Nowe kontrolery Turtle Beach – Xbox i Switch w jednym

Już pierwszy rzut oka na obudowy wystarczy, żeby zobaczyć, że dwa nowe kontrolery Turtle Beach to zarazem dwa zupełnie odmienne podejścia do grania – przede wszystkim mobilnego, ale nie tylko. Pierwszy z nich – Recon Cloud – przypomina klasycznego pada rodem z Xboxa, z kolei Turtle Beach Atom jest sprzętem, który przywodzi na myśl rozwiązania Nintendo.
Turtle Beach Recon Cloud
To uniwersalny, hybrydowy kontroler, który obsłuży konsole Xbox, dogada się z systemem Windows, a dzięki przystawce, na której możemy umieścić smartfon – ogramy również tytuły mobilne lub uruchamiane na ekranie naszego telefonu gry w chmurze. W przypadku „dużych” platform mamy do dyspozycji kabel o długości 3 m, do dyspozycji jednak jest również łączność Bluetooth, która przyda się w przypadku systemów Android, komputerów PC lub nawet… telewizorów Samsunga. Akumulator starcza na 30 godzin zabawy, zaś jego ponowne załadowanie zajmuje dwie i pół godziny. To kontroler na licencji Xboxa – przyciski i ich układ nie będą więc sprawiać problemów. W przypadku połączenia kablowego dodatkowo zaś mamy do dyspozycji system Turtle Beach Audio Advantage, który pomoże zarządzać dźwiękiem w grach.

Turtle Beach Atom
To kontroler, który przypomina choćby niedawno przez nas recenzowanego i świetnego Razera Kishi v2. Składa się z dwóch połówek, pomiędzy które – po ich rozdzieleniu – wkładamy telefon i gramy. Całość w praktyce wygląda więc trochę jak zabawa na konsoli Nintendo Switch. Sprzęt został stworzony na licencji Xboxa – do dyspozycji mamy więc przyciski i ich rozłożenie jak w przypadku konsol Microsoftu. Każda połówka urządzenia wyposażona jest w niezależny akumulator – komplet umożliwia zabawę przez ok. 20 godzin, ładowanie zaś zajmuje dwie i pół godziny. Połączenie z telefonem to Bluetooth, z kolei między sobą lewa i prawa strona kontrolera Turtle Beach Atom komunikuje się bezprzewodowo, korzystając z sygnału 2,4 GHz.
