Prawie jak w Tomb Raiderze – już dziś zaćmienie Słońca

Lara w finale wspomnianej gry musiała mierzyć się ze skutkami całkowitego zaćmienia, my zaś zobaczymy jedynie zaćmienie częściowe – ale i tak szykuje się niezły spektakl.
Gdzie i o której?
Zaćmienie będzie widoczne 25.10 na terenie całej Polski, najlepiej jednak na północnym wschodzie, gdzie Księżyc zakryje do 46% tarczy Słońca. W pozostałych częściach kraju „ukradnie” co prawda trochę mniejszą powierzchnię naszej gwiazdy, zjawisko jednak tak czy inaczej będziemy mieli na co popatrzeć: na Dolnym Śląsku „ubędzie” 32% tarczy Słońca, w Warszawie zaś zniknie 40%.
Zjawisko będzie widoczne również z Wrocławia. Jak podaje dr Paweł Preś z Instytutu Astronomicznego UWr, w stolicy Dolnego Śląska rozpocznie się o 11.12, a skończy się o 13.26. Jeśli chodzi o Warszawę, zaćmienie rozpocznie się o godzinie 11.14, skończy się nieco później, bo o 12.23, fazę maksymalną osiągnie z kolei o godzinie 12.23. Jak widać, różnice między poszczególnymi częściami naszego kraju to kwestia minut, a czasu tak czy inaczej będzie naprawdę sporo, by wypatrywać prześwitów w chmurach – bo wszystko jednak wskazuje na to, że pogoda nie będzie dla fanów astronomii łaskawa.
Jak oglądać?
Rozważmy dwa scenariusze: idealny i cóż, realny. W tym pierwszym musielibyście użyć folii mylarowej ND5 – zapewnia dobrą ochronę wzorku, odcinając 99,999% światła. Mam taką w domu, sprawdza się wyśmienicie. Nawet jednak w takim wypadku należy obserwować Słońce przez chwilę, a nie wpatrywać się w nie całymi godzinami.
A co jeśli folii nie mamy? Tu mogą pojawić się problemy, bo inne domowe sposoby mogą co prawda odciąć przepływ światła widzialnego, ale promieniowanie UV – już niekoniecznie. Posiłkowanie się więc np. przydymionym szkłem podczas obserwacji może w skrajnych przypadkach doprowadzić do uszkodzenia wzroku. Pół biedy, jeśli Słońce przebija się przez gęste chmury – jak to zapewne jutro będzie. Wówczas zerknąć można nawet przez zwykłe okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV. Choć formalnie nie mogę wam tego polecić, sam robiłem tak parę razy – nic złego się nie stało. Odradzam jednak stosowanie przydymionego szkła, szkiełek z masek spawalniczych czy nawet zwykłej folii spożywczej. Oczy ma się w końcu jedne na całe życie.
Bardzo ważne: na Słońce nie kierujemy obiektywów aparatów, komórek ani lornetek jeśli te nie są odpowiednio i TRWALE zabezpieczone choćby wspomnianym mylarem – te dwa pierwsze przypadki to proszenie się o uszkodzenie sprzętu, ten ostatni zaś to gwałtowne i nieodwracalne uszkodzenie wzroku. Wystarczy dosłownie sekunda, gdy z obiektywu zsunie się filtr i nieszczęście gotowe. Podpalaliście kiedyś gazetę lupą? Skupione promienie Słońca powodują szybki wzrost temperatury obiektu, na który padają i dokładnie to samo stanie się z waszymi oczami lub z matrycą fotograficzną, jeśli skierujecie lornetkę lub sprzęt na Słońce. Osobiście robiłem zdjęcia telefonem w warunkach dużego zachmurzenia i wychodziły – to jednak tak czy inaczej jazda po bandzie i ryzyko. Znacznie lepiej i bezpieczniej jest, gdy np. przykleicie na stałe wspomnianą folię taśmą do plecków telefonu lub zrobicie nakładany i również przyklejany do obiektywu filtr.
Transmisję możemy też obejrzeć w sieci, np. na stronie wrocławskiego PTMA:
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Prawie jak w Tomb Raiderze – już dziś zaćmienie Słońca”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
A co z płytą CD? Można przez nią bezpiecznie zerknąć na chwilę?
Parę razy patrzyłem, widzę. No ale lepiej niezbyt długo zerkać.
Zaćmienie zaćmieniem, ale dlaczego godziny zapisujesz jak anglosaski ułamek?
Bo to powszechnie przyjęty zapis godziny z minutami?
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/cyfrowy-zapis-godziny;7392.html