Dead Space Remake dorówuje oryginałowi [RECENZJE]
![Dead Space Remake dorówuje oryginałowi [RECENZJE]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2023/01/10/ff4de6f8-dac8-434c-9aa0-441f36017fa9.jpeg)
Styczeń dobiega końca i tym samym doczekaliśmy się większości zaplanowanych na niego premier. Szalenie wyczekiwana przez wielu nowy-stary Dead Space w końcu od dzisiaj jest dostępny do kupienia. A to jednocześnie oznacza, że możemy już przejrzeć recenzje – a zdecydowanie jest co czytać, bo wiele z nich napawa optymizmem. Jak na przykład recenzja Eugeniusza Siekiery, u którego remake w wykonaniu studia Motive zasłużył sobie na bardzo wysoką notę.
Nie jest zresztą w tym odosobniony, bo aktualnie Dead Space Remake na Metacriticu widnieje z wynikiem 89/100 (PS5), na co składa się 56 ocen. Na pozostałych platformach również radzi sobie świetnie, ale tam ocen w momencie pisania tego tekstu jest sporo mniej. Do tego chciałbym zauważyć, że tylko jedna opinia jest zaklasyfikowana jako średnia, a negatywnych nie ma wcale (najniższa wystawiona to 70/100). Czytając je, nietrudno odnieść wrażenie, że Motive Studios naprawdę dało radę stworzyć remake, który dorównuje oryginałowi.
Na sam początek na tapet wezmę recenzję od serwisu VG247 z oceną 100/100. Według autora, remake Dead Space’a to świetny przykład dla pozostałych twórców horrów, jak tworzyć napięcie i budzić przerażenie u graczy. To by się zgadzało z tym, że nawet jeden z twórców miał problemy, żeby w niego grać.
Remake nie tylko umieszcza was w roli Isaaca Clarke’a, ale wręcz wciska do jego głowy. Ciągle zastanawiacie, czy widoczne zjawy są prawdziwe, a jego reakcje na wydarzenia tylko napędzają wasze odczucia. Jesteście całkowicie zdani na kaprys Ishimury i gra nigdy nie pozwala wam o tym zapomnieć. Ostatecznie Dead Space to produkcja, od której wielu twórców horrorów może się uczyć, jeśli chodzi o tworzenie napięcia i budzenia strachu u graczy. Za to sam remake sprawia, że tęsknię za piętnastoletnią serią.
Recenzent The Games Machine twierdzi, że remake nie tylko ma w sobie całą esencję oryginału, ale również dokręca śrubki w odpowiednich miejscach. W ten sposób odświeżony Dead Space zapracował sobie na ocenę 95/100.
Remake Dead Space’a podąża śladami oryginału, oczywiście znacznie ulepszając go od technicznego punktu widzenia i dodaje lub modyfikuje niektóre elementy rozgrywki. Rezultatem tych działań jest przygoda w klimatach horroru i sci-fi, która zaspokoi potrzeby weteranów oraz szukających wrażeń nowych graczy.
Są jednak głosy trochę inne od przedstawionych wyżej (po zjechaniu sporo w dół), jak na przykład ten od autora recenzji Digital Trends. Choć wciąż przyznaje, że twórcy wykonali przy remake’u Dead Space’a kawał dobrej roboty, tak według niego gracze, którzy bardzo dobrze znają oryginał, nie poczują z odświeżoną wersją ciaśniejszej więzi.
Dla kogoś, kto jeszcze nie grał w jeden z największych horrorów wśród gier, nowe podejście do Dead Space’a jest definitywną wersją tego doświadczenia. Walka i klaustrofobiczna atmosfera deklasują rówieśników nawet 15 lat później podkreśla to fakt, że twórcy zdecydowali się tylko na kilka sprytnych poprawek. Za to jeśli zagrywaliście się w wersję z 2008 roku, nie poczujecie do nowej wersji ciaśniejszej więzi. To remake dla samego remake’u.
Recenzji jest znacznie więcej i wszystkie możecie znaleźć TUTAJ, a poniżej jeszcze zostawiam spis wybranych przeze mnie ocen:
- Twinfinite – 100/100,
- GamingBolt – 100/100,
- Hobby Consolas – 91/100,
- IGN Italia – 90/100,
- Screen Rant – 90/100,
- GamesRadar+ – 90/100,
- Game Informer – 90/100,
- Shacknews – 90/100,
- Destructoid – 85/100,
- TheGamer – 80/100.
Czytaj dalej
-
Vampire Survivors otrzyma wyczekiwany tryb. Sieciowa kooperacja wkrótce trafi...
-
Polski gigamod do Wiedźmina 3 na nowym gameplayu. Ostatnia Ofiara z prezentacją...
-
CD-Projekt RED: 10 lat Wiedźmina 3. Przeżyjmy to jeszcze raz
-
Nintendo domaga się 4,5 miliona dolarów odszkodowania od moderatora Reddita....
3 odpowiedzi do “Dead Space Remake dorówuje oryginałowi [RECENZJE]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czyli remake niby dobry, ale gdzie mu tam do trzęsącego ziemią, epickiego patcha do Wiedźmina? No, przynajmniej zdaniem recenzentów. 🙂
Tu wraca odwieczny problem: co tak naprawdę recenzenci oceniają. W przypadku wybitnych produkcji (np. Wiedźmin 3, trylogia Mass Effect), nie mogę oprzeć się wrażeniu, że recenzenci, chcąc nie chcąc, ponownie oceniają samą grę, a nie tylko zmiany w odświeżonej wersji. A że odswieżenie w tych przypadkach dotyczyło gier wybitnych, to i ocena z automatu jest wysoka. Byle tylko przy okazji poprawiania niczego nie schrzanić. Z rimejkiem jest o tyle inaczej, że tutaj już bardzo łatwo zepsuć oryginał.
@XELLAR
Z tym patchem to jest jeszcze zabawniej, bo „dziwnym trafem” recenzenci nie zainteresowali się wersją PC. Czyżby uznali, że pewnych pomników się nie kruszy? 🙂 Sprawa śmierdzi na kilometr, ale też jeśli ktoś po tych wszystkich akcjach z ostatnich lat nadal bierze na poważnie opinie recenzentów, to w sumie sam sobie winien.