07.09.2022
7 Komentarze

Tak mógł wyglądać Gothic. Odnaleziono wersję prasową sprzed premiery

Tak mógł wyglądać Gothic. Odnaleziono wersję prasową sprzed premiery
Jakub "rajmund" Gańko
Do sieci trafił gameplay z przedpremierowego dema Gothica przygotowanego dla prasy w 2000 roku.

Gothic: to hasło od razu działa na graczy, szczególnie tych wychowanych w Polsce. Dzieło Piranha Bytes wychowało całe pokolenie miłośników wirtualnej rozrywki, którzy do dziś wspominają przygody Bezimiennego. Stąd też np. tak duże zainteresowanie remakiem Gothica, który ma trafić na rynek w przyszłym roku. Bside już spisał swoje przemyślenia na temat tego, jak powinna wyglądać ta produkcja, tym razem jednak będzie o czymś zupełnie innym.

Cofniemy się bowiem w czasie aż do 2000 roku, kiedy to niemieckie studio Piranha Bytes szykowało demo prasowe swojej najważniejszej gry. Teraz do sieci trafił niemal godzinny zapis rozgrywki z tej pokazówki Gothica, więc możecie ją obejrzeć w całej okazałości:

https://www.youtube.com/watch?v=eyj6TxUzRjc

Fani Gothica bez problemów dostrzegą istotne różnice pomiędzy tym demem a skończoną, pełną wersją gry. W oczy rzucają się inne animacje oraz zmienione intro, ale i cały początkowy fragment gry. W ostatecznym wydaniu po rozmowie z Diego od razu byliśmy rzucani w świat gry. Tutaj czeka nas najpierw regularny samouczek.

Oczywiście nie jest to jedyna wstępna wersja Gothica, którą mieliśmy szansę zobaczyć w akcji na przestrzeni lat. Na YouTubie nie brakuje chociażby nagrań z wersji alpha gry, które wyglądają… no cóż, dokładnie tak, jak wyglądały pierwsze gry akcji z grafiką 3D i widokiem TPP. To prasowe demo to jednak nieco inna historia: mamy bowiem do czynienia z prawie skończonym produktem, prezentowanym recenzentom niedługo przed premierą ostatecznej wersji Gothica.

Nostalgiolot już grzeje silniki.

7 odpowiedzi do “Tak mógł wyglądać Gothic. Odnaleziono wersję prasową sprzed premiery”

  1. Fajna mechanika odwracania uwagi. I samouczek! Ale takie to…RPG-owe. Trochę zbędnych przerywników, pieprzenia i [przymiotników].

    BTW Ciekawe co to za mechanika z paskiem zdrowia.

  2. Cut scenki na silniku gry, dokładnie jak Hideo Kojima, wzorowali sie niemcy na najlepszym

  3. Moim zdaniem tutaj jest aż przesada z liczbą cutscenek. Ciekawą sprawą jest faktyczna podróż wraz z Diegiem w stronę Starego Obozu. Chyba najbardziej wypominany Gothicowi grzech to właśnie zostawienie gracza samemu sobie już od samego początku, zwłaszcza jeśli chodzi o to sterowanie, gdzie najpierw trzeba się „skupić” (CTRL lub LPM) na przedmiocie, by wejść z nim w interakcję.
    Zaintrygowały mnie znaczące zmiany w zadaniach i rozmieszczeniu postaci. Oraz sama obecność takich postaci jak Canthar czy Bruce.
    Wiele zmian na szczęście wyszło grze na dobre.

    • Myślę, że niektóre postacie usunięto by nie było zbyt tłoczno w obozie. W ostatecznej wersji gry tych znaczących postaci i tak było sporo i łatwo byłoby się pogubić w nich wszystkich 😉

  4. Są lekkie różnice, przede wszystkim brak tutaj Pyrokara, bohater ma nieco inny wygląd, czy też Diego jak przewodnik, szkoda, że to się nie ostało, bo ze względu na sterowanie powinien być jakiś samouczek.

  5. Wersja z filmiku może się okazać faktyczną podstawą dla Gothic Remake

  6. Pewnie zabiły ich bugi przy tak oskryptowanym wstępie. Ciekawy jestem, czy CD-Action korzystało z tej wersji podczas pisania zapowiedzi/recencji? Kto w sumie pisał o Gothicu?

Dodaj komentarz