Granie w Cyberpunka 2077 i inne gry ze Steama w Tesli? Teraz już tak

Ostatnimi czasy Elon Musk w dużej mierze kojarzony jest z tym, że kupił Twittera. Skoro już wiemy, po co to zrobił, to możemy się na chwilę cofnąć o kilka lat, do jakiegoś 2018 roku, kiedy to pojawiły się pierwsze chęci przyniesienia gier na komputery pokładowe Tesli. W wakacje 2022 mówiło się już bardziej konkretnie… czyli o uruchomieniu Dooma w Tesli, ale oczywiście chodziło o przeniesienie do samochodów platformy Steam. No i w końcu do tego doszło.
Właśnie ogłoszono integrację platformy Valve i Tesli, a wynik końcowy to możliwość ogrywania naprawdę dużych gier bez wychodzenia z samochodu. I to już od teraz, o ile mamy na stanie Teslę w modelu X lub S. Elden Ring? Jest. Cyberpunk 2077? A jakże, jest. Zanim jednak wymienię całą resztę… to po prostu napiszę, że znajdziemy tam wszystkie gry, które są zweryfikowane na Steam Decku. Dostępny jest też zapis w chmurze, żebyśmy mogli kontynuować grę po powrocie do domu.
No, ale… taka opcja może słusznie u niektórych zapalić czerwoną lampkę bezpieczeństwa, w końcu granie w gry podczas jazdy (nawet na autopilocie) nie należy do tych najlepszych pomysłów. Mimo że teoretycznie jest to tylko opcja dla pasażerów… to pozostaje nią tylko w teorii. Sprawie przyjrzała się już Administracja Autostrad Krajowych i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie rozwiązaniem sytuacji było sprawienie, by odpalanie gier było niemożliwe, kiedy samochód jest w trakcie ruchu, jak donosił prawie równo rok temu The Gamer. Wtedy tyczyło się to jeszcze grania w Sonica, jednak raczej możemy założyć, że taka sama zasada dotyczy również Steama.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Granie w Cyberpunka 2077 i inne gry ze Steama w Tesli? Teraz już tak”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeśli to nie będzie działać w trakcie jazdy to w zasadzie jaki jest sens korzystania z tej opcji? Człowiek ma siedzieć w zaparkowanym aucie żeby grać? xD Jako opcja dla pasażera to byłby fajny gadżet, a tak to całe rozwiązanie nie ma zbyt wiele sensu.
Ja widzę pewne zastosowania. W dłuższych trasach będą wymagana postoje na ładowanie. Można sobie umilić czas grając. Jadąc na wakacje zabieramy ze sobą 'PCta’ Przychodzi wieczór, wszyscy poszli spać, idę do auta sobie pograć 😉
i teraz pytanie – co będzie szybsze: cp77 na najniższych detalach czy tesla w trybie parkowania?