Apple i metaverse – nie będzie was stać

O ile wizja Zuckerberga to wirtualne światy dla mas, o tyle Apple chce raczej stworzyć przestrzeń dla użytkowników, którzy… mają głębokie portfele. Bardzo.
Okulary dla wybranych
W przyszłym roku, najpewniej w marcu, Apple pokaże swój zestaw okularów VR/AR – to nie ulega wątpliwości. Okulary będą technologiczną perełką. Mają zostać wyposażone w co najmniej 10 kamer oraz dwa najbardziej zaawansowane wyświetlacze, jakie widziano do tej pory – doniesienia mówią o rozdzielczości 8K dla każdego oka. Według przecieków podwykonawca Apple’a, firma Pegatron, została zobowiązana do dostarczenia pierwszej partii urządzeń do końca pierwszego kwartału 2023 roku – w pierwszej partii na rynek ma trafić ok. 800 tys. zestawów. Dlaczego tak mało? Odpowiedzią jest na pewno cena za zestaw: ma ona oscylować wokół 2000-3000 dolarów, czyli z grubsza 10-15 tys. złotych.

Okulary, nieoficjalnie nazwane Apple XR, mają łączyć w sobie możliwości zestawów przeznaczonych dla wirtualnej, mieszanej i rozszerzonej rzeczywistości, koncern zaś buduje dla nich cały ekosystem. Świadczy o tym choćby rosnące zatrudnienie specjalistów tworzących oprogramowanie 3D z naciskiem właśnie na wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość. Zresztą nie tak dawno temu Apple wykupił też startup NextVR, który zajmował się produkcją treści VR dla różnej maści profesjonalistów i artystów. Wszystkie te wysiłki są skierowane na wzmocnienie własnego działu Technology Development Group, która odpowiada właśnie za tego typu przedsięwzięcia.
W końcu trzeba też przypomnieć o patentach, jakie ostatnimi czasy zaklepał twórca iPadów – chodzi mianowicie o rękawice, które będą mogły przekazywać do wirtualnej rzeczywistości gesty poszczególnych palców, jak i koncepcyjne bransolety, które umożliwią odczytywanie gestów dłoni. Trudno przypuszczać, że to sprzęt, który przyda się do obsługi obecnie istniejących urządzeń Apple.
Apple Metaverse?
Stawianie całego ekosystemu jest oczywiście naturalną konsekwencją stworzenia okularów VR – Apple przecież lubi mieć wszystko pod kontrolą. Zasadnicze w tym miejscu pytanie brzmi jednak: jak on będzie wyglądał? Tutaj niestety żadnych przecieków nie ma. Może poza jednym: nowe przedsięwzięcie producenta iPhone’ów na pewno nie będzie nazywać się Apple Metaverse – nazwa ta jest już na tyle skompromitowana działaniami Zuckerberga, że koncern będzie próbował się od niej odcinać.
Tym niemniej, co paradoksalne, posunięcia giganta z Cupertino są szansą dla Facebooka – jeśli Apple wejdzie w ten biznes z przytupem, to może się okazać, że i użytkownicy największego na świecie serwisu społecznościowego spojrzą na fanaberie Zuckerberga łaskawszym okiem. Choćby i dlatego, że w przeciwieństwie do tego, co zaoferuje Apple, oferta firmy Meta nie nadwyręży portfeli i będzie ich stać na zanurzenie się w świecie, który właśnie dzięki Apple’owi stanie się po prostu modny i bez wątpienia będzie mocną odpowiedzią na poczynania konkurencji.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Apple i metaverse – nie będzie was stać”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Trudno inaczej wytłumaczyć chęć wejścia w segment wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości.” Czyli takie okulary nie mają innego zastosowania niż rozrywka? No chyba mają…
Niedawno szef Apple krytykował metaverse od Meta, a teraz sam chce coś podobnego wprowadzać. Niby dla mniejszej publiczności, jednak nadal pachnie to hipokryzją.
Wydaje mi się jednak, że bądź co bądź Apple ma trochę bardziej „lojalnych” fanów niż FB. Więc cena za taki sprzęt i stworzenie kolejnego wirtualnego świata pewnie im w jakimś stopniu wypali, bo i tak ktoś to kupi. Z FB, przynajmniej w mojej ocenie jest inaczej – ludzie są nim zirytowani, ale generalnie nie ma realnej dobrej alternatywy. Sam bym się wyniósł tylko na twitter/instagram, gdyby grupy uczelniane czy łatwe szukanie wydarzeń.