rek

Forspoken: Wymagań sprzętowych nadal nie ma, ale jest Denuvo

Forspoken: Wymagań sprzętowych nadal nie ma, ale jest Denuvo
Square Enix podjęło decyzję o zastosowaniu budzącego kontrowersje Denuvo w nadchodzącym Forspoken, o czym dowiadujemy się jeszcze przed ujawnieniem wymagań sprzętowych.

W kwestii Forspoken już swoje odczekaliśmy. Prawie rok temu dostaliśmy informację o przesunięciu premiery na… październik 2022. Skoro gry dalej nie ma, raczej się domyśliliście, że miała miejsce kolejna obsuwa. Przez ten czas nie pozostawaliśmy bez kolejnych aktualizacji, w tym popatrzyliśmy na nowe zwiastuny, pograliśmy w demo na PS5 i obserwowaliśmy, jak krótki zwiastun staje się memem. Naturalnie developerzy nie chwalili się wszystkimi istotnymi elementami.

Jak możemy się dowiedzieć dopiero z karty Forspoken na Steamie, Square Enix podjęło decyzję o wdrożeniu do gry kontrowersyjnej technologii Denuvo. Ta jest znana przede wszystkim z tego, że walcząc z piractwem, zauważalnie wpływa na optymalizację rozgrywki na pecetach, oczywiście negatywnie. Wypuszczony nowy cinematic miał być chyba czymś w rodzaju zasłony dymnej.

https://www.youtube.com/watch?v=N6goMdDb4UQ

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po raz kolejny dowiedzieliśmy się o zastosowaniu Denuvo zaraz przed premierą gry, która będzie mieć miejsce w tym miesiącu. Na dodatek wciąż nie znamy wymagań sprzętowych produkcji. Jacyś chętni na preorder?

Forspoken ma się ukazać 24 stycznia tylko na PC oraz PS5.

10 odpowiedzi do “Forspoken: Wymagań sprzętowych nadal nie ma, ale jest Denuvo”

  1. Tak, tak. Wielkie halo, a jak przyjdzie do recenzji, to gra niezależnie od stanu technicznego i tak skończy ze średnią ocen minimum 7/10. Znamy to.
    Osobiście życzę Forspoken jak najlepiej, bo gra się w to fajnie, ale optymalizacja dema na PS5 zakrawała na żart i naprawdę ciężko mi uwierzyć, by przez ten krótki okres udało się coś z tym zrobić. Obok Hogwarts Legacy chyba największa potencjalna preorderowa mina tego roku.

  2. Ja osobiście zamówienie przedpremierowe raczej złożę. Jednak jest coś, co bardziej mnie bulwersuje niż umieszczenie Denuvo. Bardziej mnie denerwuje, to, że nie ma polskich napisów i tego raczej nie odpuszczę, bo producent kolejny raz pokazuje, gdzie ma polskich graczy. Zresztą nie tylko producent Forspoken

  3. Scena piracka już leży i kwiczy… na spiraconą wersję gry bez denuvo się czeka kilka miesięcy, więc jest to już całkiem zbędny bajer przy dużych projektach. Ale jak chcą sobie optymalizację spierdniczyć to proszę bardzo.

    • No bo kto cywilizowany w dzisiejszych czasach piraci?

    • Ja głupi chciałem przyoszczędzić na płytach na Playstation i upgrade’owałem PCta. Jakież wtedy było moje zdziwienie 🙂

    • @SHADDON

      Zabawne, ale w pozytywnym znaczeniu. Zresztą ostatnimi czasy coś mi się wydaje, że wskaźnik piractwa spadł. Czy to dobrze? Ogólnie taka, ale jest pewno, ale pamiętam czasy, gdy producenci gier obwiniali piratów o wysokie ceny gier, a gry wtedy kosztowały, i to te naprawdę drogie około 250 zł za 400 można było nabyć edycję z różnymi dodatkami, a teraz 250 – 400 kosztuje edycja podstawowa to jakiś skandal. Więc wnioskować można, że piractwo, choć nie było dobre, to sprawiało, że producenci nie szaleli tak z cenami gier.

    • @ORACLEGAME
      Akurat w Polsce to szalejące piractwo wymusiło regionalizację cen, dzięki czemu było u nas sporo taniej, niż np. na Zachodzie. No i przy okazji dostawaliśmy polski dubbing, co by się tych samych kopii nie dało sprzedać z zyskiem u sąsiadów. 🙂 Z drugiej strony, piraci faktycznie zarzynali wydawców, przez co utraciliśmy bezpowrotnie nie tylko wiele fajnych marek, ale i całe gatunki gier. Przetrwało tylko to, co najpopularniejsze.
      Jeśli chodzi o ceny gier, to tak tylko przypomnę, że ŚREDNIE wynagrodzenie brutto w 2000 roku wynosiło 1923,81 zł, więc jeśli taki Microsoft, jak pamiętam, wyskakiwał z ceną AoE 2 w okolicach 250 zł, to była to „troszkę” inna skala wydatku, niż choćby i te (wątpliwe) 400 zł dzisiaj. Nawiasem mówiąc, obecnie średnia cena gier nie przebiła jeszcze 300 zł, więc nie dramatyzowałbym.

    • @SHADDON

      Zgodziłby się z tobą, że nie ma tragedii z cenami gier w przypadku, gdyby cena podstawowych produktów tzw. produktów pierwszej potrzeby bała taka sama jak w 2000 roku, a średnia pensja taka jak jest obecnie, to wtedy i te 400 zł za grę nie byłoby olbrzymią tragedią. Jednak warto wziąć pod uwagę, to, że teraz ceny wzrosły co najmniej 2x za każdy produkt, także ta obecna średnia pensja wystarcza na tyle samo lub na mniej niż te niecałe 2k w roku 2000 🙂
      Teraz przejdę do kolejnej kwestii, którą podniosłeś, że piraci zarżnęli wiele świetnych produkcji no nie bardzo się z tym, zgodzę, bo słyszałem takie stwierdzenie producenta odnośnie piractwa „Dobry produkt sam się obroni” i z tym twierdzeniem zgadzam się w 100%, dlaczego, ponieważ spotkałem również się z takim spostrzeżeniem ze strony piratów „Nie okrada się uczciwych twórców” i z tym również zgadzam się w 100%. Nie usprawiedliwiam, tu oczywiście okradania tych mniej uczciwych producentów, ponieważ nie powinno się okradać nikogo. No i oczywiście tu można by poruszyć jeszcze wiele aspektów tego zagadnienia.

  4. No to chyba na GOG nie wyjdzie.
    Pff.

    „po raz kolejny dowiedzieliśmy się o zastosowaniu Denuvo zaraz przed premierą gry, która będzie mieć miejsce w tym miesiącu”

    Następny news
    „Gracze masowo odwołują pre-ordery Forspoken. Twórcy obwiniają rasizm.” 😉

  5. Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno. Cena gry jest taka, że nie ma sensu tego kupować. 😛

Dodaj komentarz