Teleskop Webba oberwał – uszkodzenie lustra

Co ciekawe, informacja na temat uszkodzeń ukazała się dopiero teraz, choć samo zdarzenie miało miejsce pomiędzy 23 a 25 maja.
Jest ślad…
Z sześciu uderzeń jedno pozostawiło trwały ślad na lustrze. Oberwał jeden z osiemnastu segmentów, znajdujący się w zewnętrznym ich pierścieniu, przy jednym z ramion podtrzymujących zwierciadło wtórne – segment C3. Efekt uderzenia jest na tyle duży, że jest mierzalny i ma wpływ na pracę całego zestawu. Gdyby ktoś chciał ująć to w liczby, to należałoby się posłużyć jednostką mierzącą stopień deformacji światła o nazwie „średnia kwadratowa błędu czoła fali”, czyli rms. Wspomniany segment przed uderzeniem cechował się wartością błędu wynoszącą 56 nanometrów rms, zaś po uderzeniu wzrosła ona do aż 258 nm rms. Oczywiście mowa tu o jednym segmencie, ale przełożyło się to na pracę całego zwierciadła gorszą o 5-10 nm rms od stanu przed zderzeniem.

Jak zaznacza jednak NASA, naukowcom instytucji udało się w pewnym stopniu zrekompensować wpływ uderzenia modyfikacją ustawień zwierciadła, a reszta – cóż, pozostanie już z teleskopem do jego końca przewidzianego za ok. 10 lat. Na szczęście jednak dużego wpływu na jakość fotografii to nie będzie miało. Uwzględniając pracę wszystkich części składowych urządzenia, wartość błędów dla całego teleskopu wynosi od 70 do 130 nm rms, nieprzyjemny wypadek dołożył więc od siebie ledwie ułamek.
O Teleskopie Webba było ostatnio głośno za sprawą pierwszych oficjalnych zdjęć, które pozostawiają w tyle wszystkie dokonania teleskopu Hubble’a. Jak nie widzieliście, to koniecznie rzućcie okiem, są przepiękne. A jeśli nie wiecie, jak bardzo czasochłonne i drogie było stworzenie tego najbardziej zaawansowanego kosmicznego obserwatorium, to zapraszamy do lektury naszego artykułu, który wyczerpująco opowiada o historii powstania i możliwościach teleskopu Webba.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Teleskop Webba oberwał – uszkodzenie lustra”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ciekawe jak ten problem zostanie rozwiązany w przyszłości – mam tu ma myśli mikrometeoroidy.
A to nie tak, że mamy większy problem, czyli śmietnik na orbicie, przez który możemy w pewnym momencie stracić możliwość lotów w kosmos?
Dokładnie taki problem występuje. Ironiczne to będzie jeśli stracimy możliwość eksploracji kosmosu z powodu zaśmiecenia orbity satelitami do szpiegowania się nawzajem i skończymy jak mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej, którzy w szczycie rozwoju swojej cywilizacji, wycieli wszystkie drzewa „bo a co tam odrosną” co sprawiło, że na tej wyspie zostali uwięzieni.
Info o uszkodzeniu zostalo podane juz wczesniej
Czyżby „siedział ludek na dachu i spoglądał przez lupę, Jowisz się zdenerwował i mu sypnął okruchem”?