerka potrafi nas bowiem ostrzegać przed tymi niespodziankami na drodze. Sprzęt oferuje także tryby parkingowe (pasywny i aktywny – do tego drugiego trzeba jednak dokupić przystawkę SmartBox), jazdy eco oraz alerty dotyczące np. zmęczenia kierowcy, utrzymywania prędkości czy ostrzegania przed kolizją. Ogółem – jest w porządku. Musimy tylko pamiętać, że przy aktywnym połączeniu Wi-Fi kamerka przestaje nagrywać.

Urządzenie testowałem przez tydzień, korzystając z uprzejmości znajomych w trakcie wspólnego wypadu na drugi koniec Polski – w tym czasie sprawdziło się bez zarzutu, no, nie licząc wspomnianej wyraźnie gorszej jakości nagrań w nocy. Instalacja i obsługa nie nastręczają problemów, także procesy konfiguracji i zgrywania materiałów są w porządku. Kłopotem wydaje się tylko cena. 750 zł to dużo, szczególnie gdy popatrzymy, co za podobną cenę potrafi konkurencja, np. testowany niedawno Nextbase 522GW. Wybór należy do was.

Mio MiVue 866

Cena: 750 zł | Mio

PARAMETRY Rozdzielczość: sensor 2/3″; Full HD 30/60 fps-ów; HD 30 fps-ów • Ekran: 2,7″ TFT LCD • Obiektyw: f/2,0 150° • Łączność: Wi-Fi; mini-USB • Bateria: 240 mAh • Inne: aplikacje na komórkę i desktopa; cztery przyciski sterujące; GPS; czujnik przeciążeń; mikrofon; głośnik; tryb nocny; opcjonalna kamera cofania samochodu; ostrzeżenia przed fotoradarami i odcinkowymi pomiarami prędkości; różnorakie tryby asysty kierowcy; obsługa kart do 256 GB; w zestawie kamerka, uchwyt z przyssawką, uchwyt z naklejką montażową (dwie naklejki w zestawie), kabel zasilający 3,5 m zintegrowany z ładowarką samochodową, przewodnik • Wymiary: 78,5 × 56 × 42,9 mm • Waga: 112,5 g

[Block conversion error: rating]

Jedna odpowiedź do “Mio MiVue 866 – test kamerki, która wystarczy”

  1. A udało się na niej odpalić Skirima, że o Doomie i Marianie nie wzpomnę? Bo jeżeli nie, to urządzenie nie należy nawet do tematów podejmowanych niegdyś przez PC-Format, do jasnej ciasnej.

Dodaj komentarz